11

6K 195 5
                                    

Po zakupach zadowolone i w dobrych humorach piszłyśmy na pizzę. Zamówiłam jedna dużą na pół byłam naprawde głodna. Po jakimś czasie kelnerka przyniosła nam zamówienie. Alicja jak zwykle odpadła po dwóch kawałkach. Ja zjadłam trochę wiecej. Dopiłyśmy pepsi i ruszyłyśmy do samochodu. Byłam szczęśliwa ponieważ w życiu Alicji zaczęło się układać. Poznała w internecie chłopaka którego panowała zabrać razem z nami na imprezę. Opowiadała o nim z takim entuzjazmem. Cieszyłam się że kogoś poznała. Okazało się że jest to kolega Eryka i już od dawna chciał się z nią umówić. Krystian bo tak miał na imię chłopak zaproponował, że zabierze ze soba kilku znajomych. Był to świetny pomysł miałam nadzieje, że nie bedzie to Eryk. Kiedy byłyśmy pod domem dziewczyny zauwarzyłam że jej rodzice siedza przytuleni ze soba na tarasie i piją kawe.

- Dzień dobry. - powiedziałam uśmiechnieta idąc w ich stronę.

- Witaj Amando dobrze cię widzieć. - powiedziała mama dziewczyny.

- Są nasze gwiazdy - zaśmiał się Pan Robert. - jak zakupy?

- zajebiście! - krzykneła Alicja. Jej mama zmierzyła ją wzrokiem i skarciła.

- wyrarzaj się młoda damo! - Alicja nic sobie z tego nie zrobiła i ruszyła do domu a ja za nią. Zatrzymała się w kuchni I z lodówki wyjęła wodę. Ruszyłam do jej pokoju i usiadłam na łóżku. Popatrzyłam na moje zakupy I pomyślałam że chyba trzeba bedzie przestać z kupowaniem. Miałam już tyle ciuchów że masakra.

- Co taka zamyślona? - zapytała Alicja

- A myśle sobie nad sobotą. Możesz powiedzieć swojemu koledze żeby nie zabierał Eryka?

- Jasne że mogę! Oglądamy film?

- A Co proponujesz?

- Horror?!

- To ja wybiorę film, a ty leć po popcorn!

- Już się robi ! - Alicja wybiegła z pokoju jak poparzona ja zaczęłam przeglądać propozycje filmów w internecie. Po 5 min dziewczyna wróciła z popcornem i opuściła rolety. Położyła się obok i rozpoczęłam seans.

Po filmie przyjaciółka odwiozła mbie do domu. Była godzina 21 kiedy weszłam do domu. Moja mama była w kuchni robiła herbatę. Tata przed telewizorem, a Wiktor był pewnie u swojej kobiety. Mama była dziwnie podekscytowana nie wiem dlaczego. Dowiedziałam się szybko o co chodzi kiedy weszłam do swojego pokoju. Na łóżku siedział Eryk. W rękach trzymał bukier róż.

- Co tutaj robisz? -zapytałam oschle

- przyszedłem pogadać.

Eryk

Kiedy weszła do pokoju była taka piękna. Miałem ochotę ją pocałować, ale wiedziałem że nic na siłe. Przy okazji czekając na Amandę mogłem spotkać Wiktora. Dawno z nim nie gadałem. Kiedy popatrzyła na mnie I nasze oczy się spotkały nie mogełem nic z nich wyczytać.

- Co tutaj robisz?

- Przyszedłem pogadać - powiedziałem zgodnie z prawdą. - To dla Cb - podałem jej bukiet róż było ich 49.

- z jakiej to okazji?

- chciałem zapytać czy mogę Cię gdzieś zabrać w dzień twoich urodzin?

- jestem już zajęta.

- Mhm.. no a gdzie się wybierasz?

- Idę na imprezę - co?? Ona na impreze nie moge jej tam puścić samej!

- Gdzie ?

- Nie wiem jeszcze, a z resztą nie musze ci się tłumaczyć!

- Czemu nie załorzyłaś mojego prezentu?

Kolega mojego brata Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz