Od śmierci moich rodziców minął rok. Cały ten czas spędziłam w domu dziecka, lecz powiem wam w tajemnicy że czuję się inna. Dlaczego? W sumie to sama nie jestem pewna ale od pierwszego dnia mojego pobytu w tym ośrodku przychodzi do mnie dziewczyna. Ale wiecie co jest w tym niezwykłego? Ona jest duchem. Co wieczór przychodzi do mnie i ze mną rozmawia. Chore. A może to ja jestem chora? Szczerze, nie zdziwiłabym się. Zresztą co mi tam. I tak do końca życia będę miała przed oczami scenę tego wypadku.
PUK PUK
- Roza kolacja.
- Już idę.
Tak ogólnie to mam na imię Rozalia ale wszyscy mówią na mnie Roza. Przyzwyczaiłam się do tego. To była pani Amanda jedyna normalna kobieta w tym wariatkowie. Gdy zeszłam na kolację pani Amanda poprosiła abym po zjedzeniu posiłku poszła do jej gabinetu. Ciekawe co znowu wymyśliła. Tak w ogóle to co na kolację? Hmm... Parówki czwarty dzień z rzędu niesamowite i tak tego nie zjem. Ale ja im współczuję że muszą jeść to świństwo. W ogóle to miesiąc po moim przybyciu do domu dziecka została adoptowana. To było piekło a nie dom. Moi,,rodzice''byli tak nadopiekuńczy że gdy spałam aplikowali mi nadajnik GPS.Gdy odpowiednie władze dowiedziałeś się o tym z powrotem zabrali mnie do domu dziecka. Nadal mam bliznę na szyi. Koszmar nigdy więcej. Po skończonej kolacji poszłam do gabinetu pani Amandy.
- O Roza już jesteś. Siadaj. Mam dla ciebie niespodziankę. Zostaniesz adoptowana.
Oh cudownie tak tego mi było trzeba. Kolejna kochana rodzina. Kto tym razem?Jeśli ci się spodobał ten rozdział zostaw gwiazdkę i komentarz. Poleć mnie znajomym. Z góry dziękuje <3
CZYTASZ
Don't leave me!!
FantasiDziewczyna, która straciła wszystko ale okazuje się że jej życie ma jeszcze jakikolwiek sens. Tajemnica ukrywana przez najbliższych w końcu wychodzi na jaw. Jej życie zaczyna się od nowa.