Carter
Zanim zdążyłem coś powiedzieć Sadie przepchnęła się do przodu omal mnie nie przewracając. Na moje wściekłe spojrzenie odpowiedziała tylko wrednym uśmieszkiem po czym spojrzała na Jazmin i zmierzyła ją pogardliwym wzrokiem biorąc się pod boki.
- Kim ty jesteś i co tu robisz?- spytała nie spuszczając z niej wzroku. Jazmin uśmiechnęła się do mnie po czym przeniosła wzrok na Sadie.
- Jestem Jazmin. Spotkałam Anubisa i powiedział, żebym tu przyszła. - odparła dziewczyna. W oczach Sadie błysnęło. Prychnęła.
- Jasne. Masz jakiś dowód?
Jazmin sięgnęła pod bluzkę i wyjęła naszyjnik w kształcie ptaka.
- Nie wiem, miałam wam to pokazać.
- Ma rację- powiedziałem. Sadie spojrzała na mnie wkurzona.
- A ty co? Skąd wiesz?
- Uprzedziłem go- usłyszałem. Obok stał Anubis. Sadie lekko się zarumieniła.- zaufaj bratu.
Po chwili w miejscu gdzie przed chwilą stał nie było już niczego. Sadie założyła ręce. Nienawidziła tracić przewagi.
- Dobra. Witaj w rodzinie i takie tam. Jestem Sadie Kane. To jest Felix- machnęła ręką w stronę chłopca. Jazmin biegała wzrokiem po twarzach poznawanych uczniów, Sadie mówiła dalej. Przedstawiła połowę magów po czym spojrzała na mnie.- A to jest...
- Carter- dokończyła Jazmin z uśmiechem. Moja siostra stała z otwartymi ustami.- Jak tam ręka?
- Yyy... dobrze. Nie mówiłaś, że jesteś magiem.
- Ty też nie.
- Fakt. Sorry.
Moja siostra niestety odzyskała mowę.
- Wy się znacie?- spytała. Pokiwaliśmy głowami- Oj braciszku, chyba mamy do pogadania.
CZYTASZ
Kroniki Rodu Kane. Dalsze losy Jazmin.
FanficJazmin trafia do obozu Egipskich herosów przysłana przez Anubisa. Carter jest tu jedyną osobą, którą znała, ale nawet on nie wie, jak ważną rolę dziewczyna ma odegrać.