Alex p.o.v.
Dziś wyjeżdżamy na wycieczkę,jadzie nasza klasa z domu wody i klasa równoległa z domu ognia.Postanowiłam ubrać coś ładnego.Założyłam krótkie spodenki z wysokim stanem,Czarną bluzkę z napisem "cookie monster",a w pasie przewiązałam niebieską koszulę.Podobno jedziemy nad jezioro obok którego jest wielka łąka.Dla magów wody super że jest tam jezioro,a dla magów ognia super że jest pełno powalonych drzew które może sfajczyć,podpalić,spopielić ogólnie doprowadzić do destrukcji,a nauczyciele to będą musieli ugaszać.
Zeszłam na duł gdzie stały cztery czarne busy.Wsiadłam do drugiego.Lili usiadła przede mną z Lukiem,a za mną usiadł Kris ze swoją dziewczyną Ketty. Siedziałam sama ,ale po chwili dosiadł się do mnie Charlie.
-Nie zostawię cię samej kropelko-mrugnął do mnie.
-Nie miałeś siedzieć z Dylanem iskierko?-zapytałam.
-Miałem,ale usiadł z jakąś loszkom,więc mogę dotrzymać ci towarzystwa moją majestatyczną osobą-powiedział poważnie a ja się zaśmiałam-z czego ryjesz?
-Sorki,ale słowo majestatyczny kojarzy mi się z jednorożcem i wyobraziłam sobie pół ciebie pój jednorożca-posłałam mu uśmiech.
-Masz bardzo bujną wyobraźnie.Wyobraź sobie pół pandę,pół pierożka.
Nasza rozmowa wyglądała w ten sposób że jedno podawało jedną rzecz,zwierze czy cokolwiek nasze spaczone umysły nie wymyśliły,a drugie podawało coś innego i staraliśmy sobie to wyobrazić.
Gdy dotarliśmy na miejsce każdy mag wody od razu rozebrał się i w stroju kąpielowym,które swoją drogą mieliśmy na sobie,wskoczył do wody.Magowie ognia jednak udali się na łąkę.
-Dlaczego oni też nie pływają-zapytałam.
-Magowie ognia nie przepadają za woda,nie współgra to z ich naturą-odparł Kris i ściągną koszulkę.
Ja i Lili poszłyśmy w jego ślady i po chwili już byłyśmy w strojach .Ja miałam na sobie dwu częściowy czarny strój z różowymi,odblaskowymi frędzlami a od podstawy biustonosza do gumki szedł cienki paseczek z prześwitującej siateczki koloru neonowego żółtego. Lili miała biały również dwu częściowy,który miał gdzie nie gdzie sznureczki łączące górę z dołem a na środku biustonosza złotą klamrę.
Charlie p.o.v.
Dziewczyny wyglądały świetnie w strojach
CZYTASZ
Szkoła Żywiołów
RandomNiegdyś byłam normalną dziewczyną,prowadziłam dość monotonne życie w Denwer i cóż,lubiłam je.Kochany chłopak,wierni znajomi,wyrozumiali rodzice. Czy to wszystko mósiało się tak szybko rozpaść?Dlaczego do zniszczenia tego starczyła jedna tylko osoba...