Eryk nie odzywał się do mnie od wczoraj. Dzwoniłam ale nie odpowiada. Nie wiem o co chodzi muszę się z nim spotkać. Jestem cała w nerwach, a może pogadam z Wiktorem. Na te myśl zeszłam na dol I poszukałam brata. Zauwazyłam ze ogląda mecz. Podeszłam do niego i zasłoniłam Tv swoim ciałem.
- Ej ! Co ty robisz ? Odsloń!
- Wiktor? Wiesz może co jest z Erykiem? Nie odzywa sie od wczoraj.
- Nie. Właśnie mnie też to dziwi. A teraz się rusz!
- zawieź mnie do niego.
- Nie mam czasu...
- trudno pojadę do niego autobusem.
Po 30 min byłam już u Eryka pod domem. Zapukałam do drzwi I otworzyłam mi jego mama. Powiedziała ze Eryk jest u siebie i posłała mi ciepły uśmiech. Skierowałam się do pokoju Eryka i zapukałam. Weszlam do środka. Zobaczyłam chłopaka leżącego na lóżku pijącego piwo.
- Kochanie ? Czemu nie odbierasz?
- Amanda! Co tutaj robisz?
- jak to co? Nie dajesz znaku życia ! Martwię się chyba ?
- W sumie dobrzę, że jesteś. Muszę ci coś powiedzeć.
- gadaj natychmiast!
- będe ojcem...- nie mogłam uwierzyć w to powiedział !Jak to ojem! Co kurwa!
- Coo ???!
- Tak, ale ojciec jest prawdopodobnie jeszcze jeden. - I on to mowi tak poprostu jakaś jego była zabaweczka jest w ciaży z facetem którego kocham. Dlaczego mnie to spotyka! - jest jeszcze cos.
- słucham..chyba już nic gorszego mnie nie spotka...
- nie wiem jak to powiedzeć, ale byłem wczoraj u tej dziewczyny i...
-...ii?? No gadaj! - byłam już prawie bliska placzu, nogi miałam jak z waty nie mogłam w to uwierzyć .To chyba jest jeden wielki sen.
- wiem ze to głupio zabrzmi, ale kocham cię przy tobie czuję się sobą. Nie skreślaj nas, przemyśl to dam Ci czas proszę
- gadaj!! - wtraciłam się mu w zdanie. Tak naprawdę wiedziałam co mi powie, ale jak głupia liczyłam, że coś innego wydobędzie sie z jego ust.
- spałem z nia. Nawet nie wiem jak to sie stało, a ona just była nago iii..
- Nawet nie wiesz jak to sie stało?! - krzyknełam ze łzami w oczach. - jak ja mogłam ci ufać?! Jak mogłam się tak pomylić?! Byłam twoją zabawką... chciałeś mnie zaliczyç czy jak? A teraz leżysz I pijesz sobie piwko?!- po moich policzkach pociekły łzy. Czułam narastający gniew. Byłam zła I za razem smutna. Osoba której ufałam tak poprostu mnie skrzywdziła.
- Amando proszę nie mow tak. Ja naprawdę cię kocham. Chce zebyś mi wybaczyła dała jeszcze jedną szansę.
- Nie chce na ciebie patrzeć. To koniec- po tych słowach zbiegałm na dól i ruszyłam szybko do wyjścia. Otworzyłam drzwi i nie patrząc na nic biegłam przed siebie ile sił w nogach. łzy zalewały mi twarz miałam ochotę zniknać. Poszłam do parku i napisałam smsa do Alicji.
"Jestem w parku przyjedz jak najszybciej. "
Zamin Alicja sie zjawiła udałam się do kiosku I kupiłm paczkę papierosów. Kiedyś podpalałam, ale udało mi się rzucić lecz teraz wiedziłam, że muszę się uspokoić,a tylko to mi pomoże. Usiadłam w krzakach i odpaliłam papierosa po 5 min dostałam smsa od Ali.
" gdzie jesteś ? nie mogę Cie znaleść"
Odpisałam jej natychmiast I zapaliłam drugiego papierosa. Słyszac kroki przyjaciółki odrazu do oczy zaczęły napływaç mi łzy. Kiedy mnie zobaczyła na jej twarzy było widać mocne dziwienie.
- Co sie stało? Czemu tutaj siedzisz? Ty palisz??
- On bedzie miał dziecko! Z inna! Nie chcę go znać! To tak bardzo boli!
- Co ty bredzisz? kto ?
- E...
- Eryk!
- Tak... - przyjaciółka usiadła obok mnie i przytuliła. Zamin to zrobiła zabrała mi papierosa i zgasiła
- bedzię dobrze. Nie płacz.
- nie będzie bo on z nia spał!
- kiedy?
- wczoraj.
- A to dupek ja mu pokaże!
- chcę umrzeć.
- nie mów tak. To tylko kolejny idiota który mysli tylko o sobie i o swoich potrzebach.
- Oddałam mu siebie a on..jak mogłam być taka naiwna. Zabierz mnie do domu.
- dobrze chodźmy.
Wstałam I razem z Alicja poszłam w stronę samochodu. Usiadłam obok przyjaciółki I zapiełam pas.
Po paru minutach byłam już pod domem. Alicja pożegnała się ze mną i odesłała mnie do domu.Alicja
Kiedy Amanda znikneła za dzwiami swojego domu. Odpaliłam samochód I wsciekła ruszyłm do domu tego kretyna. Kiedy byłam już blisko zobaczyłam, że wsiada do swojego samochodu. Szybko zatarasowałam mu wyjazd I wysiadłaam z samochodu. Chłopak dziwił i wysiadł
- Co jest ?
- co?! Ty sie jeszcze pytasz? Po tym co zrobiłes!!
- A ty co? Jej adwokat?
- Tak ! Nie dam jej skrzywdzić! Jeszcze tobie ! Kolesiowi który bzyka przy pierwszej lepszej okazji!
- Nie wiesz jak mogę się ja czuć. Nie wiesz nic. Mi może też jest źle ! Może też źle się czuję z tym co jej zrobiłem. Nie chciałem tego okej?!
- To że ona z tobą jest to najwiekrzy błąd! I to ja ją namowiłam! A teraz załuję. Leży w domu I płacze w poduszkę przez ciebie bo nie umiesz go trzymac w spodniach.
- Daj mi spokoj! Zdaję sobie sprawę z tego ze ja skrzywdziłem I to bardzo. Ale to nie zmienia faktu ze nadal ją kocham, a teraz idź sobie.
- zebyś wiedział pójdę nie mam o czym z tobą gadać! Jedź sobie do tej swojej kurewki - wsiadłam w samochód I pojechałam do siebie po rzeczy. Zamierzam tę noc spedzić u Amandy. Kupię jeszcze tylko lody i zestaw poprawy humoru bedzie gotowy. Po 30 min byłam już u niej pod domem. Zaparkowałam obok auta jej matki I zadzwoniłam dzwonkiem. Otworzył Wiktor.
- Hej. Dobrze ze jesteś co sie dzieję z Amanda ?
- zapytaj swojego przyjaciela.
- nie mam z nim kontaku od wczoraj.
- wcale sie dziwie. Jest bardzo zajety biedaczek, ale on sam ci to powie ja sie nie odzywam ide do Amandy. - weszłam do jej pokoju I zobaczyłam ze śpi. Postanowiłam jej nie budzić i połozyłam sie obok niej. Po godzinie Amanda sie obudziła I zobaczyła mnie.
- Co tu robisz?
- wpadłam na noc, chyba mogę ?
- ta, jasne możesz
- jak sie czujesz ?
- źlę chciałbym żeby to był sen
- kochana z drugiej strony lepiej że teraz to sie stało niż pózniej. Wiesz jaki jest.
- Kocham go Alicja.
- decyzja należy do ciebie. Ale zapomnij o tym teraz mam coś na pocieszenie. Kiedy spałas do zamrarzarki wstawiłam lody. A jak lody to może film?
- czytasz mi w myslach. - wybrałam razem z Amanda dwu godzinny horror. Po filmie każda z nas poszła sie wykompać i udała sie pod cieplutką kołdrę.
________________________________
Zapraszam do czytania :D polecac znajomym;) kazdy kto czyta moja ksiazke prosze o zostawienie jakiegos znaku po sobie :D
CZYTASZ
Kolega mojego brata
Romance18 letnia Amanda to piękna szczupła dziewczyna o długich brąz włosach. Jest zakochana w przyjacielu swojego brata. Początkowo boi się uczucia które do niego żywi... ponieważ po ostatnim związku straciła pewność siebie. Wspiera ją jednak najlepsza pr...