— Kakashi-sensei, czy to w porządku? — Spoglądnął w jej stronę kątem oka, uśmiechając się przez swoją maskę.
— Wstydzisz się mnie, Sakura-chan?
— Oczywiście, że nie! — powiedziała nieco głośniej, niż by tego chciała. Oblała się delikatnym rumieńcem, mocniej ściskając dłoń mężczyzny. Była wręcz lodowata, bardzo koścista, a palce niewiarygodnie długie. Mimo to, zielonooka bardzo lubiła jego dłonie. Miała zresztą pewnego rodzaju fetysz z nimi związany. —Jednak ty... Jeszcze niedawno mówiłeś...
— Nie ma żadnego problemu, tak? Więc nie interesuje mnie to. — Zwrócił swój wzrok z powrotem przed siebie, przyspieszając kroku. Nie brzmiał on tak miło i sympatycznie jak zwykle, lecz różowowłosa zdążyła się zorientować, że właśnie taki jest naprawdę. Cieszyła się jak małe dziecko, które dopiero poznaje, jak funkcjonuje świat i ile ciekawych rzeczy można tutaj znaleźć. To w sumie całkiem podobne. Sakura znała szarowłosego już wiele lat, a on mimo to nadal chowa przed nią pełno niespodzianek do odkrycia. Ciekawe, czy w ogóle uda się odkryć je wszystkie.
— Nawet to, że Tsunade-sama właśnie kieruje się w naszą stronę? — W ułamku sekundy ciemnooki przystanął, puszczając jej rękę. Odwrócił się napięcie i westchnął, gdy okazało się, że nikogo tam nie było. Zielonooka wydobyła z siebie cichy chichot, który zaraz przerodził się w donośny śmiech. Po policzkach dziewczyny spłynęło kilka radosnych łez. Zawsze łatwo było doprowadzić ją do płaczu, czy to ze szczęścia, złości lub smutku. Mężczyzna przetarł je, koniuszkami palców zjeżdżając z policzków do szyi. Sakura zamarła na chwilę, aczkolwiek nic się potem nie stało. Szarowłosy odchrząknął tylko, poprawiając czerwoną kokardkę od jej mundurku, chociaż wcale się nie poluzowała. Spojrzała w górę, lustrując jego twarz. Żadnego zawstydzenia, zakłopotania, kompletne zero. Chciałaby czasem potrafić maskować swoje uczucia tak jak on. Tym razem nie do końca się to mu udało, ponieważ zielonooka zbyt dobrze słyszała przyspieszony rytm jego serca. Kąciki ust dziewczyny mimowolnie uniosły się ku górze.
Głupi sensei.
CZYTASZ
multiships [Sakura H.]
Random[miniaturki; drabble; oneshoty; opowiadania dotyczące miłosnych przygód z Sakurą Haruno w roli głównej]