Rozdział 12

20 3 0
                                    

Nasze usta współgrały ze sobą tak, jakby zostały do tego stworzone.

- Yyy... Lukey? - powiedziałam odrywając się od warg blondyna.

- Tak?

- Nie miałeś mnie gdzieś zabrać?

- Aaa... Tak... Chodź. - wyciągnął do mnie rękę. Złapałam za nią bez wahania. Gdy tylko moja skóra spotkała się ze skórą chłopaka, przez moje ciało przeszedł przyjemny dreszcz.

- Wyglądasz pięknie.

- Dziękuje. - powiedziałam z uśmiechem, a blondyn przyciągną mnie do swojego boku i objął ramieniem. - Powiesz mi gdzie idziemy?

- Nie powiem bo już jesteśmy na miejscu.

- Co? Jak to? Przecież jesteśmy przed twoim domem.

- Uwierz mi, to co zaraz zobaczysz kosztowało mnie wiele pracy. I nerwów.

Weszliśmy do budynku. W przed pokoju stał chłopak w garniturze. Miał niebieskie włosy, które były w nieładzie.

- Witam piękną panią. Mogę przyjąć okrycie? - zapytał, a Lukey wybuchł śmiechem.

- Anastacio, to jest mój brat, Logan. - wydusił przez śmiech.

- Czy jeszcze czymś mnie dziś zaskoczysz?

- Nawet nie wiesz jak bardzo.

Cmoknął mnie przelotnie w usta, po czym złapał za rękę i zaprowadził do, jak mi się zdaje, jadalni.

Odsunął krzesło i wskazał ręką abym usiadła.

Luke usiadł na przeciwko mnie.

- Kelner! - czy ja się przesłyszałam? Po chwili obok mnie stanął inny chłopak, ubrany tak samo jak Logan.

- Dobry wieczór, jestem Issac i dziś będę waszym kelnerem. Szampana?

Kiwneliśmy z Luke'iem głowami i podaliśmy mu nasze kieliszki. Gdy "kelner" kończył nalewać szampana do kieliszka Luke'a, usłyszeliśmy krzyk.

- Issac!

Chłopak od razu pobiegł w stronę drzwi wejściowych. Po chwili wrócił trzymając swoją mamę pod rękę. Miała poszarpane włosy i kilka małych zadrapań.

- Jezu! Pani Morgan, co pani się stało? - krzyknęłam podbiegając do kobiety.

- Anastacio, jak dobrze że tu jesteś. Na razie nie możesz wrócić do domu.

- Co? Ale dlaczego?

- Polują na wybrane.

Cześć mordeczki! Przepraszam, ale nie mogłam się powstrzymać, żeby przerwać w tym momencie. Nie zapomnijcie też, że już za nie długo pojawi się druga część "Zakochanej". Czekam tylko na okładkę i biorę się do pracy.

Do następnego Misiaki

Jeden GestOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz