- Zaraz się zacznie!!
Ciągle perspektywa Emmy
Pociągnęłam go za ręke i zaczęłam biec w strone domku.
- Co się zacznie? Gdzie mnie ciągniesz?
- Ciągne cię do umówionego miejsca spotkania. Zaraz się zacznie mecz!
- Jaki mecz?
Gdy dotarliśmy do wyznaczonego miejsca nikogo nie było.
- Kurwa! Nikogo nie ma. Musieli już pójść na boisko
Pobiegłam w strone boiska. Po chwili obok mnie biegł Adrien. Biegliśmy tak kilka minut. Gdy dobiegliśmy okazało się, że nawet nie zaczeli.
- Jest udało się. Jeszcze nie zaczeli.
- Dobra to jak... jesteśmy już tutaj... to możesz mi wyjaśnić... o co chodzi?- widziałam, że pożądnie go zmęczyłam i próbował złapać oddech. Zaśmiałam się pod nosem, bo u mnie w szkole wszyscy uważają, że faceci mają lepszą kondycje.
- Chodzi o to, że co roku wszystkie rodziny pracujące w Onice przygotowywują rzeczy potrzebne na mecz, który rozgrywają pracownicy. Dzielą się na dwie dróżyny. Północna i południowa Polska. Zazwyczaj jest tak, że przegrani wskakują do zimnej wody w jeziorze. A ja za nic nie chce tego przegapić.
-Serio o to się cała akcja rozchodzi?!
-Noo!- powiedziałam lekko zirytowana. Po jakichś 10 serwach zachciało mi się pić
- Mamo jakby co ide po picie do kawiarni, ok?
- Dobrze skarbie.
-Moge iść z tobą?
-Pewnie, chodź.- Ja i Adi ruszyliśmy do kawiarnii. Po kilku minutach już byliśmy. Wzięłam sobie nestea i big milk'a.
- A ty coś bierzesz?- Spojrzałam się na niego.
- Nie.
- Ok.
- Dzień dobry.- Uśmiechnęłam się do kasjerki.
- Dzień dobry.- Odwzajemniła uśmiech.
- Onice. Numer domku 38
-Dobrze, dziękuję.
-Do widzenia.
- Do widzenia.- Wyszliśmy z kawiarnii.
-Uwielbiam to miejsce właśnie za to, że ludzie są tu bardzo mili.
-Co to było?- Wskazał kciukiem za siebie.
-O co ci chodzi?
- Czemu nie zapłaciłaś tylko powiedziałaś. Nazwe firmy i numer domku?
-Ale ty głupiutki. Tata ci nie powiedział? Przez to, że organizuje to firma Onice, my mamy praktycznie wszystko za darmo. Musisz powiedzieć Onice i numer domku, w którym się zatrzymałeś.
-Naprawde... Ty, to fajnie!- Nagle złapał mnie za wolną ręke, a ja położyłam głowe na jego ramieniu.
- Może porobisz parę zdjęć?
-A wiesz, że to nie głupi pomysł.
![](https://img.wattpad.com/cover/86702512-288-k102068.jpg)
CZYTASZ
Młodzieńcza miłość
Teen FictionOpowieść ta jest o historii pewnej dziewczyny o imieniu Emma. O jej wzlotach i upadkach. O miłości i o tragedii. To jest moje pierwsze opowiadanie, więc prosze o wyrozumiałość. Z góry dziękuje ;) i przepraszm. To nie jest tłumaczenie. Opowiadanie i...