4️⃣6️⃣

2.2K 77 2
                                    

Po godzinie kłócenia Luke i Olivia pogodzili się . Zawsze tak robili . Dzwonek do drzwi rozległ się po pomieszczeniu Luke otworzył je . Nie był zadowolony z tego co zobaczył. Mianowicie w ich domu pojawiła się Natalie. Wszyscy weszli do pomieszczenia. Robert gdy tylko zobaczył dziewczynę schował się za siostrą zaciskając na jej koszulce pięści. Rosalie zdziwiła się zachowaniem brata.

- Idziecie z nami do ogrodu ?

- Ne

- Zostaniesz ze mną prawda ? - Odezwała się dziewczynka uśmiechając się do malucha

- No

- Musimy pogadać we dwoje taka rozmowa brat i siostra co nie ?

- Waśnie !

- Okey ? Rose bez bicia szarpania i

- Spokojnie mamo

- Kojnie mamo ! - powtórzył maluch i po raz ostatni spojrzał na rodzicielkę

Rodzeństwo usiadło na schodach maluch widząc jeszcze Natalie w salonie nie odzywał się spoglądał na nią ze strachem w oczach. Rose także patrzyła się na kobietę. W końcu w mieszkaniu zostali tylko oni.

- Robercik powiesz mi co się stało ? Boisz się jej ?

- Ne osę Ne boję

- Robert powiedz prawdę proszę cię nie będę zła

- Ale lice bedą !

- Dlaczego mieli by być źli ?

- Bo kusyłem kosanke ich

- Natalie ? Wkurzyłeś Natalie ?

- Nio

- Jak ?!

- Paczeć pifina Ne ciała podałem jej lącke a on mnie popchła

Sześciolatka miała mętlik w głowie . Powiedzieć rodzicom ? Nic im nie mowić ? Zareagować w jaki kolejek sposób ?!

- Na prawdę cię popchnęła ?

W odpowiedzi dostała tylko kiwnięcia głową. Widziała jak z niebieskich oczek jej braciszka wypływają słone łzy przytuliła go by poczuł się bezpieczniej . Teraz blondynek rozpłakał się na dobre . Głośny płacz dziecka zwrócił uwagę ojca dzieci

- Rosalie co mu zrobiłaś ?!

- Nic ! Siadaj Robert musi ci coś powiedzieć

- Ne Rose boje !

- Nie bój się młody tata nie będzie zły

- Powiecie mi co się dzieje ? Czemu miałbym być zły ?!

- Tato Robert boi się Natalie

- Dlaczego się boisz ?!

- Popchła - wychlipał dwu latek i tym razem wypłakiwał się w ramie taty

Oczy Luke zmieniły kolor na ciemniejszy był wkurwiony . Podniósł dziecko i razem z synem na ręku weszli do ogrodu .

- ZBIERAJ SIĘ SZMATO !

- Do kogo to było ?! - zaśmiała się brunetka ale szybko pożałowała tego

- DO CIBIE !

- SŁUCHAM ?!

- Olivia weź dzieci pózniej ci wyjaśnimy

- Em Em okey (?)

- Posłuchaj szmato nie życzę sobie twoich niezapowiedzianych wizyt ! Skończyło się przychodzenie tu , znosiłem twoje jebane docinki kierowane w moim kierunku ale nie pozwolę ci krzywdzić moich dzieci  !

- Ten gówniarz kłamie !

- ZAMKNIJ SIĘ ! Nie masz prawa wyzywać moich dzieci !

- To szczyle rozumiesz ?! Powinieneś być ze mną !

- WYPIERDALAJ ! 

- Bo ?!

- NIE CHCIJ SIĘ DOWIEDZIEĆ !

- Bo co ? Pobijesz mnie jak Emily ?

- Twoja siostra zasłużyła ! Nie będę się tłumaczył WYNOCHA !

- Nie podnoś na mnie głosu

- Przypierdolić ci czy sama się położysz ?!

- Dobra już idę !!

Ręce Luke'a drżały brunetka zatrzasnęła za sobą drzwi. Zdenerwowany chłopka wszedł na górę do pokoju synka . Jego serce pękało gdy widział jak jego dzieci płakały tak było i teraz .

- Tato ! - krzyknęły dzieci i podbiegły do ojca

- Cichutko nie lubie

- Jak któreś z nas płacze - dokończyła jego córka i lekko uśmiechnęła się

- Właśnie dlatego już ocierajcie łzy

- Tato Bajałem się jak popchła Gófka mnie bolała

- Wiem synek nie płacz już po wszystkim nie zobaczysz więcej tej złej pani

- Eljo ?

- Serio

- Mamo ?

- Hm ?

- Kojasz tatę

- Co to za pytanie ? Pewnie że go kocham

- Ale liścię się !

- To była mała wymiana zdań a nie kłótnia

- Plafde ?

- Naprawdę

Daddy || L.H Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz