2.

900 46 4
                                    

-Grace?- powiedział.

-Ash- szepnęłam przez łzy szczęścia. 

Szybko podbiegłam i mocno przytuliłam mojego brata. 

-Moja mała siostrzyczka- objął mnie- nie widziałem cię 3 lata.

-Tęskniłam

-Ja też 

-Słyszałam waszą audycję w radiu

-Aaa.. słyszałaś 

-Wszystko słyszałam

Chłopak się uśmiechnął. Usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości, ale to nie był mój telefon. Odwróciłam się i zobaczyłam Luke'a, trzymał telefon w ręce z niemałym uśmiechem. 

-Ash! Grace do mnie napis...- teraz mnie zauważył- Grace- chłopak zaczął szybkim krokiem iść w moim kierunku,zamknął mnie w szczelnym uścisku. 

-Nie mogę uwierzyć, że widzę was po trzech latach- popłakałam się. 

-Ej, mała nie płacz- powiedział blondyn ocierając łzy z moich policzków. i znowu mocno mnie przytulił. Widziałam jak Ashton na ten widok się uśmiecha. 

Odkleiłam się od Luke'a.

-Jesteście tu wszyscy?

-Calum i Michael zostali w hotelu

-Którym?

-Palzz (wymyślone)- powiedział Ash. 

-Wpadniemy do was z dziewczynami, ale nie wiem czy recepcja nas wpuści.

-To my wpadniemy do was, podaj adres- zaproponował Luke. 

Podałam adres i jeszcze raz ich wyściskałam. Zapłaciłam za swoje zakupy, włożyłam je do samochodu i pojechałam w kierunku mieszkania. 

***

Weszłam do mieszkania, szybko rozpakowałam zakupy. 

-Dziewczyny!- krzyknęłam i już usłyszałam kroki na schodach. 

-No i co tam kupiłaś?

-Nie ważne, sprzątać szybko w domu!

-Po co?

-Bo będziemy miały gości

-Kogo?- zapytała Jula. 

-Zobaczycie jak przyjdą

Obie tylko wzruszyły ramionami i zaczęły sprzątać.

***

Uwinęłyśmy się dość szybko. 

Potem wszystkie poszłyśmy się wykąpać, bo trochę tego kurzu w domu było i jakoś się ubrać. 

Szybko wbiegłam pod prysznic, umyłam się żelem o zapachu fiołkowym i tego samego zapachu szamponem. Wysuszyłam włosy i w wcześniej przyszykowanej bieliźnie podeszłam do szafy. Nie będę się wysilać, bo pomyśli, że mi zależy. 

Ale ci zależy.

Ale On nie musi o tym wiedzieć. Wybrałam kombinezon z logiem Batman'a:

 Wybrałam kombinezon z logiem Batman'a:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.



Włosy zawiązałam w wysoką kitkę i zrobiłam lekki makijaż. 

Wyszłam na korytarz i zobaczyłam dziewczyny w tych samych ciuchach co były przedtem. 

-Ymm... czemu się nie przebrałyście, ani nic. 

-Bo wiemy, że nas wkręcasz, nikt nas nie odwiedzał od 3 lat- ktoś zadzwonił do drzwi- Pewnie listonosz- powiedziała Julia i poszła otworzyć drzwi. Po chwili dało się słyszeć otwieranie drzwi i szybkie ich zatrzaśnięcie. Dziewczyna biegła po schodach do góry. 

-A tej co?- zdziwiła się Wika i teraz Ona poszła otworzyć drzwi, a ja za nią. Otworzyła, pisnęła i również zatrzasnęła drzwi i pobiegła do góry. 

Zaśmiałam się i otworzyłam drzwi. 

-A tym co?- zapytałam patrząc na Calum'a i Mike'a, których szczęki opadły i wyszczerzyli oczy. 

-Nie wiedzieli gdzie jedziemy- zaśmiał się Ash- I o ile mogę sądzić po zachowaniu dziewczyn, to też nie wiedziały o tym, że przyjedziemy. 

Wpuściłam ich do środka i od razu zostałam przytulona przez pozostałych dwóch chłopaków. 

Po chwili usłyszałam jak ktoś zbiega po schodach, szybko odsunęłam się od dwójki chłopaków. 

-Czemu się odsu...- zaczął Cal, ale został zamknięty przez Julię, która na niego wskoczyła i zaczęła całować. 

Michael, gdy zobaczył Wikę na schodach, przez chwilę w nią wpatrywał, potem spojrzał na Cal'a i Julię. 

-Ty mi tak nie zrobisz- powiedział. 

-A chcesz się przekonać?- zapytała dziewczyna i zaczęła biec w jego stronę, a chłopak zaczął uciekać cały czas się śmiejąc, ale dziewczyna Go dogoniła i wskoczyła mu na plecy. 

***

Gdy już znaleźliśmy się wszyscy w salonie zaczęliśmy opowiadać co się działo przez te 3 lata. 

Chłopaki podróżowali po całym świecie i spotykali fanki i cieszą się z tego powodu, mówili jak bardzo je kochają.

A my opowiadałyśmy o życiu na studiach, to jak mnóstwo chłopaków się do nas przystawiali, przez co chłopaki się spięli, a my się z nich śmiałyśmy. 

Zamówiliśmy pizzę i całą spałaszowaliśmy. 

Potem poszliśmy spać. Na szczęście mamy jeden wolny pokój i Ash maił gdzie spać, bo Luke cały czas mi jęczał nad uchem, że będzie spał ze mną. 

Szkoda mi Ashton'a, muszę znaleźć mu dziewczynę, albo namówić Go na szukanie. 

***

Zmęczona upadłam na łóżko. 

-Nie wiem jak ty ale ja idę spać- przytuliłam się do poduszki i zamknęłam oczy, jeszcze poczułam jak chłopak mnie obejmuje.

-Wciąż cię kocham i nigdy już nie wypuszczę cie z rąk- szepnął.  

Potem usnęłam. 

Wherever you are || L.H (✔)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz