Nigdzie nie znalazłam Dari , nie było jej w ogrodzie , pokoju , kuchni , salonie ... NIGDZIE . Nie wiem nawet kiedy przyjdzie . Zostawiłam w jej pokoju karteczkę , że jak przyjdzie , musimy porozmawiać . Nie pozostało mi nic innego jak poszukać więcej dowodów , że coś jest jednak na rzeczy . Muszę przeszukać gabinet ojca , wiem że nie powinnam , ale jak mam się czegoś dowiedzieć skoro mnie zbywa ? W nocy jak będzie ciemno spróbuję .
PARĘ MOICH AUTORSKICH GODZINEK PÓŹNIEJ :* (czyli nad ranem kumatki ;)
Przebrałam się w czarny kombinezon , włosy związałam w wysokiego kitka , i mogę iść . No co ? Trzeba być profesjonalnym , a kombinezon pasuję na sto procent . Powoli zbliżałam się do gabinetu ojca , nie powinno go być gdyż jest godzina 02:58 . Cudna pora na grzebanie w jego gabinecie . Chyba powoli powraca mi ironia i sarkazm ... Wchodzę spokojnie do gabinetu,.. Nikogo nie ma . Od razu kieruję się do obrazów i przeszukuję je , w końcu zdjęcie było za obrazem co nie ? To czemu by nie sprawdzić obrazów ? Tylko że jest ich sporo... więcej niż w Holu głównym . Czeka mnie ciężka noc .
46 OBRAZÓW PÓŹNIEJ
To jest jakieś idiotyczne ! Sprawdzam te obrazy już od trzech godzin i nic ! Jest za każdym z nich jakaś informacja , ale nie potrzebna ! A to nawet nie jest połowa ! Ale nie odpuszczę !
122 Obraz ( Czyli przed ostatni ;)
Zaraz się wkurzę ! Zostały tylko dwa ! DWA ! Ze stu dwudziestu czterech obrazów zostały te dwa ! Że ja byłam głupia i nie przyglądałam się im wcześniej ! To jest logiczne że "odpowiedź" będzie za podobnym obrazem . Obraz jest dwa razy większy , nie chodzi tu o postury postaci . No właśnie , nie ma tam jednej postaci a są dwie ! Takie same ! Czasem zaklinam się za tą moją głupotę , i brak sprytu . Znalazłam za nim wszystko co chciałam . Jakiś album , notatnik / pamiętnik . Teraz wystarczy to przeszukać .