Dzisiaj jest niedziela. Wstałam tak jak zawsze. Zrobiłam poranne rzeczy i poszłam się ubrać. (założyła to dop.aut)
Zeszłam na dół do kuchni by zjeść śniadanie. Zastałam tam moją mame.
- Cześć skarbie.
- Cześć mamo.
- Słońce, tak wczoraj myślałam nad tym jak powiedzieć twojemu ojcu o tym, że masz chłopaka i postanowiłam, że zaprosimy go na cotygodniowy niedzielny obiad. Będzie rodzina i przyjaciele więc idealna okazja.
Zastanawiałam się przez chwile. Wyliczałam sobie za i przeciw tego pomysłu.
- W sumie to dobry pomysł. To ide go zaprosić.
Pobiegłam na górę, wzięłam telefon do ręki, wyszukałam Adriena w kontaktach i zadzwoniłam.
- Halo?
- Yy... Cześć Adi.
- O cześć skarbie. Czemu mam zaszczyt, że zadzwoniłaś do mnie?
- Chciałam Cię zaprosić na dzisiejszy obiad. Będzie rodzina i znajomi więc spoko.
- No dobra, a na którą?
- Na 14:00
- Ok, będe. Dzięki za zaproszenie.
- Nie ma sprawy. Papa
- pa
I się rozłączyłam. Teraz tylko trzeba wszystko przygotować.
Po przygotowaniu już wszystkich potraw, nakrycia stołu pisane nam było czekać. Na szczęście długo nie czekaliśmy bo pierwsi goście już przychodzili. Gdy prawie wszyscy goście już byli, usiedliśmy do stołu. Nie było tylko jednej osoby, od nie dawna najważniejszej w moim życiu. Gdy tak myślałam czy on przyjdzie, ktoś zadzwonił do drzwi.
- o wilku mowa- pomyślałam i zaśmiałam się pod nosem. Otworzyłam drzwi i moim oczom ukazał się Adrien. (ubrany był w to dop.aut)
- Hej, sorry za spóźnienie musiałem się pożądnie zastanowić czy na pewno chce zaryzykować spotkaniem z twoim tatą.
- Cześć.- Dostał buziaka w policzek.- Myślisz, że czemu chciałam to ogłosić przy rodzinie i znajomych. Mój tata będzie się hamował.- Zaśmiałam się.
- Aha, dobrze wiedzieć.
- Słuchajcie to jest Adrien!- Powiedziałam do wszystkich zgromadzonych.
- Witam wszystkich.
- Witaj Adrienie!- Moja mama wstała i go wyściskała.
- Mamo, zostaw bo jeszcze go udusisz.
- Oj przepraszam, przepraszam. *szepcze* zostawie go tobie.
Ja zrobiłam facepalm'a a moja mama usiadła obok taty. Zrobiłam miejsce i obok mnie usiadł Adi. Świetnie się bawiliśmy. Po obiedzie zaczynało się robić ciemno więc postanowiliśmy zrobić ognisko.
- Tato możemy chwile porozmawiać?
- Tak, o co chodzi?- Odeszliśmy kawałek od gości. Widziałam jak Adi próbuje wtopić się w otoczenie byle by nie zobaczył go mój ojciec.
- Chodzi o to że... -Byłam bardzo zdenerwowana. Zawsze tata mi mówił, że nie pozwoli mi się z nikim spotykać. Że nikt nie tknie jego "małej" księżniczki.-... Mam chłopaka.- powiedziałam szybko by mieć to już z głowy.
Tata przez chwile stał jak słup. Obawiałam się najgorszego.
CZYTASZ
Młodzieńcza miłość
Novela JuvenilOpowieść ta jest o historii pewnej dziewczyny o imieniu Emma. O jej wzlotach i upadkach. O miłości i o tragedii. To jest moje pierwsze opowiadanie, więc prosze o wyrozumiałość. Z góry dziękuje ;) i przepraszm. To nie jest tłumaczenie. Opowiadanie i...