-Synu!Za pół godzinny mamy pokaz jesteś gotowy?!-głos ojca słychać z daleka kiedy jest w swoim pokoju.
-Tak!Już idę!Wchodzę do limuzyny i jadę pod wieże Eiffla.Tym razem ojciec postawił na pokaz w plenerze.Zakładam słuchawki i zamykam oczy.Tym razem Tiki i Plag zostali w domu.Długo ich namawiałem ale w końcu się zgodzili.Limuzyna staję a ja szybkim krokiem wychodzę i idę do przebieralni.Pokaz się zaczyna a ja zmieniam co chwilę looki.Słyszę okrzyki fanów kiedy chodzę po scenie.Robota jak robota tylko ja wolał bym być nawet bezdomny niż chodzić po wybiegach.Zawsze chciałem być piekarzem...No może nie zawsze ale od pierwszego spotkania się w domu Mari chcę nim zostać.Wracam do pozowania...
Idę w nie wygodnych spodniach po wybiegu gdy nagle widzę ją.
Dwa kucyki,ciemno granatowe włosy i taka sama sylwetka.Nie odwraca się stoi tyłem.Powoli udaję się do wyjścia zatrzymuje się aby zobaczyć czy to ona.Wszystkie oczy patrzą na mnie.Ona jest coraz dalej.Co mam zrobić iść nie iść?!Szepcze tylko krótkie "Przepraszam".Biegnę za nią.Nie wygodne spodnie denerwują mnie ale w końcu dotykam jej ramienia.
-Mari?To ja Adrien.
Dziewczyna odwraca się i już rozumiem.To nie ona czarne oczy i chuda twarz to nie Mari...To nie moja Mari!
-Ooo Adrien Agrest jestem twoja naj większą fanką!Dlaczego nie jesteś na pokazie?Przyszedłeś tu dla mnie?!
-Wiesz co ja chyba muszę iść...Biegnę coraz szybcie zaczynam płakać.Czy teraz każda ciemno włosa dziewczyna będzie mi przypominała Mari?!Biegnę do domu.Otwieram szybko drzwi i zaczynam płakać jak mamy chłopiec który zgubił lizaka.Wspomnienia o niej nie dają mi żyć przy każdej piosence która mi się z nią kojarzy płacze.Czy teraz tak już będzie?
-Co się stało?-Tiki podchodzi do mnie i przytula.
-Ja...Cały czas...Wszędzie ją widzę na ulicy,w sklepie czy w parku.Ona jest wszędzie ale kiedy podchodzę okazuje się zwykłą dziewczyną ze zwykłymi problemami.A nie...A nie moją Księżniczką...
-Adrien.Nie wiem jak ci pomóc ale możesz do niej pójść.Jako czarny kot.Co ty na to?Chcesz ją chyba zobaczyć.
-A jeśli ja zacznę płakać przy niej?!
-To nic...To nic Adrien.Łzy to sposób w który nie okazujemy że jesteśmy słabi ale jak bardzo dużo musimy wytrzymać.
-Dziękuje Ci Tiki.Chcesz iść ze mną?
-Dobrze tylko błagam powstrzymaj mnie przed przytulniem jej.
-Dla Ciebie zrobię wszystko...Marinette🐞🐞
Chodzę po pokoju.W kółko i kółko.Oglądam wszystkie zdjęcia jakie ta dziewczyna nakleiła.Na łóżku leży wielki miś dokładnie wielka biedronka.Podchodzę do niej na szyi ma naklejoną karteczkę "Je t'aime zawsze na zawsze" a styłu podpis "twój głupi kot".Nie rozumiem tylu rzeczy.Tego co na końcu w listach pisał Adrien "kocham cię biedroneczko".I moich nowych snów tym razem z Adrienem.A także obrazów które rysuję.Słyszę otwieranie się okna.Biorę szybko parasolke która leży obok.
-Serio myślisz że tym mi coś zrobisz?!Hahahaha może się przedstawię jestem Chat Noir.Do usług Pani.
-Chat Noir?!Czekaj ty mnie uratowałeś?
-Tak ja.Mogę to zrobić jeszcze tysiąc razy.
-Czyli znasz mnie dobrze!
-Tak kiedyś do drugiej nad ranem chodziliśmy po Paryżu.-Po tym jak to mówi w jego oku pojawia się mała łza szybkim ruchem ręki ją niszczy.
-Wiesz coś o Adrianie?Taki chłopak który jest moim przyjacielem.
-Tak wiem.
-Co?!
-Kochałaś go...
-Co!
-Nie podoba ci się już?
-Znaczy nawet to nie widziałam.A on coś do mnie czuł?
-Spytaj go.
-Co?!Nie...Znaczy on.Nie ważne!Myślisz że powinnam odpisać na jego list?
-Jeśli napisał to odpisz.
-Czyli ja się w nim kochałam ale on jest tylko moim przyjacielem.
-Tak...Myślę że on też chciał by być kimś więcej...
-Co?
-Nie nic.
-Mam pytanie.
-Pytaj.
-Ten miś jest od Ciebie?
-Od Adriena.
-Tam było napisane "Twój głupi kot" a ty jesteś kotem.
-Czytaj między wierszami.Możliwe że to wszystko to zagadka dla Ciebie.
-Myślisz że powinnam ją rozwiązać.
-Myślę że tak.
-Myślisz że powinnam się z nim spotkać?
-No raczej...-Słyszę cichy damski głos.
-Mam mutacje przepraszam.-Mówi i głupio się uśmiecha-Ja już chyba pójdę.
-Przyjedź jeszcze kiedyś Kocie!
-Przyjdę szybciej niż ci się wydaję!I wtedy zrozumiałam świat ma dla mnie zagadkę a ja ją rozwiąże!
💓💓💓💓
Kolejny dzień maratonu!Zapraszam do czytania!
CZYTASZ
Biedronka & Czarny Kot||Je t'aime
FanficMinęło już tyle czasu od kiedy wzięłam w swe drobne ręce miraculum biedronki...Już dziesięć miesięcy nieustannego ratowania Paryża.Powoli przyjmuję do wiadomości że Adrien nigdy nie był i nie będzie dla mnie.Czuję że pomiędzy mną a Czarnym kotem rod...