Rozdział III

45 5 0
                                    

Zeszłam na dół i ujrzałam wysoką brunetkę o zielonych oczach w czarnych leginsach i różowej bluzce. W ręce trzyma list. Jej twarz wydawała mi się znajoma. Tylko skąd ja...? No tak przecież, to ta dziewczyna z domu dziecka.
- Witaj Rozo ładnie wyglądasz w tej zielonej sukni.
Za nic nie mogłam przypomnieć sobie jej imienia. Jakimś magicznym trafem uciekło mi to z pamięci.  Nie mogłam wypowiedzieć ani jednego słowa ponieważ byłam zaskoczona. Gdy ją ostatnio widziałam to byłą duchem a teraz stoi przede mną i mogę ją dotknąć. Zerknęłam na list który trzymała w ręce. Było tam moje imię. 
- Bym zapomniała to dla ciebie. 
Uśmiechnęła się przyjaźnie i podała mi kopertę. Wziąwszy dokument poszłam do salonu w którym otworzyłam go i zaczęłam czytać:
             Droga Rozalio
Mamy przyjemność zaprosić Cię do naszej Akademii. Pozwoli ci ona na odkrycie swoich talentów i umiejętności.Będziemy zadowoleni jeśli wstawisz się 22 maja o godzinie 15:00 w naszej Szkole.
              Pozdrawia
          Lorens Homen.


Jeśli ci się spodobał ten rozdział zostaw gwiazdkę i komentarz. Poleć mnie znajomym. Z góry dziękuje <3

Don't leave me!!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz