Od kiedy poznałam James, rozmawiam tylko z nim, Lili, Remusem, od czasu do czasu Peterem no i Severusem oraz Lucjuszem są, dla mnie jak bracia
***
W sobotę, zdziwiłam się ponieważ umówiliśmy się żeby poszukać coś na skutki Avady, rozczarowałam się, ale może miał coś ważnego do zarobienia. Wyszłam z biblioteki i skierowałam się do wieży Gryffindor'u, po drodze natknęłam się na Molly i Tonks, rozmawiałyśmy, po kilku chwilach, podały Grubej Damie hasło, a ja słyszałam śmiech Jamesa i Blacka.
Zauważyłam Remusa.
- Dlaczego nie przyszłeś? - zapytałam - Uprzedzając twoje pytanie co robi tutaj niby śmierciożerca... przyszłam Remusa poszukać - pokazałam na czarno włosego
- Merlinie! Przepraszam Gabrielle, zapomniałem miałem dużo na głowie! - wykrzyknął zdruzgotany
- A czego będziecie szukać?
- Coś na skutki Avady...
- Coś takiego jak Ty już nie da się pomóc - zaśmiała się jakaś dziewczyna, a mi oczy się zaszkliły przypomniały mi się słowa Ojca.
- Dorcas Meadsow - wypluł z pogardą Rogacz
- Czego chcesz? - zapytał Syriusz
* Syriusz P.O.V. *
Dorcas Meadsow - największa suka w szkole, blondynka z niebieskimi oczami, szczupła, spoko figura, ale nie taka jak ma Gabrielle... Merlinie Syriusz! Ogarnij się... to ślizgonka! Piękna ślizgonka... nie Syriusz Black nigdy, ale to nigdy się nie zakochuje! Przeleciałem Dorcas jeden raz, a ta myśli że jesteśmy parą na całe życie!
* Gabrielle P.O.V *
Nie wiem kto to... chyba to ta Dorcas, Lili, Tonks i Molly mi o niej opowiadały...
To co powiedziała zabolało i straciłam trochę nadziei.
- Kotek? Co ty tu robisz? Z...z tym czymś? - Ałuć?
* Syriusz P.O.V *
Tego było za wiele widziałem jak zaszkliły jej się oczy, Remus podryguje nogą, a James zacisnął pieści, Evans wystartowała do Holmes.
- Złaź ze mnie przylepo! - krzyknąłem
- Taka prawda! Patrz gruba jest, brzydka!
- Zamknij się! Sama jesteś brzydka widziałaś swój makijaż? Jesteś tylko pustą blondynką! - wrzasnął Rogacz
Podbiegł do biało włosej, usiedli, a Dorcas wyszła. Po chwili Holmes zasnęła...
* Narrator P.O.V *
- Merlinie! Biedna Gabi! Jak ona mogła!? - bulwersowała się rudo włosa Molly, była zła kiedy dowiedziała się od Lili że Dorcas dogadała tak Gabrielle.
- Syriusz? Pójdziesz do Lochów? Po Malfoya. - zapytał błagalnym głosem Potter
- Muszę? Tam jest mój brat i Bella!
- Pójdę tam z Tobą i Gabrielle na rękach
- No okey!
Syriusz chyba źle zrozumiał przyjaciela, ponieważ to James miał ją wziąść, Black nie zwracając uwagi na przyjaciela wyszedł, a za nim okularnik, Potter co chwila patrzył się na Gabi i Łapę.
- Jak jutro jej powiem że się w Ciebie wtulała, to chyba mi nie uwierzy.
- Ha. Ha. Ha. Śmieszne!
Stanęli przed ciemną ścianą, brązowo włosy chłopak puknął kilka razy w marmurową ścianę, a później po prosił obraz podobizną byłego dyrektora szkoły, żeby poprosił tutaj Lucjusza Malfoya. Po chwili przyszedł do nich,a za nimi Severus Snape i Regulus Black, a jeszcze dalej Ashton Zabini.
- Co chcecie? Pomyliliście piętra! - krzyknął
- Ciszej! - krzyknął szeptem tym, razem Syriusz - Masz ją, zasnęła...
- Czemu ma, opuchnięte oczy od płaczu? - zapytał zatroskany Snape
- Co jej zrobiłeś? - Brat Syriusza - Regulus wyjął różdżkę i wycelował w brata
- Nic, ja nie, ale za to Ty i Dorcas! - wykrzyknął, odwrócił się napięcie poszedł
* Gabrielle P.O.V *
Pojawiłam się w pokoju były dwa łóżka, białe ściany, jedno okno zasłonięte niebieskimi roletami na jednym z łóżek, leży kobieta podobna do Narcyzy! Na drugim miejscu leży blady mężczyzna z długimi, białymi włosami - Lucjusz!
- Gabrielle? - odzywa się do mnie kobieta z łóżka
- Tak, Narcyzo? - mój głos jest przepełniony bólem i cierpieniem
To jednak Narcyza.
- Zajmiesz się Draconem? Proszę... - odetchnęła głęboko - Bella jest w Azkabanie, a jak Ty go nie przejmiesz to...to pójdzie do Domu Dziecka! Proszę...
- Zrobię to i tak już muszę... - czułam jak po moich policzkach płyną łzy - zaopiekować Harrym
- Ciociu! Nie płacz... - ktoś przytulił mi się do nóg
- Oh... Draco
- Nie płaczcie za nami... - zamknęła powieki
- Pamiętaj Gabrielle jesteś, byłaś i będziesz dla mnie jak siostra, jego chrzestnym jest Severus...A Ty - tu wskazał na blondyna - masz być grzeczny... Kocham Cię! Synu...
Zaczęłam chyba ryczeć czuje jak ktoś mnie obejmuje, patrze trochę do góry, okazało się że przytulam się do Severusa
- Ciociu? Wujku? Kochacie mnie? - zapytał smutny szarooki chłopczyk
- Tak - powiedzieliśmy równocześnie
- Kto by Cię nie pokochał? - ucałowałam go w czółko.
Obudziłam się... to tylko sen, ale taki realistyczny! Może to jest przyszłość?! Albo to tylko głupi sen...
***
Dedykuję ten rozdział Wiktorii Wornowskiej
Sen o Draconie ;)
PRZEPRASZAM za błędy!
722 słów~ ShadowNightmore
![](https://img.wattpad.com/cover/80694005-288-k102981.jpg)
YOU ARE READING
(Korekta 0%) Umówisz się ze mną, Holmes?
FanfictionKorekta 0% Dziewczyna z klątwą. Miłość. Problemy. Złamane serca. Pasja. Hogwart. Huncwoci.