uśmiechać się

535 31 3
                                    

- Twój tatuś musi być diabłem, ponieważ jesteś gorętsza od piekła. - usłyszała szept tuż przy swoim uchu. Obróciła się gwałtownie, uderzając czołem prosto w klatkę piersiową chłopaka. Postawiła kilka kroków w tył, a jej twarz przybrała kolor dojrzałego pomidora. Zacisnęła pięść i skierowała ją prosto w policzek brązowowłosego. On w ostatniej chwili uniknął ciosu, rzucając się w przeciwną stronę. Dziewczyna zmarszczyła brwi.

- Morda w kubeł, Inuzuka - warknęła, stając nogą na stopie chłopaka. - O ile chcesz jeszcze żyć.

Uśmiechnął się głupkowato, wystawiając swoje śnieżnobiałe kły.

- Oi, Sakurcia, nie złość się tak. - próbował ją udobruchać. Spojrzał prosto w jej oczy, sięgając po kosmyk jej różowych włosów i owinął go sobie wokół palca. Żyłka na czole zielonookiej zaczęła niebezpiecznie pulsować. Chłopak zauważając to, chwycił za jej policzki i zaczął rozciągać je w różne strony. - Uśmiech proszę!

- Idź się utop - mruknęła pod nosem, ścisnęła nadgarstek chłopaka i wykręciła go najmocniej jak mogła.

Głupi pies.


___

nie pytajcie skąd wzięłam ten durny tekst



multiships [Sakura H.]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz