Czuje się fatalnie ale co mam powiedzieć Luke'owi ? Może to że mam wysoką gorączkę i czuje się tak jakbym miała zaraz umrzeć ? Wszystko mnie boli jest fatalnie . Boję się powiedzieć prawdy . Jest naprawdę źle . Rosalie niby mu mówi że wymiotuje ale ona widzi na szczęście tylko to . Nie mogę zbić gorączki mama Luke'a zaprowadziła mnie do lekarza . Okazało się że przeziębiłam się tylko . Przepisał mi leki takie które nie zaszkodzą dziecku i powiedział że w około tydzień powinnam wrócić do "żywych" .
-Livii !
- Na górze !
- Mam pytanie
- Jakie ? Ej płakałaś ?
- Czy tata mnie zostawił nie dzwonił dzisiaj do mnie
- Ej nawet tak nie mów ! Może po prostu nie może albo telefon mu się rozładował a jest poza hotelem Hmm ?
- Masz racje ale boje się że już nigdy go nie zobaczę tak jak mamy
- Ej no nie płacz
- Mogę mowić do ciebie mamo ? - zapytała nie pewnie przez chwile zastanawiałam się czy to dobry pomysł a pózniej odpowiedziałam
- Możesz skarbie
- Kocham ciebie tatę i to dziecko ! - krzyknęła szczęśliwa a w moich oczach zebrały się łzy - No nie płacz mamo no !
- To ze szczęścia Rosalie
- Hihi baba też płacze !
- To było urocze Rose - odpowiedziałam gdy ta pocałowała mój brzuch
- Wiem jestem urocza !
- Nie chce przerywać wam tego - machnęła rękami Liz -Ale ktoś do ciebie Olivia
- Kto przychodzi o tej godzinie do ... O NIE ! WYPIERDALAJ STĄD WON ! JAK MNIE ZNALAZŁEŚ ? NIENAWIDZĘ CIĘ ! WYNOŚ SIĘ ! - Popatrzyłam na zapłakaną dziewczynkę która nie wiedziała co się dzieje - Rose skarbie idź na górę z babcią proszę cię
- Cześć maleńka - odezwał się Nicolas gdy tylko zostaliśmy sami
- Nie dotykaj ! Wypierdalaj stąd !
- Bo co ? Twój chłopak tu przyjdzie ?
- Wyjdź !
- Nie ! To twoje dziecko ?
- Może nie powinno cię to interesować wypierdalaj !
- Czyli tak ?
- Spróbuj tylko ją tknąć a obiecuje ci że rozpierdolę twoją mordę o krawężnik !
- Dobre dobre powtórz to to nagram - zaczął się śmiać
W tym samym czasie ...
[R] : Tato przyjedź tu jakiś pan do nas przyszedł mama na niego krzyczy a ja się boje !
[L] : Jaki pan ?!
[R] : Chyba to pan co był u nas kiedyś tam
[L] : Nicolas ?! - warknąłem - Córcia nie martw się zaraz zadzwonię do takich panów i oni się nim zajmą okey ?
[R] : Do takich panów co baba dzwoniła ?
[L] : Do trochę innych a słyszysz o czym rozmawiają ?
[R] : Mama powiedziała " Spróbuj ją tknąć a obiecuje ci że rozpierdolę ci mordę o krawężnik "
[L] : Naprawdę tak powiedziała ?
[R] : Słowo w słowo ! Przysięguję !
[L] : Dobra a gdzie babcia ?
[R] : W sypialnie ja się schowałem do łazienki żeby do ciebie zadzwonić
[L] : Idź do babci i spokojnie już dobra ?
[R] : Boję się tato
[L] : Wiem słoneczko wszystko się ułoży kocham cię ja muszę kończyć pózniej zadzwonię
[R] : Tato nie proszę - jej głos się załamał ale musiałem się rozłączyć bo wchodziliśmy na scenę
Ja : Mój dom teraz ! Ratuj mi córkę i dziewczynę /Luke
Davis : 10 minut stary i będziemy
Ja : Dzięki
CZYTASZ
Daddy || L.H
RandomW domu Luke'a pojawia się kobieta z dzieckiem upiera się że dziewczynka jest jego córką wnosi walizki do środka i daje mu na ręce 3 letnią Rosalie po czym wychodź zostawiając blondyna z natłokiem myśli ...