Rozdział 6

2K 177 37
                                    

...Stał w wielkiej ciemnej sali. Nie było okien. Podłoga była z brązowego drewna. Co najbardziej go zdziwiło, ściany były oklejone zdjęciami Pottera.

-O luju. [SZCZEGÓLNE POZDROWIENIA DLA MOJEJ DROGIEJ KOLEŻANKI Z KLASY] - powiedział sam do siebie. Nagle w pokoju rozległ się głos.

-Elo Gazelo.

-C-co? - spytał zdezorientowany ślizgon. -Wypuść mnie z tąd natychmiast.- nawrócił się od razu na lodowaty ton.

-Nie.

-Jak nie jak tak.

-Nie.

-Jesteś brzydki.

-Nie.

-Jesteś przystojny.

-Ni.. TAK. - platynowłosy parsknął śmiechem- Co się śmiejesz? Sam to powiedziałeś.

-Nie. Nie możesz tego udowodnić.

-Mogę. Pokój jest na podsłuchu.

-Co jeszcze mi powiesz ciekawego?

-Że myślisz o mnie.

-Nie myślę zboczeńcu.

-Niby dlaczego miałbym o tobie myśleć?

-Bo.. Jak powiedziałeś jestem przystojny.

-To był sarkazm.

-Nie był i ja to dobrze wiem. Ty mnie chcesz. - w tym momencie przybliżył się do Malfoya.

-Odsuń się pedale!

-Nie oszukuj samego siebie - przybliżył się jeszcze bliżej. Już jego usta miały posiąść usta Draco.. lecz nagle Ślizgon pojawił się w swoim łóżku, w pokoju Slytherinu.

-Jak ja nienawidzę moich snów. - oznajmił cicho.

O mój boziu. Robi się coraz bardziej dziwnie XD Mój mózg wymyśla piękne rzeczy.. ^^
Gwiazdka i komentarz = Więcej rozdziałów i uśmiech na twarzy, więc bardzo o nie proszę :) POZDRROOOO

Draco Malfoy - Totalnie GłupieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz