3. Tiara przydziału

1.6K 70 20
                                    

Harry
Gdy dotarliśmy przegraliśmy się w szaty i poszliśmy na ceremonię przydziału. Nie wiem dla czego strasznie się stresowałem. Zapomniałem! Przecież nie tylko dom się wybiera, ale jeszcze pokój. To chyba nauczyciele. Ciekawe czy inni odczuwają to samo co ja.
Profesor Dumbledore przedstawił się nam uprzejmie i po kolei zaczął wyczytywać uczniów. Tiare na głowy pierwszoklasistów zakładała profesor Mcgonagle. Nagle usłyszałem Hermiona Granger. Klepnołem dziewczynę w ramię i cicho powiedziałem powodzenia.

Hermiona
Gdy uzslyszalam swoje imię i nazwisko lekko się zestresowałam. Poczułam rękę Harrego na moim ramieniu. Coś do mnie mówił, ale nie usłyszałam, na sali był szum. Usiadłam na krześle i dość długo nie słyszałam głosu tiary. Nagle oznajmiła nie wiem czy Ravelcaw czy Gryffindor.
Hym.. Z Tobą będę miał problem.
Ja cicho powiedziałam Ravelclaw.
Nagle rozległ się krzyk Ravelclaw!
Dom do którego zostałam przydzielona zaczął klaskać. Szybko pobieglam do stołu i usiadłam obok jakiegoś chłopaka. Zaczęłam jeść czekając na werdykt tiary odnośnie moich przyjaciół.

Luna
Po Hermionie zostały odczytane dokładnie trzy osoby. Potem usłyszałam swoje imię. Śmiało podeszłam do profesor Magonagle. Nie zdążyłam wziąś oddechu, gdy tiara krzyknęła Ravenclaw! Odetchnęlam z ulgą. Następnie biegłam już w stronę Hermiony.

Harry
Ale mają szczęście są razem w domu, a do tego Ravenclaw! Obym był z nimi w domu. Na krześle zasiadła piękna Chinka Cho Chang. Tiara wykrzyknęla Huffepuff. O nie! To po ptokach. Po niej na krześle zasiadł chłopak bardzo podobny do Gimmy. Tiara nie wahała się do wyboru Griffindoru. Chyba nazywał się Ron Wesley. Znów wymieniono kilka imion. Później usłyszałem Jasmin Potfer. Miała bardzo podobne nazwisko do mojego nazwiska. Została skierowana do Gryffindoru. Po niej profesor Dumberdor wyczytał Harry Potter.
Miałem zciśniete gardło. Ale mimo to wyszeptałem do tiary tylko nie Slytheryn. Chyba to zrozumiała, bo po chwili na sali rozległ się głośno Gryffindor. Miałem mieszane uczucia, chciałem być z dziewczynami, ale przynajmniej to nie Slytheryn. I mogę poznać tą Jasmin. Dobra zjem i idę do pokoju. Ciekawe z kim będę mieszkać.

To już nie HogwartOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz