Aria :
Więź. Siedzę na schodach tarasu wpatrując się w ciemny las przede
mną, a w głowie kołacze mi się jedna myśl : Więź. - Co niby ma Ona oznaczać? - Przepowiednia zaczyna być coraz bardziej skomplikowana. Dzieją się naprawdę dziwne wydarzenia. Wszystko na raz. Matka Ziemi i Żywiołów działa szybko. Szybciej niż byśmy się tego spodziewali. W przeciągu dwóch miesięcy od przyjazdu Liama na nasze terytorium zaszły ogromne zmiany. Ludzie jeszcze nie zdają sobie z nich sprawy, ale wkrótce, to się zmieni. Między nich wejdą nowe Rasy. Ludzie będą musieli zdecydować czy chcą z nimi żyć w pokoju.
Moje rozmyślania przerywa Liam siadając obok mnie. Podaje mi kubek z gorącą czarną kawą i pyta..
-O czym tak rozmyślasz?
-Hmm.. O wszystkim i o niczym zarazem. - odpowiadam
-Czyli? - dopytuje się Liam
-Zastanawiam się co może oznaczać ta “Więź “ i jak bardzo zmieniło się nasze życie odkąd tu przybyłeś.
-Też mnie nurtuje, to co się dzieje. Zastanawiam się jak my sobie z tym wszystkim poradzimy.. Matka Ziemi i Żywiołów coraz więcej zrzuca na nasze barki. - stwierdza Wilk
-Zgadzam się z Tobą. Dobrze, że możemy liczyć na pomoc
Twojego brata.- mówię
-Tak. Będzie trzymał w ryzach naszych Ojców żeby się zbytnio nie mieszali.
Chwilę milczymy po czym mówię..
-Chyba powinniśmy się już zbierać.
Liam spogląda na zegarek i kiwa głową na potwierdzenie.
_
Liam :
Biorę pusty już kubek po kawie od Arii i zanoszę go do kuchni. Potem kieruję się do sypialni żeby zabrać spakowane już torby z rzeczami moimi i Arii. Ona zaś czeka na mnie przy samochodzie. Zatrzaskuję drzwi wejściowe, a kluczyki chowam do kieszeni dżinsów. Podchodzę do bagażnika auta, otwieram go i wrzucam tam nasze torby. Oboje z Arią jednocześnie wsiadamy do samochodu. Po chwili jesteśmy już na głównej drodze prowadzącej do Bazy Delty. Księżyc wysoko świeci na niebie. Srebrzysta poświata oświetla nam drogę.
Mija zaledwie 20 minut i parkujemy w podziemnym garażu Bazy.
-Widzę, że już wszyscy są . - odzywa się Aria
-Dołączmy do nich. - mówię
Wysiadamy z auta i podchodzimy do Logana i zebranych chłopaków Delty.
Witamy się z nimi i włączamy do przerwanej naszym przyjazdem rozmowy..
-Jakie ustalenia? - pytam Logana
-Plan jest taki, że każdy pojedzie swoim samochodem. O pracowałem dla każdego z nas inną trasę podróży żeby nie wzbudzać zbytniego zainteresowania. Tak by się stało jak byśmy jechali w grupie. - odpowiada
-Masz rację. - stwierdzam
Logan podaje nam mapy z wyznaczoną trasą i kontynuuje..
-Spotkamy się wszyscy na wschodniej granicy między terytorium Wilków, a Ludzi. Tam będą już na nas czekali Gwardziści Twojego brata, Liamie.
-Rozmawiałeś z Aronem? - pytam Logana
-Tak. Twój brat zaoferował pomoc, więc ją przyjąłem. Nie potrzebujemy dodatkowych problemów. Gwardziści pomogą nam przejechać bezpiecznie przez terytorium Dzikich Wilków. - oznajmia
CZYTASZ
Saga Wilków : Próba
WerewolfKsiążę Liam z Rodu Czarnych Wilków wyrusza na szkolenie do Ludzkiej Rasy. Nie spodziewa się tego, że ta misja zmieni jego życie i stworzy sojusz jakiego jeszcze nie widziały inne rasy. Matka Ziemi i Żywiołów zaplanowała dla niego inną misję niż ta...