Rozdział 8

33 5 0
                                    

Szkoła, "najukochańsze" miejsce na ziemi. Musze powiedzieć Luke'owi o tym, co stało się wczoraj wieczorem, bo chcę z nim przeanalizować całą sprawę. Może zna tych chłopaków i da im popalić.

Wstałam z łóżka i podeszłam do szafy. Jak zwykle nie mam najmniejszego pojęcia, w co się ubrać. Po długim namyśle wybrałam bluzkę na krótki rękaw z napisem: I Love 5SOS, czarną kurtkę z ćwiekami, szare spodnie z dziurami na kolanach i czarne vansy. Włosy spięłam w koka, zrobiłam grzywkę i przewiązałam czarną bandanką.  Zrobiłam mocny makijaż, na powieki nałożyłam czarny cień i zrobiłam kreskę eyelinerem. Usta pomalowałam ciemno czerwoną szminką. Machnęłam ręką, wypowiedziałam zaklęcie i po chwili byłam w szkole.

Teleportacja to moja słabsza strona. Gdy tylko znalazłam się na korytarzu, potknęłam się i znowu na kogoś wpadłam. Sądząc po posturze osoby przede mną, od razu mogę stwierdzić, że to dziewczyna.

- Uważaj jak ła... - spojrzała z niedowierzaniem. - Anastacia? Poznajesz mnie? To ja, Andie.

Spojrzałam na dziewczynę i faktycznie. Była to Andie. Moja najlepsza przyjaciółka Andie Moon. Chodziłyśmy razem do magicznego przedszkola, później nasz kontakt się urwał, ponieważ Andie wraz z rodzicami, musiała wyjechać do Sydney.

- Co ty tu robisz? - spytałam przytulając przyjaciółkę.

- Ostatnio przeprowadziłam się do Liverpool i tak jakoś wyszło.

- Ja też przeprowadziłam się nie dawno. Ludzie w Londynie dowiedzieli się o mojej mocy i...

- Cześć kochanie! - przerwał mi Luke.

- Luke, ty to masz wyczucie. - zaszydziłam. Chłopak pochylił się i pocałował mnie przelotnie w usta.

- Kto to? - zapytał i spojrzał na Andie.

- To moja przyjaciółka z dzieciństwa, Andie. Andie, to jest mój...

- Chłopak, Luke. - ponownie wciął blondyn.

- Czy ty wszystko musisz dokańczać za mnie?

- Oczywiście że nie, ale lubię jak się denerwujesz, bo wtedy wyglądasz jeszcze bardziej uroczo niż zwykle.

- An, słuchaj, posłodźcie sobie, a ja pójdę pod klasę. Później się odezwę.

- Pa, Andie! - powiedziałam. - Czy ty zawsze musisz się wcinać?

- Jestem twoim przyszłym chłopakiem, więc: tak, musze. - zaśmiał się.

Jeden GestOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz