Obudziłam się w swoim pokoju (?) Jak? Przecież zasnęłam na dole. Hmm... Moje rozmyślenia przerwał Michał wchodzący do pokoju.
-O śpiąca królewna wstała haha - zaśmiał się.
-No wstałam. Wiesz czemu jestem tu jak zasnęłam na dole?
-Yy wiem. Wojtek cię tu przeniósł bo stwierdziliśmy, że tam będzie ci niewygodnie.
-Oo dziękuje - powiedziałam i sięgnęłam po telefon - Jezu spałam 3 godziny? - zapytałam Pazdiego.
-No, ale tak jest zawsze jak jest się chorym czy coś takiego.
-Ok idziesz może na dół?
-No przyszedłem tylko się przebrać, bo jedziemy do kina. Jedziesz?
-Pewnie - uśmiechnęłam się.
-No to słuchaj idź może się ogarnij, później pójde ja i razem zejdziemy na dół - zaproponował obrońca.
-Dobra będę za 10 minut - zgodziłam się i podeszłam do szafy, z której wyjęłam niebieską sukienke, lekko rozkolowaną na dole i czarne balerinki. Ruszyłam w kierunku łazienki, tam zmyłam cały makijaż i pomalowałam się na nowo. Rozplotłam warkocz, rozczesałam włosy i zrobiłam zwykły niechlujny kok. Na koniec przebrałam się i wyszłam z pomieszczenia. Usiadłam na łóżku, a Michał poszedł się ogarnąć. Po 10 minutach wyszliśmy z pokoju i z pomocą piłkarza doszłam do reszty. Byli w recepcji.
-Hej Kasia!! - zawołali kiedy mnie zauważyli.
-Hej - uśmiechnęłam się.
-Kasia jedziesz z nami? - zapytał trener.
-Tak - przytaknęłam. Ten się tylko uśmiechnął i zawołał wszystkich do autokaru. Siedziałam z Arturem więc postanowiłam wykorzystać okazje.
-Ej Jędza - zwróciłam się do tego śmieszka.
-Hmmm - spojrzał na mnie.
-Gdzie jest Nemo?? Lepiej dla ciebie jak mi odpowiesz - zrobiłam groźną mine.
-No Jędza dajesz!! - zawołał Peszkin.
-Musze cię zasmucić, ale to wie tylko Chuck Norris.
-No to nie mogłeś tak odrazu!?!? Tylko ja się musiałam tak wysilać? - zaśmiałam się.
-No w sumie mogłem haha.
-A idź ty teraz muszę wyśmać Kryche, że nie wiedział gdzie jest Nemo. Krycha!!! - wydarłam się na pół autobusu.
-Cooo??? - odkrzyknął
-Wiesz gdzie jest Nemo?
-Mówiłem ci, że masz zapytać Jędzy.
-No i zapytałam, a teraz pytam ciebie - dla tych co nie wiedzą cały czas krzyczeliśmy do siebie. A nie przepraszam my się darliśmy na cały autobus.
-No nie wiem zapytaj się Chucka Norrisa tylko on to wie.
-O kurde - wow. Przez reszte drogi siedziałam ze słuchawkami na uszach, słuchając muzyki i myśląc jak oni to zrobili. Po ok. 20 minutach byliśmy pod kinem. Kiedy wysiedliśmy poszliśmy do środka gdzie kupiliśy bilety na wybrany seans i udaliśmy się do sali numer 16. A poszliśmy na... "Gdzie jest Nemo?". Cóż za przypadek. Fajnie się bawiłam podczas oglądania. Pomijając fakt, że siedziałam pomiędzy Szczęsnym, a Krychowiakiem, którzy cały czas rzucali w siebie popcornem. Po filmie poszliśmy jeszcze do chińskiej restauracji gdzie jadłam sushi i ok. 20 wróciliśy do hotelu. Po tej " wycieczce" nabrałam energi mimo, że dalej bardzo bolała mnie kostka.
-Eee Milik! - zawołałam go.
-Co zgredzie? - zaśmiał się. Ogólnie po naszych ostatnich zabawach mamy ze sobą dużo lepszy kontakt.
-Co powiesz na turniej fify? - zaproponowałam.
-No spk tylko pójde po Wojtka i Bartka.
-Ok ja już pójde włączyć - i poszłam kiedy tak czekałam na nich napisała do mnie mama.
"Od Mama ❤"
Hej córciu jak tam? Co robicie?
"Do Mama ❤"
Wszystko ok. Super się bawie. Zaraz będziemy grać w fife. A co tam u ciebie?
"Od Mama ❤"
Wszystko dobrze. Dostałam awans w pracy i jak przyjedziesz to musimy porozmawiać, ale narazie się tym nie przejmuj :-)
"Do Mama ❤"
Ooo to gratuluje <3 Dobra mamuś ja kończe bo chłopacy już przyszli. Zadzwonie później albo rano. Papa
"Od Mama ❤"
Papa kochanie 😘
Kiedy skończyłam pisać z mamą zaczeliśmy grać.
#############
No i mamy nowy rozdział. Wkońcu wyjaśniła się historia Nemo Xdd Piszcie co myślicie. Nowy rozdział pojawi się jutro i będzie tam też ważna informacja. Miłej nocy :-*
CZYTASZ
Możemy spróbować || W. Szczęsny
FanfictionZwykła dziewczyna. Sławny piłkarz. Co się stanie jeśli tych dwojga pokochają się? Czy uda im się stworzyć związek idealny? Dowiecie się czytają książke "Możemy spróbować || W. Szczęsny"