Głośna muzyka, roznosząca się po domu, zaczynała mnie dosadnie budzić, co niezbyt mi się spodobało. Chciałam wypocząć, wyspać się, a tu takie coś. Niechętnie otworzyłam oczy. Spróbowałam wstać, ale uniemożliwiły mi to lekkie zawroty głowy. Czułam się w miarę dobrze, więc nie było jako takiego problemu. Anthon wyjechał na tydzień ze swoją dziewczyną, więc w domu pewne był tylko Ashton.
Po chwili siedzenia na łóżku i wpatrywania się w sufit wstałam, założyłam na siebie swój niebieski szlafrok i wyszłam z pokoju. Chciałam dowiedzieć się, skąd dochodzi ta muzyka. Jak się okazało, był to pokój mojego brata.
-Co ty do cholery robisz? - podniosłam głos, otwierając drzwi.
Niech go szlag trafi, wewnątrz byli również jego przyjaciele.
-Hej. Jakbyście mogli ściszyć trochę muzykę byłabym wdzięczna - powiedziałam nieśmiało i już chciałam wyjść.
-Zaczekaj!
Głos bruneta próbował mnie zatrzymać, jednak ja tylko na niego spojrzałam i dyskretnie pokazałam palcem w stronę swojego pokoju.
Wróciłam do siebie, zahaczając jeszcze o toaletę. Stwierdziłam, że zdążę, chociaż się przebrać i tak też zrobiłam - zaczęłam się przebierać, począwszy od dołu.-Jestem - powiedział spokojny głos, gdy ja stałam bokiem do drzwi, zakładając migiem bluzkę.
-Umm, ja... - podrapał się po karku. Zawsze tak robił, gdy znajdywał się w niezręcznej sytuacji.
-W porządku. Nic nie widziałeś - postanowiłam zostawić to bez dokładniejszego komentarza.
-Chciałaś porozmawiać? - zapytał nagle.
-W sumie to chciałam ci coś powiedzieć...
![](https://img.wattpad.com/cover/73421845-288-k740736.jpg)
CZYTASZ
Oczy na niebie || 5SOS
Fanfiction,,Krzyk był jak wyzbycie się złych emocji, które właśnie opanowywały mnie od środka.''