Ten rozdział dedykuję : keepsafety monster_hope A250900 KasiaKra Wilczyca75 Kalosiaa
Aria :
Siedzę w salonie z Gabrielem na kolanach i słucham przemowy jaką wygłasza specjalnie dla mnie, Lisa..
-Ario. Zrozum, że nie możesz tak się zachowywać. Już nie jesteś żadną agentką czy jak wy się tam nazywacie. Odkąd połączyłaś się z Liamem jesteś Księżniczką Wilków. Ten tytuł zobowiązuje Cię do pewnych rzeczy.
-Takich jak bezgraniczne posłuszeństwo Liamowi, tak? - pytam złośliwie
-Och.. Nie mam już do Ciebie siły. Po przemianie stałaś się jeszcze bardziej uparta.- stwierdza Lisa
-Po prostu nie dam sobą rządzić. Nie będę niczyją marionetką. Mam prawo do własnego zdania.
-Ależ oczywiście, że tak! Tylko nie w taki sposób je wyrażaj jak zrobiłaś, to na dziedzińcu. Tutaj panują inne zasady niż w Ludzkim Świecie, Ario.
-Wiem….
Wzdycham, wstaję z sofy i z Gabrielem na rękach, podchodzę do drzwi tarasu Królewskich Ogrodów. Lisa może mieć trochę racji. Nie powinnam publicznie kłócić się z Liamem. Chyba do tej pory tak na prawdę nie zdawałam sobie sprawy z tego co oznacza dla mnie związek z Księciem z Rodu Czarnych Wilków. Lisa staje tuż za mną i kładzie dłoń na moim ramieniu, lekko je ściskając, chcąc dodać mi tym gestem otuchy.
-Wszystko się ułoży. Potrzeba tylko na, to trochę czasu. - mówi
-Skąd ta pewność w Twoim głosie? - pytam
-Hmmm.. Powiedzmy, że mam przeczucie. - odpowiada z tajemniczym uśmiechem na twarzy
Odwzajemniam go i oddaję Gabriela w ręce Niani, która przyszła go zabrać na popołudniową drzemkę.
-Może się przejdziemy nad jezioro? - proponuję
-Dobry pomysł. Jest dziś na prawdę gorąco. Chętnie sobie po pływam. - odpowiada Lisa
Schodząc z tarasu w oddali mignęło mi coś niepokojącego.
-Widziałaś? - pytam się Królowej
-Ale co?
Wskazuję palcem na labirynt..
-Tam coś jest. - mówię
-Pewnie Ogrodnik przycina żywopłot. - stwierdza Lisa
-Nie sądzę…
-Chodź. Sprawdzimy, to.- proponuje
Czuję, że coś jest nie tak. Gdy zbliżamy się do wejścia labiryntu Lisa chwyta mnie mocno za rękę i mówi..
-Stój!
Widzę jak nagle jej magia Żywiołu Ognia staje się widoczna, staje się nią. Teraz już wiem na pewno, że coś jest nie tak.
-O co chodzi? - pytam
-Użyj zmysłów Wilka, a zrozumiesz. - odpowiada
Za jej radą wyostrzam słuch i węch. Do moich uszu odrazu dociera ciężkie charczenie, a do nosa smród gnijącego ciała. Rozpoznaję też zapach wroga, który się czai.
-To Dziki Wilk. - stwierdzam
-Zgadza się, ale nie jest sam. Wyczuwam, że jest z nim, ktoś jeszcze.
CZYTASZ
Saga Wilków : Próba
WerewolfKsiążę Liam z Rodu Czarnych Wilków wyrusza na szkolenie do Ludzkiej Rasy. Nie spodziewa się tego, że ta misja zmieni jego życie i stworzy sojusz jakiego jeszcze nie widziały inne rasy. Matka Ziemi i Żywiołów zaplanowała dla niego inną misję niż ta...