12. "Nie jestem taka"

1.8K 102 9
                                    

Pstryk!! To usłyszałam jak wstała, dźwięk aparatu? Komu robili zdjęcia?? Oczywiście że mi..i Syriuszowi. Poderwałam się, ale upadłam na miękki dywan.
- Która jest? - zapytałam cicho
- 8:45 - odparł nie wzruszony Remus
Wstałam jak oparzona, a z racji tego że miałam kaca musiałam złapać się łóżka
- 8:45 w sobote - uśmięchnął się James
- Obiecuje że jak wytrzeźwie to cię zabije, Potter! - warknęłam
- Milcz kobieto! - szepnął krzykiem Black
- Ta sorry roszpunko...Do zobaczenia - wyszłam
~*Syriusz 🐾*~
Zdjąłem z siebie poduszkę i powoli wstałem, po patrzyłem na Rogacza błagalnym wzrokiem, a on zwinnie rzucił mi buteleczke na kaca którą wypiłem duszkiem. Po szłem do łazienki zrobić poranną toalete.
- Musimy zrobić nabory do drużyny..potrzebujemy, jednego ścigającego, dwóch pałkarzy i to wszyscy...czy Robert Wood skąńczył szkołe? - zapytał okularnik
- Za rok kończy..tak jak Molly i Arthur - mówił Lupin z nosem w książce
- A słyszałem że Diggory odczepił się od Gabrielle! - powiedziałem uradowany
- Ale jest na mnie zła.. - odparł trochę skruszony James
- Czemu niby?
- To nasz kochany James Potter nie powiedział Ci co odwalił na randce Gabiriell? - zdziwił się Remus
Pokręciłem przecząco głową
- No ja poszedłem za... - przerwano  mu
- Chodzicie! Zobaczycie coś w Pokoju Wspólnym!! - pisnęła Evans szybko zamykając drzwi, a my musieliśmy iść za nią, a co tam zobaczyłem przerosło moje oczekiwania...
~*Gabrielle❤*~
Poszłam do Dormitorium Slytherinu będąc przy ścianie rzuciłam szybko "Czysta Krew" wchodząc.
- Jak mamy jej To powiedzieć? - zapytała zestresowana Cyzia
- Nie wiem...ona nas z nienawidzi! - mówił przejęty Malfoy
- Co mamy jej powiedzieć. Hej, Gabriell! Nasi rodzice zmusili nas żeby się z Tobą przyjaźnić, ale nie bój nic polubiliśmy cię! - Bella udawała uradowaną
- Sprzęda nam liście, ale wam nie
Łzy spływały po moich policzka, nie mogła tego słuchać!
- Nie jestem taka - dopowiedziałam spokojnie
- Gabrielle! - krzyknęli chórem
- Gdzie byłaś? - zapytał Lucjusz
- Daleko! Nie udawaj! Słyszałam rozmowe!... Jak mogłam być tak głupia! - płakałam, po patrzyłam na obraz Slazaraz Slytherina - Do zobaczenia Slazarze! - wybiegłam, dotarłam do gabinetu dyrektora, ale teraz zdałam sobie sprawe że nie znam hasła, sunęłam się po ścianie, nie wiem kiedy zasnęłam...
***
Otworzyłam spuchniętę oczy od płaczu,
powoli wstałam z wygodnej sofy i rozglądałam się, w pokoju stało biurko, biblioteczki i feniksa..piękne stworzenia koło sofy na fotelu spał mój chyba przyjaciel - Amos Diggory
- Jest twoim przyjacielem! - odezwał się dyrektor, stoiący koło feniksa - Profesor Slughorn razem z profesor Mcgonagall zauważyli cię koło wejścia..przynieśli tu, jestem tylko ciekawy po co przyszłaś?
- Ja dyrektorze....Ma Pan racje! Chce mieć drugą Tiare Przydziału!
- Ciesze się! Tiaro słyszałaś? - Tiara przytaknęła, profesor zdjął ją z wielkiej biblioteczki
Usiadłam na stołku i sam Albus Dumbledor położył mi Tiare na głowę
Witaj ponownie, Gabriell

Witaj Tiaro! Teraz proszę samą prawdę!

Hm..No dobrze...
Hufflepuff? Nie hmm..Slytherin odpada!
Pasujesz do Ravenclaw!
Ale odwaga i lwie serce

- GrffindorTeraz ryknęła
- Teraz Pani Mcgonagall weźmie cię do dormitorium
***
-

Lily Evans! Proszę zawołać kilka Gryfonów!
- Gabrielle! Już Pani Profesor!
Podeszła do schodów i do któregoś z pokoi, wyszli Robert Wood, Arthur Weasley, Harry Finnigan i Scoot Thomas
oraz Huncwoci!
- Gabrielle! - zawyli wszyscy
- Nie! Górski Troll! - zaśmiałam się
Wszyscy wybuchneli śmiechem, nie na długo.
- A Ty tu czego! Do Slytherinu, spadaj! - usłyszałam piskliwy głos Dorcas
Jednym ruchem palca pokazałam jej moje godło i krawat
- Grffindor, kochana - odpowiedziałam, a ona ze swoją świtą wyszły złe - To gdzie mam spać?
- U mnie, Molly i Tonks - chodzi
- Pa chłopaki! - krzyknęłam za nimi
_____________
Ten rozdział jest nie długi, ale długo się zbierałam żeby to opublikować!
Przepraszam za błędy!
Zapraszam na inne moje książki!
Gwiazdkujcie! Komentujcie!
Z powarzaniem
- ShadowNightmore

                

(Korekta 0%) Umówisz się ze mną, Holmes? Where stories live. Discover now