25.✉

3K 137 13
                                    

Penguin96: Jak się spało Księżniczko? :***

xDashee: Ja cię chyba kiedyś zabije! Jest 7 rano!!!

Od występu chłopaków minął miesiąc i teraz co tydzień grają w klubie. Raz nawet dostali propozycję, żeby zagrać na jakimś festiwalu, a jak to oni od razu się zgodzili. Z Luke'iem byliśmy bardzo blisko, całowaliśmy się, przytulaliśmy, ale nie byliśmy parą. Tak na prawdę to no wiem kim dla siebie byliśmy, chodź cicho liczyłam na to, że w końcu poprosi mnie o chodzenie. 

Penguin96: Nie denerwuj się kochani, tylko wstawaj i się szykuj, bo o 17 zabieram cię na randkę ♥♥♥

xDashee: I dlatego budzisz mnie 10h wcześniej? -,-

xDashee: Nie wiem jak ja z tobą wytrzymuję.

Penguin96: Ja ciebie też kocham :***

Po wyznaniu Luke'a byłam trochę zdenerwowana w jego obecności, ale potem już wszystko było okey. Byłam pewna swoich uczuć do niego, ale bałam się mu powiedzieć te dwa słowa. 

Niechętnie wstałam z łóżka, wzięłam ubrania i poszłam do łazienki. Wzięłam prysznic, po czym się ubrałam i delikatnie pomalowałam. Gdy byłam już gotowa zeszłam na dół gdzie siedział Nate.

- Wow... co się stało, że wstałaś tak wcześnie? - spytał zdziwiony.

- Hemmo mnie obudził. Poza tym muszę się przyzwyczaić do wczesnego wstawania, w końcu za niecałe 2 tygodnie zaczyna się szkoła.

- Wakacje nie trwają wiecznie - zaśmiał się i pocałował mnie w policzek, po czym poszedł na górę.

Zjadłam płatki na śniadanie, po czym poszłam do swojego pokoju i położyłam się na łóżku. Gdy już przysypiałam zostałam brutalnie obudzona przez wibracje pod poduszką.

Princesspony: Przyznaj się, co zrobiłaś blondynce?

Zaśmiałam się na określenie jakie użył Mikey na Hemmo.

xDashee: Zależy o czym mówisz

Princesspony: Lata po całym domu i krzyczy "Kurwa i co ja teraz na siebie założę", "A co jak ona się nie zgodzi" itp...

xDashee: Mikey?

Princesspony: Słucham cię :D

xDashee: Na co mam się zgodzić?

Princesspony: Ee... bo... ten... no...

xDashee: No wysłów się!

Princesspony: Sorry Rose ale muszę spadać. Miłej randki :***

xDashee: -,-

Nie chciało mi się z nim kłócić, a że nie mogłam zasnąć to zeszłam na dół i włączyłam sobie "The Flash". Nim się obejrzałam była już 16. 

- O kurwa jak późno! - krzyknęłam i pobiegłam do swojego pokoju. 

Wyjęłam z szafy krótkie spodenki, czarną bluzkę na ramiączka i na to koszule fioletowo - czarną. Weszłam do łazienki i rozczesałam włosy. Poprawiłam jeszcze makijaż i zeszłam na dół. Napiłam się soku, gdy nagle usłyszałam dzwonek do drzwi.

- Siema stary - usłyszałam głos Nate.

Co on tu robi? 

- Jest Rose? - spytał Luke, a ja podeszłam do brata.

- Hej - uśmiechnęłam się i pocałowałam blondyna w policzek.

- Cześć.

- Wrócimy późno, więc...

- Jadę na dwa dni do znajomego - wtrącił Nate - nie rozwalcie mi chaty.

Gdy te słowa wypłynęły z ust mojego brata zrobiłam się cała czerwona, a chłopaki zaczęli się śmiać. Złapałam Hemmings'a za rękę i szybko opuściliśmy mój dom.

- To gdzie jedziemy? - spytałam gdy wsiadłam do samochodu.

- Niespodzianka - odpowiedział i tajemniczo się uśmiechnął.

- Nie lubię niespodzianek - burknęłam i udałam, że jestem obrażona.

- Ta ci się spodoba - szepnął i delikatnie mnie pocałował.

Po jakiś 15 minutach jazdy znaleźliśmy się na plaży. Luke szybko podbiegł do moich drzwi i je otworzył.

- Jaki dżentelmen - zaśmiałam się, a on przewrócił oczami.

Po chwili poczułam jak jego palce splatają się z moimi, a na mojej twarzy zagościł uśmiech. Szliśmy może z 5 min, aż dostrzegłam kocyk z różnymi smakołykami.

- Ty to zrobiłeś? - spytała zszokowana.

- Chłopaki mi trochę pomogli ale to taki szczegół - zaśmiał się i ze zdenerwowania potarł kark.

- Jest cudownie - powiedziałam i namiętnie go pocałowałam.

- Cieszę się, że ci się podoba.

Po tych słowach usiedliśmy na kocu i zaczęliśmy jeść. Dużo przy tym rozmawialiśmy i się śmialiśmy. 

- Mam coś na twarzy? - spytałam gdy zorientowałam się, że Luke mi się przygląda.

- Nie, po prostu jesteś piękna - po tych słowach poczułam jak zalewam się rumieńcem.

- Dziękuję - szepnęłam speszona.

- Rose - zaczął Luke i chwycił mnie za ręce - wiem, że mówiłem ci to już, ale powiem jeszcze raz. Jestem w tobie na zabój zakochany i nie widzę świata poza tobą. Gdy widzę jak jesteś smutna, albo płaczesz to serce mi się kraja. Wiem, że powinienem się ciebie o to spytać już dawno, ale chciałem żeby ta chwila była wyjątkowa. Rose tak cholernie mocno cię kocham i chcę, żebyś była tylko moja. Zostaniesz moją dziewczyną?

Po tych słowach zaczęłam płakać. To były najpiękniejsze słowa jakie w życiu usłyszałam. 

- Ja ciebie też kocham i tak zostanę twoją dziewczynę - powiedziałam i mocno go pocałowałam.

********************************************************************************

Miałam tutaj jeszcze opisać ich upojną noc, ale stwierdziłam, że mi tutaj teraz nie pasuje, więc dodam to później :D


Nieznani zakochani ~ L.HOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz