Sam: Przepraszam, tak bardzo mi przykro. Ja nie chciałam tego zrobić. Ja nic nie pamiętam. Ja nie mogłabym czegoś takiego zrobić.
Ilekroć Sam pochodziła do kogoś z paczki, on się odsuwał. Sam upadła na kolana i zaczęła płakać. Mike podszedł do niej.
Ash: Mike nie podchodz!!! Ona jest niebezpieczna!!!
Mike zignorował radę przyjaciółki. Podszedł do płaczącej blondynki. Klękną przed nią. Dziewczyna na niego spojrzała. Przytulił ją mocno.
Jess była zazdrosna, ale zrozumiała,że Sam przyda się taki przyjacielski uścisk. Mike z Sam wstali. Ashley ciągle płakała. Wzięta kij i biegła z nim na Sam. ''Teraz się zemszcze" pomyślała. Oczy Sam zmieniły kolor na żółty. Ashley właśnie miała uderzyć ją, gdy naglę Sam się odwróciła i szybko złapała kij.
Mike: Ash co ty kurwa odpierdalasz?
Ash: Chcę się zemścić za mego chłopaka.
Mike: Ash! Zrozum wreszcie, że to nie jest wina Sam.
Jess: Choćmy juz do domu. Zimno mi.
Matt: Musimy pomyśleć jeszcze co zrobić ze zwłokami.Ash płakała cały czas płakała. Wszyscy byli smutni.
Mike: Musimy ciało zakopać, zakopać bardzo głęboko.
Ash: Chris, nie, nie czemu odeszłeś!
Czemu Sam cię zabiła!!!
Mike: Ona go nie zabiła, to bestia przez nią przemawiała.
Emily: Ach tak!? To teraz nas wszystkich wpierdoli!!!
Mike: Zamknijcie się!!! Ja spróbuję ujarzmić Sam, jako potwora.
Jess: Mike przecież to samobójstwo!!!
Sam: Lepiej nie, nie chce już nikomu zrobić krzywdy.
Ash: Czyli zabić i wpierdolić! Chris czemu!!!
Sam: Ash ja nie chciałam.
Ash: Sam jest niebezpieczna. Powinniśmy się trzymać od niej jak najdalej. Ta jebana suka zabiła Chrisa!Oczy Sam znowu zaświeciały na żółto wszyscy przygotowali bronie. Sam zaniemówiła.
Ash: Oko za oko, ząb za ząb.
Mike: Ash, kurwa nie przesadzaj!!! To nie była ona!!! Nie możesz jej zabić! Przecież to nasza przyjaciółka!!!
Ash: Ta bestia nie jest już moją przyjaciółką.Przyjaciele opuścili bronie. Stanęli po stronie Mike'a. Ashley odpuściła sobie.
Ash: róbcie co chcecie!
Matt: Mike choć to zakopiemy to ciało.
Ash płakała. Widziała jak Matt i Mike zakopują szczątki jej miłości.
Emily: Dobra chodźcie już stąd.Wszystkie dziewczyny pocieszały Ash, oprócz Sam. Dziewczyna wiedziała, że rudowłosa nie chce jej znać. Doszli do domu Mike'a. Sam zobaczyła stłuczone okno.
Sam: To ja to zrobiłam?
Mike: No niestety.
Sam: Oj przepraszam! Ja odkupie!
Mike: Nie trzeba .
Wszyscy usiedli przy stole. Płakali. Ich przyjaciel nie żył. Sam strasznie źle się z tym czuła. Jess i Mike zrobili jakieś śniadanie. Sam nie jadła. Ciągle tylko myślała.
Emily: Sam czemu nie jesz?
Ash: Bo przed chwilą wpierdoliła mi chłopaka!!!!
Sam nie wytrzymała odeszła ze stołu. Poszła do łazienki. Zamkneła się w niej.
*Sam*
Co ja kurwa zrobiłam. ( Umyła twarz, i ręce) Dlaczego Sam dlaczego?( Spuściła głowę na dół, po chwili wyszła z łazienki).
~*~
Sam wyszła z łazienki.
Ash: ooo, nasza psina jest smutna. Ty nie czujesz tego co ja. Właśnie straciłam najważniejszą osobę !!!
Mike: Ash dość!!! Zrozum, że Chrisa już nie ma.
Ash: Bo ta suka go zabiła!!!
Mike: Ile razy mam ci tłumaczyć, że to nie jej wina.
Sam: Mike, przestań. Przecież wszyscy wiemy, że to moja wina. To w końcu ja go zabiłam!
Ash: Jesteś gorsza od wendigo!!!
Sam nie mogła uwierzyć co właśnie powiedziała jej przyjaciółka.
Emily: Ash... przesadziłaś....Mata następny. Dzisiaj pojawi się następny rozdział until dawn dalsze losy bohaterów. Ten może się pojawi ewentualnie w nocy.
😀😀😀😀😀😀😀😀😀😀😀😀😀😀
dawajta 🌟 i piszta komy
CZYTASZ
Until Dawn: Pełnia
Werewolf( jest to zupełnie inna opowieść niż moja 1 książka o until dawn) Jesienią wszystkie lasy są piękne... ale czy na pewno? Opowieść o bohaterach świetnej gry na PS4 ,,Until Dawn'' Sam Mike Chris Ashley Emily Matt Jessica Josh Uważaj na syndrom wilkoła...