Za godzinę mamy zagrać pierwszy koncert . Każdy łazi w tą i z powrotem dopiero głos Rosalie wyrwał mnie z rozmyśleń
- Tato mośemy polosmafiać ?
- Jasne słońce co jest ?
- Nio bo wy idziecie na kofert
- Koncert - poprawiłem ją a on słabo się uśmiechnęła - Co się dzieje ?
- Mogę źiobaćyć jak glas na zyfo ?
- Tłumaczyłem ci już że nie możesz iść z nami będziesz widziała nas tutaj w telewizorze dobrze ?!
- Ja ciem iść
- Ale tam będzie głośno będzie dużo ludzi i naprawdę nie możesz !
- ALE JA CIEM !
- Nie możesz rozumiesz ?!
- NIE !
- Nie płacz bo wiesz jak bardzo ja tego nie lubię
- Pseplasam ale ja Naplafte ciałabym źiobaćyć ciebie na zyfo
- Eh poczekaj chwile - chyba jak ją zabiorę nic się nie stanie prawda ? Zostanie za kulisami przecież takie dziecko nie wparuje na scenę co nie ? Raz się żyje a nawet jeśli by wbiegła to tak czy inaczej fani musieliby się dowiedzieć o tym . - Możesz iść ale pod jednym warunkiem
- Jacim ?
- Stoisz grzecznie za kulisami nie drzesz się i nie wybiegasz na scenę zgoda ? - przybyliśmy żółwika - Ubieraj się
- Dobla dusy
- Nie zaczynaj !
- Okey
CZYTASZ
Daddy || L.H
RandomW domu Luke'a pojawia się kobieta z dzieckiem upiera się że dziewczynka jest jego córką wnosi walizki do środka i daje mu na ręce 3 letnią Rosalie po czym wychodź zostawiając blondyna z natłokiem myśli ...