-Ja z tobą? Mam mieć czarne dziecko? - Chłopak odłożył swój kubek na miejsce, po tej zaskakującej i dziwacznej propozycji. To było absurdalne o czym teraz rozmawiali.
-No weź. Wyobrażasz sobie naszego małego brzdąca? - Kamila westchnęła i podparła swoją brodę, zapierając się łokciem o blat kuchenny. Miała już w głowie ten obraz. - Byłoby piękne.
-Tak... na pewno - przytaknął.
-A nie? - dziewczyna wyrzuciła ręce w górę, jakby się oburzyła- Czemu nie chcesz mieć ze mną tego dziecka, co?
-Pomyśl.
~~~
Między Tomkiem i Sebastianem naprawdę dobrze się układało. Sara opuściła dom kuzyna, który nadal jej nie wyznał kim tak naprawdę jest. Zamieszkała z powrotem u swojej jakiejś tam przyjaciółki. Podobno już wcześniej miały wspólne mieszkanie, ale się ostro pokłócili. Najważniejsze, że teraz wszyscy żyją już w zgodzie. I tak powinno być. A co do sprawy Alana... Poczuł się zdecydowanie lepiej przy pomocy lekarzy. Łukasz wysłuchał dokładnie, co tamten ma do wyjaśnienia i wybaczył mu to spotykanie się z Mickeyem. Przecież tylko raz się całowali. A to nie aż takie okropne jak zdrada. A Łukasz chyba i tak by wybaczył, bo go za mocno kocha.
-Widziałeś moją odżywkę? -zapytał Tomek, chowając jakieś bluzki do swojej czerwonej walizki.
Sebastian zrobił zdziwioną minę.
-No co? Moje włosy potrzebują pielęgnacji - wytłumaczył. Jego chłopak kiwnął wolno głową. Brunet tylko westchnął i ruszył w poszukiwania tej odżywki. Nie mógł marnować czasu, bo przecież jechali razem do jego babci.
-Gotowy? -zapytał szatyn, kiedy zobaczył jak Tomek zapina walizkę.
-Tak, ale...
-Tylko nie mów, że musisz poprawić włosy- jęknął, bo i tak wiedział, że to się zaraz stanie.
-Jak ty mnie dobrze znasz - powiedział Tomek i dał mu szybkiego całusa.
~~~
-Pomyślałam i co?
-To, że jestem gejem! I mam chłopaka.
-No i co z tego? Nasz synuś będzie małym czarnym gejem. Największa diva w szkole.
-Największa? I synuś? To to ma być chłopak czy dziewczyna? - zdziwił się Tomek. Czasem rozmowy z jego przyjaciółką przechodziły na dziwny i lekko niebezpieczny tor. Jak teraz.
-Oj... To będzie chłopakiem. A potem stwierdzi, że w sukienkach mu wygodniej i zostanie ładną dziunią - Kamila założyła ręce na piersi, jakby ten gest miał być potwierdzeniem tego wszystkiego - Tak by właśnie wyglądało nasze połączenie, nie uważasz?
-Własnie zdałem sobie sprawę, że nasze dziecko naprawdę by takie było. Dlatego lepiej tego nie róbmy.
-No ale czemu? - spytała przeciągając ostatnie słowo. Brzmiała trochę jak mała dziewczynka.
~~~
Przed samym wyjazdem Tomek postanowił, że przejdzie się z Michaelem na spacer. Seba miał w tym czasie pozałatwiać parę spraw, zadzwonić do babci i uzgodnić z nią ich przyjazd. Tomek nie znał jej wcale. Wiedział od swojego chłopka tyle, że nazywa się Hania i jest niezwykle sympatyczna. Pewnie jest po prostu taka, jak cała reszta sympatycznych staruszków, którzy szczypią wnuczków za policzek. A jej letni domek musi być z pewnością mały, przytulny, wysprzątany i pachnący jakimiś konfiturami lub czymś innym. Już nie mógł się doczekać, aż spędzi z ukochanym następny tydzień. Ostatni wyjazd, ten nad jezioro, mocno poprawił relacje chłopaków. Tym razem musi być jeszcze lepiej.
CZYTASZ
Nigdy mnie nie pozna ZAWIESZONE!
RomanceRok szkolny powoli dobiega końca. A grupa kółka teatralnego wpada na genialny pomysł. Wakacje nad jeziorem. To wielki krok, aby chłopcy znów się do siebie zbliżyli. Lecz na ich drodze pojawią się osoby oraz sytuacje, które mogą zepsuć ich związek. C...