Bestia biegła na Mike'a. Chłopak wyciągnął łańcuszek, ale za późno.
Sam Skoczyła na chłopaka. Już miała mu wbić zęby w szyję, gdy on przyłożył do jej klatki piersiowej wisiorek. Wypaliło to bestii kawałek skóry. Sam od razu się odsuneła i uciekła w las. Mike zadzwonił do Matt'a.
Matt: No cześć Mike.
Mike: Potrzebuję pomocy.
Matt: Gdzie jesteś!?
Mike: Weź broń. Przyjdę pod twój dom.
Matt: No okej.Mike pobiegł do domu Matt'a i Em, uważając na Sam.
Gdy dobiegł, odetchnął. Matt juz czekał.
Matt: No hej. Co się stało!
Mike: Sam......ona prawie mnie zabiła.....musimy ją znaleźć.
Matt: Boże. Wziąłem srebrną bransoletkę Em i maczete.
Mike: Idź jeszcze po jakieś mięso na przynętę i łańcuchy.
Matt: Dobra.Matt przyniósł rzeczy, o które poprosił Mike. Po chwili chłopacy ruszyli do lasu.
Szli pół godziny. Naglę zobaczyli Sam jedzącą jelenia. Schowali się za krzakami i obserwowali dziewczynę.
Niestety na ich nieszczęście Sam ich zauważyła. Ruszyła w stronę przyjaciół. Rzuciła się na nich. Matt uderzył ją maczetą, niestety tępą. Ta się wkurzyła. Skoczyła na chłopaka i odgryzła mu 2 palce. Mike wykorzystał tą chwilę i zarzucił na Sam łańcuch. Niewiele to dało, gdyż bestia chwyciła go i z siebię zdjęła. Matt tarzał się z bólu. Zawiną rękę w chustę i pomógł Mike'owi. Strasznie się bali. Jeśli odgryzła pace Matt'owi to na co ją jeszcze stać......Mike nie miał pojęcia co robić. Naglę zauważył jamę do której Sam się nie zmieści. Pobiegli tam razem z Matt'em i się Schowali. Sam próbowała tam wejść ale nie dała rady, wiec usiadła przed jamą. Mike opatrzył ranę Matt'a. Siedzieli tam tak długo, aż Sam poszła spać.
Powoli wychodzili z jamy. Dziewczyna mocno spała. Wzięli łańcuchy i związali jej szyję, ręce i pysk. Obudziła się. Próbowała walczyć, ale nic z tego. Zaczęła się Transformacja w człowieka.
Gdy dobiegła końca, Sam spała. Była naga wiec Matt poszedł za krzaki. Mike ją ubrał i założył łańcuch na szyję i ręce. Sam się obudziła.
Sam: Mike..... gdzie ja jestem? Czemu jestem związana?Zza krzaków wychylił się Matt.
Matt: ZA TO!Pokazał jej rękę.
Sam: To ja zrobiłam!? Przepraszam!
Matt: Zamknij ryj. Omało byś nas nie zabiła. Nie wiem co się z tobą dzieje! Przecież było już dobrze! Ty po prostu nie chcesz walczyć!
Mike: On chciał powiedzieć, że już dość, nie chcemy abyś więcej robiła krzywdę.Dziewczyna miała łzy w oczach.
Sam: Czyli...
Mike: Tak Sam. Musimy Cię wywieźć.Sam nie mogła uwierzyć. Mike pomógł jej wstać. Nadal była na łańcuchu. Szli tak do domu Matt'a I Emily.
Jak doszli to Matt zaprowadził Sam do piwnicy i przywiązał do słupa.
Matt: Sorry Sam. To dla naszego dobra.Oczy blondynki świeciły się na żółto. Płakała. Siedziała sama przywiązana do słupa w zimnej piwnicy.
~*~
Emily zeszła na dół.
Emily: Co się kurwa dzieje!
Matt: Sam odgryzła mi palce, omało co by nas zabiła.
Emily: BOŻE....A gdzie ona jest?
Matt: Przywiązana do słupa w piwnicy. Jutro ją wywozimy....*-*
JEST ROZDZIAŁ XDDDDD
Nie mogłam się powstrzymać, musiałam napisać xD. cieszcie się, że bez Polsatu :c.
DAWAJTA ⭐ I PISZTA KOMY. DO NEXTA ❤
CZYTASZ
Until Dawn: Pełnia
Werewolf( jest to zupełnie inna opowieść niż moja 1 książka o until dawn) Jesienią wszystkie lasy są piękne... ale czy na pewno? Opowieść o bohaterach świetnej gry na PS4 ,,Until Dawn'' Sam Mike Chris Ashley Emily Matt Jessica Josh Uważaj na syndrom wilkoła...