0️⃣6️⃣

4.7K 134 5
                                    

Za godzinę mamy zagrać pierwszy koncert . Każdy łazi w tą i z powrotem dopiero głos Rosalie wyrwał mnie z rozmyśleń

- Tato mośemy polosmafiać ?

- Jasne słońce co jest ?

- Nio bo wy idziecie na kofert

- Koncert - poprawiłem ją a on słabo się uśmiechnęła - Co się dzieje ?

- Mogę źiobaćyć jak glas na zyfo ?

- Tłumaczyłem ci już że nie możesz iść z nami będziesz widziała nas tutaj w telewizorze dobrze ?!

- Ja ciem iść

- Ale tam będzie głośno będzie dużo ludzi i naprawdę nie możesz !

- ALE JA CIEM !

- Nie możesz rozumiesz ?!

- NIE !

- Nie płacz bo wiesz jak bardzo ja tego nie lubię

- Pseplasam ale ja Naplafte ciałabym źiobaćyć ciebie na zyfo

- Eh poczekaj chwile - chyba jak ją zabiorę nic się nie stanie prawda ? Zostanie za kulisami przecież takie dziecko nie wparuje na scenę co nie ? Raz się żyje a nawet jeśli by wbiegła to tak czy inaczej fani musieliby się dowiedzieć o tym . - Możesz iść ale pod jednym warunkiem

- Jacim ?

- Stoisz grzecznie za kulisami nie drzesz się i nie wybiegasz na scenę zgoda ? - przybyliśmy żółwika - Ubieraj się

- Dobla dusy

- Nie zaczynaj !

- Okey

Daddy || L.H Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz