Obudzilam sie rano i odrazu poczulam ogromny ból glowy. Przyjaciółki nie bylo obok mnie, pewnie byla juz na dole. Wstalam i z fotelu zabralam szlafrok dziewczyny. Zalorzylam go na siebie I zeszlam na dol. Zanalzlam Alicje w kuchni jedzaca sniadanie.
- Hej, chcesz sniadanie ?
- Nie dzieki nie jestem glodna.
- strasznie wygladasz.
- Dzieki, szczera jestes. Czuje sie jeszcze gorzej.
- Napij sie wody.
- Moze potem . Gdzie twoj tato ?
- u siebie, pracuje.
- Ja bede leciec do domu.
- Nie zostaniesz ?
- Nie dzieki
- Odwiesc cie ?
- Nie. Zrobie sobie spacer. - wrocilam na góre i przebralam sie w swoje ciuchy. Zeszlam na dol porzegnalam sie z przyjaciółką i wyszlam. Bylo mi bardzo smutno po tym co sie stalo. Co chwilke sprawdzalam telefon jednak nie bylo tam zadnej wiadomosci od Eryka. Wiedzialam ze jest na mnie zly. Oklamalam go..nie powinnam tego robic. Bylam tez zla na Fabiana za to co zrobil. Zalezalo mu tylko na tym zeby mnie przeleciec. Nie chce go znac. Teraz juz nikomu nie mozna zaufac. Mialam ochote rzucic sie pod samochód i umrzeć. Po 15 min bylam juz pod domem. Na podjezdzie stalo auto Eryka. Bylam bardzo zdziwiona. Weszlam do domu i zdjelam kurtke. Zobaczylam, ze Eryk siedzial w salonie razem z moim bratem. Chlopcy obrucili sie zeby zobaczyc kto wszedl. Kiedy tylko nasze oczy sie spotkaly. Chlopak zaczol sie smiac i obrucil wzrok na ekran telewizora. Moj brat rzucił mi tylko szybkie "czesc" I tak samo jak jego przyjaciel, wrocil do ogladania filmu. Nie odpowedzialam mu i wróciłam do swojego pokoju. Rzuciłam sie na lozko i zaczelam plakac. Bylam na sobie wsciekla, ze to zrobilam. Eryk teraz jest dla mnie taki obojetny. Czulam sie okropnie, nie wiem kiedy wkoncu Eryk bedzie chcial mnie wysluchac. Po 30 min moje oczy byly co raz ciezsze i usnelam.
***
Obudzila mnie mama na kolacje. Jak to mozliwe ze przespalam caly dzien. Wstalam i szybko sie ogarnelam. Nawet sie nie malowalam bo nie bylo takiej potrzebny. Schowalam do kieszeni dresow telefon i zeszlam na dol . Kiedy weszlam do jadalni obok mojego brata siedzial Eryk. Szybko zrzucilam z niego wzrok. Na szczęście nie widzial ze patrzylam. Moi rodzice o niczym nie wiedzieli. Mama zrobila na kolacje kurczaka z warzywami. Nalorzylam sobie nie duza porcję i pomyslalam ze zjem u sobie.
- Kochanie nie zjesz przy stole?
- Nie mamo pojde do sobie.
- Cos sie stalo ?
- Nie, wszystko jest okej. Smacznego - zabralam swój Talerz i poszlam do sobie do pokoju. Zamknełam drzwi i wlaczylam film. Kiedy skonczylam posilek zabralam talerz na dol i wlorzylam do zmywarki. Z szafki wyjelam popcorn i wlorzylam do miktofalowki. Po 3 min popcorn byl gotowy. Zabralam jeszcze z lodówki pepsi i poszlam do swojego pokoju. Kiedy weszlam do srodka na moim lozku siedzial Eryk.
- Co tu robisz?
- Nie chcesz pogadać? To raczej ja powinienem stroic fochy, a nie ty.
- Chcialam gadac wczoraj ?! Zostawiles mnie!
- Przepraszam. Mozemy pogadac jak ludzie ? Czemu mnie oklamalas i poszlas sie z nim zobaczyc?
- Bo nie dawal mi spokoju. Mialam wypic tylko jedno piwo i wrocic na noc do Alicji.
- Cpalas cos wczoraj? Ile wypilas?
- Jeden drink
- oczy mialas takie jak bys cos brala.
- Nie wiem, musial mi cos dosypac bo czulam sie strasznie dziwnie. Wykorzystał to ze ledwo stoje na nogach i chcial mnie przeleciec w meskiej toalecie. Ale na szczescie uratowal mnie jakis chlopak. Myslisz ze czulam sie z tym fajnje jak mnie Zostawiles?
- Napewno nie.
- Przeciez wiesz ze cie kocham i ja nigdy z innym nic...
- Wiem moglem ci zaufac. No ale to nie zmienia faktu ze mnie oklamalas. Zrobilas to a nie powinnas.. jak ja mam teraz tobie zaufac? Masz mnie za glupka?
- Wiem, ze zle zrobilam tak bardzo tego zaluje..
- Dobra. Jutro pójdziemy to zglosic.
- Co?
- to co zrobil ten chlopak.
- No okej. Zrobimy to, ale nie mow moim rodzica. Beda na mnie zli.
- Pamietaj Amando kocham Cie I chce z toba byc. Ale nie rob tak nigdy wiecej bo nie chve zebys mnie krzywdzila. Chodz sie przytul. - powedział Eryk wyciagajac do mnie rece. Kamien spadl mi z serca I odrazu wpadlam mu w ramiona I sie wtulilam...
______________________________________
Krotki ale jest :) czytajcie komentujcie i Zostawiajcie gwiazdeczki :D mozecie równierz polecic moja ksiazke znajomym 👍👍👍👍
CZYTASZ
Kolega mojego brata
Romance18 letnia Amanda to piękna szczupła dziewczyna o długich brąz włosach. Jest zakochana w przyjacielu swojego brata. Początkowo boi się uczucia które do niego żywi... ponieważ po ostatnim związku straciła pewność siebie. Wspiera ją jednak najlepsza pr...