Po pół godzinie przyszła reszta, a ja zaczęłam znowu się nad sobą użalać.
- Gabriell! - wkurzył się James
- Co?!
- Musimy walczyć! Syriusz musi sobie o nas przypomnieć! - krzyknął
- Znam zaklęcie! - powiedziała niepewnie Evans
- Co to za zaklęcie?! - serio byłam zdesperowana
- Obliviscere iniuriam amicos et proximos, memoriam vestri ..¹
- Nawet długie... - odparł Jamie
- ..ale pomocne - dodał Lupin
- Dobra idziemy więc, co z Tobą Lily?
- Zostanę i będę udawała że śpie - zaproponowała
Przytaknęłam i podenerwowana podeszłam do drzwi otworzyłam je i rozejrzałam się.
- Mam nadzieje że umiecie się bić - podrapałam się po karku
Zeszliśmy po schodach najciszej jak umieliśmy pod schodami zauważyliśmy dwóch sługusów jeden z nich to ojciec Lucjusza..
- Wy bierzecie tego - pokazałam na jakiegoś nieznanego osobnika - A ja wezme tego - pokazałam na Abraxa² - ojca Lucjusza
Zeszliśmy, chlopaki rzucili się na tam tego, a ja byłam twarzą w twarz z Malfoy'em. Próbowałam do niego podejść, ale on ciągle rzucał zaklęciami.
Uśmiechnęłam się cwaniacko kiedy zobaczyłam za nim Jamesa z wazonem.
Uderzył go, a on padł.- To on miał nasz różdżki - pokazał na wspólnika Abraxa Malfoy'a i rzucił moją
- Idziemy!
Pobiegliśmy do "Wielkiej Sali" otworzyliśmy drzwi i weszliśmy.
Nie bylo stołu tylko wielkie krzesło przy ścianie należącę pewnie do Voldemorta. Nic innego nie było, ale nagle wychodzi Riddle i siada patrząc na nas z perfidnym uśmieszkiem. Dał ręką znak, a przed nami staneły trzy postacie.
Mój ojciec, Severus i Syriusz...Czas na zabawę?
________
Heyo! 👋
WESOŁYCH ŚWIĄT!🎄🍾Dużo akcji c'nie?
Dedykacja: Zizi9147 🍅 i wam wszystkim ;)
¹ - Zapomnij swoich przyjaciół złych, a przypomnij tych bliskich twemu sercu..
² - Nie wiem czy dobrze napisałamKC WAS ❤
YOU ARE READING
(Korekta 0%) Umówisz się ze mną, Holmes?
FanfictionKorekta 0% Dziewczyna z klątwą. Miłość. Problemy. Złamane serca. Pasja. Hogwart. Huncwoci.