Rozdział 2

1.1K 37 1
                                    

Szkoła była ogromna. Chris już dawno zniknął mi z pola widzenia, więc ruszyłam do wejścia. Nikt nie zwrócił na mnie uwagi. Zaczęłam szukać sali 117, kiedy na kogoś wpadłam. Była to ładna nie wysoka blondynka.
-Jesteś nowa?- przerwała moje rozmyślania.
-Emm... Tak.
-Daisy -wyciągnęła do mnie rękę- Jaką masz teraz lekcję?
-Natasha. Angielski.
-Wygląda na to, że jesteśmy razem w klasie-puściła do mnie oczko- Idziemy razem?
-Ok.

Jestem 5 minut w szkole, a już mam dobrą koleżankę. Czekając przed klasą rozmawiałyśmy o wszystkim i O niczym. Mieszka dwa domy dalej i ma starszego brata. Bardzo dobrze się dogadywałyśmy i umówiłyśmy się po szkole na zakupy. Naszą rozmowę przerwała nauczycielka, która kazała wchodzić do klasy.
-Choć usiądź ze mną.
-No dobra.

~~~~~~~~~

Właśnie jem lunch z Daisy. Siedzę przy stoliku z nią, siostrami bliźniaczkami, Gabriel i Jane. Jest tam też Nick, wysoki, blondyn, nieźle zbudowany.
-To mówisz, że jeździsz crossem, ćwiczysz kick boxing i lubisz koszykówkę?- z zamyślenia wyrwał mnie Nick.
-I mam starszego brata!-poprawiłam go.
-Ok, ok nie bulwersuj się tak- zaśmiał się.

~~~~~~~

Po szkole pojechałam się przebrać, ponieważ na zakupy umówiłam się na 15.00, a jest dopiero 13.30. Kiedy byłam gotowa miałam jeszcze jakieś 30 min, więc włączyłam jakiś nudny program w TV. Nawet nie wiem kiedy usłyszałam dzwonek do drzwi. Kiedy je otworzyłam zobaczyłam Daisy z otworzoną buzią.
-Uważaj bo ci mucha wpadnie- wybuchłam śmiechem.
-Oj weź, nie mówiłaś, że to twój dom!
-Tak jakoś nie było czasu. Jedziemy?
-Jeszcze się pytasz?

~~~~~~~~

Kupiłyśmy rzeczy do mojego pokoju, kilka par butów, 2 sukienki, kilka Corp top-ów i jedne czarne rurki z dziurami na kolanach. Po skończonych zakupach poszłyśmy na kawę do Starbucksa. Zaproponowałam jej, żeby u mnie zanocowała, oczywiście chętnie na to się zgodziła.

~~~~~~~~

Będąc u mnie w domu przebrałam się w piżamę, a Daisy dałam jakąś zadurzą koszulkę brata i moje majtki. Już miałyśmy iść spać, kiedy Daisy zapytała:

-Jak wygląda twój ideał?

-Hm... mój ideał? Czarne włosy, czekoladowe oczy...-zaczęłam mówić na jednym wdechu, kiedy przerwała mi moja przyjaciółka.

-Powoli ja ci nie ucieknę-Zaczęła się śmiać.

-Dobra, dobra. Wysoki, około 185 cm. i dobrze zbudowany. A twój?

-Brunet, niebieskie oczy, wysoki, no i oczywiście kaloryfer!

-Mój brat by ci se spodobał. Musicie się poznać, może nawet jutro rano- puściłam jej oczko- A teraz spać!

~~~~~~~~~

W mediach macie Daisy, a pod spodem Chris.

W mediach macie Daisy, a pod spodem Chris

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
MotocrossOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz