Sam obudziła się rano. Promienie słoneczne oświetlały jaskinię. Blondynka wstała I wyszła z jaskini.
Mike nadal czytał książkę.
Mike: Dzień dobry.
Sam: No cześć.Dziewczyna Przeciągneła się.
Mike: Muszę Ci coś ważnego powiedzieć.
Sam: No słucham.
Mike: Jedziemy do domu. Nie jesteśmy tu bezpieczni.
Sam: Ale Mike czemu?
Mike: Co jeśli będzie więcej takich profesorów!? Albo jakiś myśliwych!?
Przerobią cię na futro! Twoja głowa zawiśnie nad kominkiem!
Sam: Ale ja nie mogę wrócić! W tedy nikt nie będzie bezpieczny!
Mike: Sam uwierz mi. Wynajmę duży dom z podwórkiem i lasem zaraz obok. Jakoś to będzie.
Sam: No ja nie wiem.
Mike: Musimy.
Sam: No dobra.
Mike: To chodź się spakować.Zaczęli pakować swoje rzeczy. Sam przywiązała się do tego miejsca. Z jednej strony nie chciała go opuszczać a z drugiej bardzo chciała wrócić do domu. Po godzinie pakowania Wyruszyli w stronę auta chłopaka.
W czasie gdy Szli dziewczyna dużo myślała. Jak spojrzeć w oczy ludziom, którym wyrządziła dużo krzywdy. Wszyscy są źli. Każdy otarł się o śmierć, a Chris nie żyje, Josh też. Ludzie umierają przez nią.
Dotarli do auta. Włożyli rzeczy do bagażnika i Wyruszyli. Cała drogę nie odzywał się do siebie.
Po 2 godzinach jazdy Dojechali. Mike mieszał w mieszkaniu gdzie kiedyś mieszkała Sam. Rozpakowali się. Dziewczyna rzuciła się na łóżko. Chłopak od razu odpalił laptopa i oglądał jakieś domy do wynajęcia.
Po chwilowym leżeniu na łóżku Sam poszła do łazienki i wzięła kompiel. Mike w tym czasie zadzwonił do Emily. Powiedział jej aby przyjechała niedługo, gdyż Sam wróciła. I aby nie mówiła o tym nikomu.
Po 15 minutach dziewczyna wyszła z wanny i ubrała się. Po chwili przyszła Emily. Gdy zobaczyła Sam od razu ją przytuliła.
Sam: Cześć Em.
Emily: No teraz to gadaj co się tam działo bo mnie ciekawość wpierdala.Sam opowiedziała dziewczynie cała historię. Łzy pojawiły się w jej oczach.
Emily: O kurwa. Nieźle.
Sam: A co się tutaj działo.
Emily: Ehhhh...... wszyscy się kłócimy się ze sobą. Ashley ma depresję. Jess ciągle chodzi na imprezy no i wiesz, alkohol, narkotyki. Ja i Matt próbujemy żyć normalnie.
Sam: Ołłłł.
Mike: Jesteście głodne?
Sam: Trochę.
Mike: To zamówię pizze.Chłopak zamówił Pizze, a dziewczyny rozmawiały dalej.
Sam: Trochę się boję. Jak to teraz będzie? Mike obiecał, że wynajmie dom z podwórkiem obok lasu. Ale zanim znajdzie taki to trochę czasu minie.
Emily: Nie martw się.Naglę zadzwonił dzwonek do drzwi. Mike poszedł otworzyć. Był to dostawca pizzy. Chłopak zapłacił. Po chwili cieplutka pizza leżała na stole.
Mike przyniósł talerze i pokroił "danie".Po chwili całą pizza była zjedzona. Wszystkim bardzo smakowała. Mike pomył naczynia i dołączył się do rozmowy dziewczyn.
Mata rozdzial xD
sory ze nie było ostatnio ale zamiast pisać robiłam jakieś filmiki z Until dawna xD
DAWAJTA 🌟 I PISZTA KOMY. DO NEXTA ❤
CZYTASZ
Until Dawn: Pełnia
Werewolf( jest to zupełnie inna opowieść niż moja 1 książka o until dawn) Jesienią wszystkie lasy są piękne... ale czy na pewno? Opowieść o bohaterach świetnej gry na PS4 ,,Until Dawn'' Sam Mike Chris Ashley Emily Matt Jessica Josh Uważaj na syndrom wilkoła...