JAK KOPCIUSZEK

285 14 2
                                    

Marinette💓💓
Wysiadam z czarnej limuzy jak mnie mam Pan Agreste wynajął ją specjalnie dla mnie.Cała się trzese chodź nie wiem czemu to tylko zwykłe przyjęcie dobroczynne.Dlaczego nie ma tu kota?Zawsze mogę na niego liczyć a teraz gdy potrzebuje jego ust nie ma ich.Wiem co czuję do chata ale czy postać pod maską jest tak samo denerwująca i za razem kochana jak ta w lateksowym stroju?Patrzę na hotel w którym ma się odbyć przyjęcie nadal mam nadzieję że Kot tam jest w środku i ze czeka na mnie ze swoim zawadiackim uśmiechem.Ale cóż nadzieja matką głupich.Wchodzę do sali po wielkich schodach wszyscy gapią się na mnie i słyszę moje imię
-Ladybug gości honorowy przybył!-to Pan Agreste na pewno już nie mógł się mnie doczekać w końcu spóźniłam się o pół godzinny.
Nagle potykam się o przed ostatni schodek i czuję jak ktoś łapie mnie w biodrach patrzę do góry i widzę najpiękniejsze oczy na świecie cudowne zielone gałki które patrzą na mnie tak że ugh!OGARNIJ SIĘ POMYŚL O KOCIE...
-Witaj Ladybug miło Cię znów widzieć.
-Część-mówię bez emocji poprawiając sukienkę.
-Zły dzień?Bo myślę że po pocałunku z czarnym kotem nie może być aż tak źle.-mówi i puszcza oko
-Co?!
-Biedronka!Chodź przedstawię Cię obcokrajowcą niech wiedzą kto nas chroni.-podchodzi do mnie Pan Agreste i łapie za rękę a następnie przyciąga do skośny okich handlowców.Nie zwracałam uwagi na to co mówią patrzyłam na Adriena na jego oczy coś mnie do niego przyciąga ale nie wiem co.Boję się że zranie dziś Kota ale z drugiej strony przecież to nie mój Chłopak.Ktoś łapie mnie za rękę a ja wymykam się z zamyślenia.Czuję jego ręce na biodrach zaczynamy tańczyć ale nie ma muzyki więc Adrien gwiżdże i daje znak ręka DJ-owi który zmienia płytę.

Kręcimy się w rytm piosenki przypomina mi się zakończenie roku kiedy zaczął podejrzewać że jestem biedronką to było...Słodkie.
-Skąd wiesz o pocałunku z Kotem?
-Powiecmy że was zauważyłem przypadkiem...
-Czyżby?Znasz chata nie denerwuje Cię czasem?
-Czemu niby?
-No wiesz to jego poczucie humoru itp.
-Nie podoba ci się jego poczucie humoru?
-Nie to nie tak...
-Podoba ci się?
- Skąd mam wiedzieć czy mi się podoba skoro nie widzę jego twarzy.Po prostu coś jest w nim takiego co mnie...Nie ważne po prostu lubię duże zielone oczy.
-Ja też takie mam...A co sądzisz o mnie pdobam ci się?
-Że co?-ciekawa jestem co na gadał mu chat
-To co słyszysz MY LADY.
-Nie masz prawa tak do mnie mówić.Jest tylko jedna osoba która może używać tego zdobienia i nie jesteś nią ty.
-Hymn...widzę że nie masz ochoty że mną rozmawiać więc pa!-mówi i idzie sobie a ja nadal słyszę piosenkę stoję na środku sali i patrzę na niego tak jak bym chciała żeby wrócił i mnie P...pocałował.Podchodzę do Pana Agreste aby dalej rozmawiać rozmawiać nudnymi handlowcami.
-Czy mogę prosić do tańca Ladybug?-mówi słynny projektant.
-Naturalnie...
Tam ta piosenka nadal trwa a ja tylko myślę o zielonych oczkach.
-Twoje kolczyki są niesamowite naprawdę...
-Tak wiem są magiczne.
-Mój syn chyba Cię lubi.
-Miło mi...
-Ale ty to chyba nie
-Bez przesady po prostu nie przepadam jak ktoś mówi do min w ten sposób.
-Hymn...Ale jako super bohaterowie oboje się dogadujecie więc czemu dziś nie?
-Co?!
-Ty nie wiesz...Oh...Muszę pójść do klientów.
Znów stoję sama po środku sali.Słyszę pikanie do okna podchodzę bliżej i wiedzę go to chat łapie mnie za rękę a ja szybko wyskakuje.
-Jesteś nie pojechałeś...
-Tak chodź szybko do jakiegoś pokoju musimy pogadać.
-Dobrze...-Podciąga mnie i zabiera do pokoju...Adriena-Czemu akurat tu?
-Tak jakoś a co?
-Nie nic...
-Posłuchaj wiem że będziesz w szoku ale muszę ci to powiedzieć bo...bo Ty albo nie lubisz mnie albo mojej normalnej wersji musisz się w końcu dowiedzieć b-bo tak będzie najlepiej.
-Co?!Nie rób tego i tak nie zobaczę zamkne oczy!
Chłopak chwyta mnie za twarz i całuje...Nagle przemienia się a ja stoję osłupiała nawet nie mogę zamknąć oczu.To o-on to A-Adri...Adrien!

-Tak to ja Adrien

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Tak to ja Adrien...Cały czas tu byłem przy tobie i wiem że coś do mnie czujesz więc zdejmij maskę i pokaż kim jest ta cudowna dziewczyna która wzbudziła we mnie takie uczucia...Po wiec coś co kolwiek.
-J-Ja...Nie mogę!
Zdejmuje małe obcasy i wybiegam z pokoju w siadam do windy ta zamyka się przed twarzą Adriena.Wylatuje do swojego pokoju i płacze...Nikomu nie mogłam zaufać Tiki nie powiedziała mi że to Adrien chodź wiedziała a kot...wyznawałam mu takie rzeczy a on to słuchał i chciał zobaczyć kim jestem!Nigdy więcej nikomu nie zaufam.NIGDY,NIGDY,NIGDY!

Biedronka & Czarny Kot||Je t'aimeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz