Błogosławieni ci, którzy zostali mimo poważnych rozdziałów, Amen.
Oto wasza zapłata dzielni czytelnicy!
DRACO
I wszystko się za przeproszeniem, zjebało. Dlaczego jestem taki tępy? Patrząc w Wielkiej sali na bruneta, myślałem dlaczego w jakimkowiek stopniu liczyć na happy end dla naszego związku.. Postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce. Wbiję jutro to Ridlle Manor i sobie pogadam z tym niby czarnym panem. Ten Smarkerus nic nie będzie mógł zrobić. Niech się wypcha ten pedofil i może w końcu zostawi Harry'ego. Wspominałem, że chłopak ma piękne oczy?
*************
Jak powiedziałem, tak też się stało. Przez siedem mórz, gór, ulic i rzek, przeteleportowałem się do domku Voldemorta. Słabiutko się nazwał. Volde lemór Mort. Tyle w temacie. Pozdrawiam ludzi znających Pingwiny z Madagaskaru. Nie wiem dlaczego te głupie nieloty nie lubiły króla Juliana.. Przecież był królem! Hańba im! Wracając do jego siedziby. Była czarna. Po co opisywać? I tak będziesz ją widzieć po swojemu, uparty pączku. Wszedłem tam z buta i przywołałem Voldemordzia.-Mort, do nogi! -Po trzech sekundach usłyszałem go. Biegł na czterech łapach i szczekał jak szalony. Tak się ropędził, że po wbiegnęciu na puchaty dywan, poślizgnął się na nim i walnął w rzeźbę. Nic prostszego. -Avada kedavra, śmieciu! -powiedziałem i gwiżdżąc wesołom melodyjkę, wyszedłem.
Taa daa! Pikne cnie? ^^ Gwiazdke daj! NIE BĄDŹ UPARTYM PĄCZKIEM! XD
Komentarzem też nie pogardzę :3 Pozdro!
CZYTASZ
Draco Malfoy - Totalnie Głupie
FanfictionNa samym początku informuję: Jest to Drarry. Fanfiction. Temat - Draco Malfoy. Jeśli twój mózg jeszcze jest w normie, jak najszybciej to omiń i tu nie wracaj. To opowiadanie doszczętnie zniszczy twoją psychikę. Z moją nic nie zrobi, bo już mam ją zn...