ZAPRASZAM NA IMPREZĘ U KOTKA!

315 14 2
                                    

🐱🐱Adrien
-CO?!-chyba się przez słyszałem.
-Tak to moja tajemnica...Czy to tak bardzo Cię zdziwiło?-pyta mnie dziewczyna,widać że zaczyna się wstydzić.
-Uwierz mi że nie spodziewałem się tego po tobie.-zaczynam drapać się po karku-Czym on właściwie różni się odemnie?
-Hymn...Nie wiem czy mogę ci zaufać a jeśli ty mu coś powiesz...-dziewczyna robi się coraz bardziej nie śmiała co nie jest do niej podobne.
-Mi możesz zawsze mówić wszystko.Obiecuję ci że cię nie zawiode...NIGDY!
-Wierzę ci...Więc zakochałam się w nim ale on nie zwracał na mnie uwagi byłam dla niego jak powietrze w dodatku kiedy jestem przy nim staję się skryta i nie umiem nic powiedzieć.Zawsze się wygłupiam i wychodzę na totalną idiotke.Więc może po prostu powinnam go sobie odpuścić...-mówi i stację się smutna.
-Ehh...Posłuchaj nie powinnaś się podawać znam go dobrze jest trochę zarozumiały i wkurwiajacy ale...-przerywa mi biedronka.
-On taki nie jest.Adrien jest przyjacielski,miły,pomocny czasem ciekawski ale nie zarozumiały...Pokochałam go za to że nie jest taki jak inni że nie jest zrozumiałym pustym modelem bez serca.Wiem że gadam głupoty i że pewnie nawet nie wiesz co czuję ale...
-Ale Cię rozumiem.-łapie za rękę Biedronke-Doskonale wiem co czujesz i moim zdaniem w normalnym wcieleniu powinnaś mu to powiedzieć jak coś to powiesz mu na początku rozmowy "Jestem znajomą Kotka" uwierz mi on jest moim fanem na pewno znajdziecie temat do rozmowy.Dam ci radę bierz życie w swoje ręce i nie bądź ofiarą losu po prostu idź po swoje.-mówiąc to mocno ją tule.
-Kocie?
-Tak?
-Jesteś doskonałym przyjacielem...-mówi i zaczyna mnie mocniej przytulać.
-Teraz moja kolej.Miałem ci wyznać tajemnicę ale bardziej proszę o radę.Kiedy jestem sobą staje się nie śmiały i kompletnie inny a kiedy jestem kotem sama widzisz...Ludzie walą moją wersję ludzką chodź jest ona gorszą z możliwych do wyboru.JEST SZTUCZNA!Udaje kogoś poważnego chodź tak naprawdę jestem taki jakiego teraz widzisz zabawny trochę wkurwiajacy ale jestem przynajmniej sobą...Niestety nikt nie docenia tej wersji...
-Posłuchaj ja też jestem jako Mar...zwykła dziewczyna inna nieśmiała i skryta ale przy przyjaciołach stacje się taka jaka jestem teraz...Spróbuj być w tej "grzecznej" wersji trochę nie grzeczny i zobacz czy ludzie kochają Cię za to kim jesteś czy za tylko to co masz.-Dziewczyna szeroko się uśmiecha i puszcza mi oko.
-Ty też dajesz dobre rady.-mówię i patrzę na zegarek-Czy zdajesz sobie sprawę że jest już 4.00 więc słońce zaczyna wstawiać?!Powinienem już iść bo mój podopieczny będzie zły.
-Ugh...Zapomniałam która godzina!To ja też już znikam pa.-ona odchodzi ale ja łapie ją za rękę.
-Ostani przytulas?-przytulamy się o wschodzie słońca-Jutro mój ostatni dzień tu więc widzimy się w tej formie ostatni raz...Ale zrób coś dla mnie i rano o 10.00 przejdź się po parku jako biedronka...PROSZĘ!
-Dla Ciebie kotku zawsze...Pa!-mówi i odchodzi.
🐱🐱🐱
Dlaczego ja przy niej głupieje?!Nigdy nikt nie budził we mnie takich uczuć jak ta wkurzająca ale również słodka dziewczyna.Jeśli ona kocha Adriena to znaczy że kocha moją beznadziejną wersję...Mógł bymto wykorzystać.Oboje byli byśmy szczęśliwi a nikt by nie ucierpiał.ALE CZY TO BĘDZIE FER? Dobra mniejsza o to.

-Adrien?!-słyszę głos mojego ojca.
-Tak ojcze?-znów stacje się posłuszną wersją siebie.
-Jak wiesz dziś wracamy do domu a więc po udanych sesjach postanowiłem urządzić tu przyjęcie dla prezesów Pekińskiej firmy.-mówi mój opiekun i jednocześnie rozmawia przez telefon-Stwierdziłem więc że możesz zaprosić na to przyjęcie jedną wybraną osobę przez Ciebie.Więc kogo wybierasz?
-Ojcze ale tu nikogo nie ma kogo znam...
- Jeśli nie chcesz nikogo zaprosić i przez cały wieczór siedzieć sam to...-w tym momencie przerywam mu.
-A gdybym mógł zaprosić Biedronke?-pytam nie śmiało-Pomogła by w aukcji charytatywnej którą masz jutro przeprowadzić.Dzięki niej zebrał byś dużo więcej pieniędzy.
-Hymn...Dobry pomysł tylko ty musisz ją zaprosić albo wiem ja mam ważniejsze rzeczy do roboty.Może niech zostanie naszym gościem honorowym!Tak to jest myśl.-jak zawsze pomysły mego ojca są rewelacyjne.
-Tak tato to świetny pomysł a teraz muszę iść się przejść bo niedługo 10.00.-mówię i szybko wybiegam z pokoju.Czekając na windę słyszę damski głos."Tiki kropkuj".Idę za słodkim głosem dziewczyny wchodzę za drzwi z napisem "Tylko dla pracowników" i widzę...
-Biedronka?
-O witaj...A-Adrien.-mówi cudna,idealna dziewczyna.
-Przed chwilą się przemieniałaś.PRAWDA?!
-Yyy tak...A czemu pytasz?
-Bo gdybym przyszedł dwie minuty wcześniej wiedział bym kim jesteś.-mówię i dotykam jej włosów.
-Spieszę się na spotkanie z kimś ważnym więc do zob...
-Myślę że nie jest aż tak ważny.-mówię i zagradzam jej drogę ręką.
-Jest uwierz.-mówi a ja się czerwinie-A tak przy okazji czy coś jest takiego co Cię nie pokoi Adrien?
-Yyy mnie?Tak.-mówię i szeroko się uśmiecham.
-Więc mów co Cię nie pokoi.
-Ty...Znaczy chodzi o to że mój ojciec projektant Gabriel Ag...
-Tak wiem kim jest twój ojciec-przerywa mi dziewczyna.
-Mniejsza o to...Chodzi o to że dziś o 19.00 jest przyjęcie i aukcja charytatywna w tym hotelu i jako że jesteś obraczynią Paryża to chciała byś zostać gościem honorowym przyjęcia?-mówię i mrugam do biedry.
-Hymn...A czarny kot?Też ratuje Paryż.
-Ale czarny kot dziś wraca do domu.-mówię drapiac się po karku.
-SKĄD TO WIESZ?!
-Znam kota parę razy mnie uratował ostatnio z nim gadałem.-ale wtopa cały jestem czerwony.
-Aha...Dobrze przyjdę na bal.
-Będziesz z osobą towarzyszącą?-pytam i mrugam.
-Nie...A teraz wybacz ale obowiązki wzywają.
-Do zobaczenia...MY LADY...
💕💕
HEJ❤MAM DLA WAS WAŻNĄ WIADOMOŚĆ 1 SIERPNIA POJAWI SIĘ PIERWSZY ROZDZIAŁ MOJEJ NOWEJ KSIĄŻKI "Grey eyes" KSIĄŻKA TA NIE BĘDZIE O MIRACULUM ALE I TAK MAM NADZIEJĘ ŻE KTOŚ ZECHCE JĄ PRZECZYTAĆ.TEMATYKA ROMANSU.
DZIĘKUJĘ ZA UWAGĘ DO ZOBACZENIA😄😘

Biedronka & Czarny Kot||Je t'aimeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz