1️⃣7️⃣

3.8K 111 18
                                    

- Ja naprawdę muszę już iść ! Puść mnie Rosalie !

- Nie zostawiej mnie !

- Nie zostawiam idę się spotkać tylko z koleżanką wrócę za dwie godziny !

- Tato nie !!

- Zaraz wrócę córcia no !

- Ne idź błagam !

- Muszę !

- Dobra Rosalie chodź do wujka idziemy pooglądać bajki - dziewczynka mimo licznych próśb trzymała moją nogę

- Rosalie kurwa mać ! Wstawaj !

- Tata pofiedział bzydko !

- Bo tata może ! A teraz wstawaj proszę muszę iść !

- Dlaczemu ?

- Bo muszę skarbie dwie godziny i będę pościsz mnie ?

- Jak kupis mi balbi to tak

- Ty mała szantażystko . Dobra umowa stoi kupie ci lalkę dawaj buziaka i leć do wujka

- Pa tatusiu - pocałowała mnie i pobiegła do Calum'a

To mała szantażystka ma więcej lalek niż ja ubrań ! Ale ja nie potrafię jej odmówić . Idę się spotkać z Olivią sporo pisaliśmy jest całkiem w porządku

- Hej Olivia długo czekasz ?

- Nie - pocałowała mnie w usta oddałem pocałunek - Całkiem nieźle całujesz

- Ty też - przytuliła się do mnie chyba się zakochałem

- Wiesz co mimo tego że nam cię nie całe dwa tygodnie czuje Em nie wiem jak to powiedzieć

- Wyduś to z siebie Liv !

- Kocham cię okey ? Kocham

- Poważnie ?

- Tak ale pewnie nic z tego - wstała

- Czekaj też cię kocham - zaczęliśmy się całować

- Chodź do mnie jestem sama w domu

- Namówiłaś mnie

Dalej to samo się potoczyło . Olivia jest niezła w te klocki . Ubrałem się i w tej chwili mój telefon zaczął dzwonić

[L] : Hallo ?

[R] : Wlacasz juś ?

[L] : Zaraz przyjdę skarbie

[R] : Pamiętaj o balbi !

[L] : Kupie ci tą lalkę a teraz proszę cię idź do Calum'a i powiedz mu że ma cię wykapać że ja tak każe okey ?

[C] : Spoko wykąpie ją ! - usłyszałem w tle

[R] : Słysałeś ?

[L] : Słyszałem dobra za nie długo będę córcia pa

[R] : Paa

- Córka dzwoniła ?

- Ta obiecałem jej lalkę w zamian za to że mnie pości

- Nie chciała dać ci wyjsć z domu ? - zaśmiał się blondynka

- Coś ty trzymała mnie za nogi - pocałowałem ją i wstałem - Muszę się zbierać

- Nie wychodź jeszcze

- Muszę Calum nie wykąpie Rosalie tylko pozwoli jeść jej lody nie raz już tak robił

- Hahah serio ?! Boże Haha

- Serio serio . Rose słucha się tylko mnie i Clifford'a

- Michael'a ?

- Tak

- Skoro musisz - odprowadziła mnie do drzwi- Kocham cię

- Ja ciebie też - pocałowałem ją i wyszedłem

W domu słychać było głośne śmiechy było już późno a Rosalie nie spała wszedłem do salonu wszystko ucichło

- Po pierwsze jest już późno po drugie Calum miałeś ją wykapać po trzecie Rose na górę

- Luzik albuzik tatko !

- Który ?! - oni wiedzieli o co chodziło nauczyli mowić ją że moja mama przypierdzieli na miotle .

- Ja - powiedział przez śmiech Calum

- Zabije cię kiedyś

- Rosalie idź do taty bo mam ból dupy - Clifford pokazał mi środkowy palec zasłoniłam oczy dziewczynki

- Cio on pokazał ?! Cio ?!

- Nic takiego

- A juś fiem ! Pokaźał to samo co wtedy ta pani w śklepie jak nie chciałeś jej psepóścić do kaśy

- ROSALIE NA GÓRĘ

- Dola idę psecie

- Już - wskazałem na schody - A was pozabijam jak wrócę

Momentalnie zaczęli mowić dobranoc i uciekli do swoich pokoi . Bo wykąpaniu blondynki położyłem ją spać . Była tak zmęczona że nie chciała już żebym czytał jej bajkę .Rzuciłem się na łóżko i zacząłem rozmyślać o tym co się dzisiaj wydarzyło. Nie żałuje tego co powiedziałem od początku czułem że będzie coś z tego . Uśmiechnąłem się pod nosem i zasnąłem .

Obudził mnie cichy szloch usiadłem na łożku . I rozejrzałem się

- Rosalie wyjdź z tego konta i chodź do taty - wślizgnęła się pod kołdrę - Co się dzieje ?

- Bo Calum pofiedział że bzykas pewnie jakąś laske i boje ze ta dziefcyna zabiese mi cię

- Nikt nie zastąpi ciebie

- A da dziefcyna jest taka jak Emily ?

- Nie jest taka nie musisz się jej bać . On cie nie skrzywdzi .

- A kojasz ją ?

- Em kocham ciebie też kocham

- A jak ma imię ?

- Olivia

- Łanie - uśmiechnęła się stukając się w mój tors

- Idź spać

- Nie cem już

- Podaj mój telefon z szafki - rzuciła iPhone na łóżko i słodko się zaśmiała - Jest 6:40 w sumie twoja pora na wstawanie chodź na dół tylko cichutko dobra ?

- Ta jest tatko !

- Kocham cię

- Jo teś - przytuliła mnie . Kocham takie poranki , w których Rosalie całuje i przytula mnie . Żałuje że nie było mnie przy jej porodzie .

Daddy || L.H Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz