Przez następne dni nie wychodziłam z pokoju, nie jadłam, prawie w ogóle nie spałam. Moją głowę zaprzątały myśli. Dlaczego on mnie zdradził? Czego mu brakowało w naszym związku? Czy on kiedykolwiek mnie kochał? Nie byłam w stanie racjonalnie myśleć. Nate starał się mnie wyciągnąć z pokoju na siłę, ale jak zaczęłam się na niego wydzierać i wyrywać to w końcu zrezygnował. Chłopaki też nie mieli ze mną kontaktu, bo wyłączyłam telefon i wrzuciłam pod łóżko. Myślałam, że choć trochę im na mnie zależy, ale jak widać się myliłam. Olewali mnie tak samo jak ten dupek.
Po tygodniu w końcu wstałam z łóżka i zeszłam na dół. Nate siedział na kanapie i oglądał mecz przez co mnie nie zauważył. Poszłam do kuchni i naszykowałam sobie kanapki z szynką. Już po kilku gryzach poczułam jak mój żołądek się zaciska, więc szybko pobiegłam do łazienki i zaczęłam wymiotować. Nagle poczułam jak ktoś odgarnia mi włosy z twarzy i przytrzymuje z tyłu. Po chwili wszystko ustało, a ja wycieńczona opadłam w ramiona brata.
- Możesz powiedzieć co ty ze sobą robisz?! - warknął, gdy położył mnie na łóżku - Rozumiem, że boli cię to co ten skurwysyn ci zrobił, ale nie możesz się głodzić. Spójrz na siebie. Wyglądasz jak kościotrup. Wszystkie ubrania na tobie wiszą, a już nie wspomnę, że jesteś blada jak trup. Nie możesz dalej tak robić, z resztą masz tego efekt.
Spojrzałam na niego nie pewnie, a w jego oczach ujrzałam troskę.
- Wiem, ale ja już nie daje rady - jęknęłam, a po moich policzkach zaczęły spływać łzy.
- Już cii... - szepnął mój brat i mocno mnie przytulił.
Siedzieliśmy w tej pozycji przez kilka minut, aż w końcu ze zmęczenia odpłynęłam do krainy Morfeusza.
Michael POV
Od tygodnia próbujemy z chłopakami dodzwonić się do Rose, ale ona ciągle ma wyłączony telefon. Na kik'u zrobiłem jej spam z przynajmniej 300 wiadomości, ale ona nawet ich nie wyświetliła. Żaden z nas nie wie co się z nią dzieje, nawet Nate co nas martwi. Siedziałem w salonie i oglądałam film, gdy poczułem wibracje w kieszeni. Z myślą, że to Rose szybko wyświetliłem sms'a.
Nate:
Powiedz temu skurwielowi, że mam dosyć tych jego gierek, gdy tak krzywdzi przy tym Rose. Nawet nie zdajesz sobie sprawy co ona ze sobą zrobiła. Przez tydzień nie wychodziła z pokoju i nic nie jadła, a gdy dziś w końcu zeszła na dół to myślałem, że gdy tylko spotkam Luke'a to tak mu wpierdolę, że nigdy już na tej swojej dupie nie usiądzie. To był na prawdę okropny widok. Cała blada, sińce pod oczami, a najgorsze było to, że ubrania na niej po prostu wisiały. Później gdy zjadła kanapki poleciała od razu do łazienki by to wyrzygać, a potem już nie miała siły, żeby wstać.
Nie mogę dłużej patrzeć na to jak cierpi, więc przekaż temu chujowi, że ma ten swój "plan" zrealizować jak najszybciej, albo o wszystkim powiem Rose.- Luke! - krzyknąłem, a blondyn po chwili pojawił się koło mnie - Właśnie skończył ci się czas.
- Co?! - spytał zdziwiony.
- Z resztą sam zobacz.
Podałem mu telefon, a on z każdym przeczytanym zdaniem zaciskał dłoń na telefonie. Gdy oddał mi telefon w jego oczach dostrzegłem łzy.
- Michael co ja mam robić? - spytał i zrezygnowany opadł na kanapę.
- Wiem, że nie skończyłeś jeszcze wszystkiego, ale myślę, że powinieneś do niej pojechać z tym co masz.
- Kiedy niby mam do niej pojechać jak cały czas mamy koncerty?
- Za tydzień mamy 3 dni wolne. Pojedź do niej i wszystko jej wytłumacz, bo inaczej ją stracisz.
- Masz rację. Dzięki...
*******************************************************************************
Co takiego planuje Luke?
Dowiecie się już w nexcie :D
CZYTASZ
Nieznani zakochani ~ L.H
RomansPenguin96: Witaj księżniczko :*** xDashee: Znamy się? Penguin96: Nie ale możemy się poznać xD Wtedy jeszcze nie wiedziała, że przez kilka wiadomości może zmienić się jej życie. Opowiadanie dedykuję mojej kochanej xDashee. ( Nick użyty za jej zgodą )