*Sam*
Jak przyjechałam do domu, od razu wskoczyłam do łóżka. Strasznie bolała mnie głowa. Zasnełam na 10 minut i obudziłam się czując dziwny zapach. Dochodził z podwórka. Zajrzałam przez okno.
Sam: Siąsiad robi grilla w jesień.
Dziwny człowiek.
Zamknęłam okno i poszłam pooglądać telewizję. Robiło się coraz ciemniej. Bolało mnie całe ciało...*Ash*
Ash: Kochanie?
Chris: Tak? Rybko.
Ash: Jakąś dziwnie spokojna ta noc.
Chris: Masz rację.*Emily*
Czekałam na Matta, który dzisiaj późno wróci z pracy. Myślałam o Sam,
jakoś zaczęłam się martwić. Ciągle mam wrażenie, że coś się jej teraz dzieje.
Matt: Już jetem żabko!
Emily: To dobrze, wiesz ile ja na ciebie czekałam!
Matt: Pewnie długo.
Emily: No raczej śmierdzielu.
Matt: ha ha ha , naprawdę śmieszne.
.................................................
Matt i Em położyli się do łóżka.
Emily: Matt, ja ciągle myślę o Sam.
Matt: Czemu? Czy coś się jej stało?
Emily: Mam nadzieję, że nie, ale ciągle myślę, że coś jednak się stało.
Matt: Bądźmy dobrej myśli, dobranoc.
Emily: Dobranoc.*Sam*
Wszystko mnie boli. Stwierdziłam, że zgaszę telewizję i pójdę spać. Z trudem ubrałam jakieś piżamy i położyłam się do łóżka. Miałam nadzieję, że ból minie. Poczułam dziwny spokój. Pobiegłam do łazienki.
Moje tęczówki zmieniły kolor na żółty. Przestraszyłam się. Nie wiedziałam co się dzieje. Otwożyłam buzię moję zęby zaczęły rosnąć i robić się coraz bardziej ostre.
Myślałam, że to mi się śni. Wybiegłam z łazienki. Zatrzymałam się na środku pokoju. Poczułam wtedy wielki ból...No to macie następny rozdział! Jej
będę pisać to często bo mam dużo wymyślone. Dawać 🌟i pisać komy
CZYTASZ
Until Dawn: Pełnia
Werewolf( jest to zupełnie inna opowieść niż moja 1 książka o until dawn) Jesienią wszystkie lasy są piękne... ale czy na pewno? Opowieść o bohaterach świetnej gry na PS4 ,,Until Dawn'' Sam Mike Chris Ashley Emily Matt Jessica Josh Uważaj na syndrom wilkoła...