Red przełknęła ślinę, przekręcając klucze w zamku. Spojrzała na Michaela, który stał za nią. Blondyn posłał jej uśmiech, a później ścisnął jej dłoń, którą trzymał w swojej. W końcu zdecydowali się powiedzieć Hemmingsowi, o tym, że byli razem od jakiegoś czasu, a także, że spodziewają się dziecka. To samo chcieli później przekazać Chloe, ale jako, że brunetka nie czuła się najlepiej przez nasilające się poranne mdłości, a także bóle głowy, czy brak apetytu, Michael postanowił, że zostaną u niej jakiś czas, a dopiero później załatwią sprawę z Morgan. Nie chciał, aby stało jej się coś złego. A tym bardziej ich dziecku. Nie chciał, aby się niepotrzebnie stresowała, ale sam czuł się tak, że czuł swoją duszę na ramieniu. Nie miał pojęcia, jak zareaguje Luke, ani też czy przypadkiem nie dostanie od niego w twarz, za to, że Red zdradziła go właśnie z nim samym.
- Będzie dobrze, skarbie. Nie przejmuj się tym tak - szepnął jej jeszcze na ucho i posłał motywujący uśmiech. Przynajmniej miał nadzieje, że tak to wyglądało. Red skinęła niepewnie głową, a później nacisnęła klamkę i weszli do mieszkania. Brunetka układała sobie w głowie od jakiegoś czasu, to co chciała powiedzieć Hemmingsowi, a było tego sporo, ale nagle wszystko wyparowało i jej umysł był zupełnie pusty. Wzięła oddech, zakładając przy okazji kosmyk włosów za ucho i odłożyła torebkę na komodę razem z kluczami. Michael musnął jeszcze jej skroń ustami, a ona oparła się o niego, aby opanować zawroty głowy. Chciała mieć to już za sobą. Martwiła się o dziecko. Nie chciała, aby coś się stało. Chyba by tego nie przeżyła, gdyby się okazało, że przez to wszystko stała mu się jakaś krzywda.
Michael już miał coś powiedzieć, ale akurat wtedy usłyszeli głęboki, męski jęk dochodzący z sypialni. Blondyn uniósł brwi, Red tak samo, a później Clifford ruszył przed siebie pewnym krokiem, zastanawiając się, czy nakryję Luke'a z jakąś panienką na gorącym uczynku. Wtedy już nie miałby żadnych skrupułów i sam własnoręcznie obiłby mu pysk, ale widok dwójki dobrze znanych mu osób w ekstazie niczym Święta Teresa, zbił go z tropu. Chloe leżała na materacu łóżka, a Luke zawisał nad nią, zaciskając przy okazji swoje dłonie na jej, które ułożył nad głową blondynki. Chloe, która zauważyła go jako pierwsza, pisnęła z zaskoczenia. Luke podążył za nią wzrokiem, a po tym, jak rozpoznał postać własnego kumpla, jego oczy zmieniły rozmiary na spodki od filiżanek. Od razu odsunął się od Chloe, a ta nakryła się prześcieradłem.
- Michael?! Co ty tu robisz?!
- Na razie tylko stoję i się patrze, jak pieprzyliście się niczym króliki - rzucił chłodno. Red znalazła się w pomieszczeniu chwilę potem, a wyraz jej twarzy wyraził więcej niż tysiąc słów. Spojrzała się na parę leżącą na łóżku, a raczej na Chloe, która usilnie próbowała się zakryć i na Luke'a, który ubierał się w ekspresowym tempie. Wskoczył w bokserki i po następnych kilku sekundach miał już na sobie spodnie.
- Miałaś przyjść później - rzucił oskarżycielsko w stronę brunetki.
- Wybacz, że przerwałam ci tę upojne chwile - prychnęła. - Chciałam w końcu porozmawiać i powiedzieć ci, że kogoś sobie znalazłam, aby być sprawiedliwą względem ciebie, ale widzę, że już nie muszę - dodała, a później pokręciła głową i wyszła z sypialni, nie mogąc patrzeć na to, jak blondynka szuka swojej bielizny, siedząc na łóżku, które niegdyś jeszcze Red dzieliła z Hemmingsem. Luke odebrał rzuconą mu rękawice i wyszedł z sypialni zaraz za brunetką, która znalazła się w kuchni. Chciała zrobić sobie herbaty, aby opanować nerwy, ale ręce trzęsły jej się do tego stopnia, że w końcu z tego zrezygnowała i po prostu oparła się nimi o blat.
- Zdradzałaś mnie?
- Zdziwiony? - rzuciła ostro, patrząc się na wyrzeźbiony tors blondyna, za którym niegdyś szalała. Teraz nie mogła nawet na niego patrzeć. Widok malinki, jaką stworzyła Chloe, tuż nad obojczykiem przyprawił ją o dodatkowe mdłości. - Zachowywałeś się względem mnie gorzej niż jakbym miała trąd. Miałeś w dupie, to co czuje i jak się czuje. A nie jesteś jedynym facetem, którego miałam w życiu i nigdy już nie chce mieć z tobą nic wspólnego. Jest ktoś, kto pokazał mi, że niepotrzebnie męczę się w tym pseudo związku z tobą i powinnam to skończyć. I robię to w tym momencie. To koniec, Luke. Nie ma już nas, nie było od bardzo dawna, więc nie krępuj się i wracaj do sypialni. Może jeszcze dasz radę dojść - dodała ironicznie, co podziałało jak płachta na byka. Hemmings zamachnął się, aby ją uderzyć, ale Mike złapał jego nadgarstek w swoją dłoń, mówiąc mu tym samym, aby lepiej nie próbował, bo srogo tego pożałuje.
- To z nim mnie zdradziłaś? Z moim własnym kumplem? - rzucił, nie mogąc w to uwierzyć. Oddychał coraz bardziej płytko oraz szybciej. - Ty chuju! - dodał, mierząc w twarz blondyna, ale Michael miał zbyt dobry refleks, aby dać się trafić.
- Opanuj się, idioto - rzucił tylko, wykręcając mu rękę, w ten sposób, że zwinął się z bólu. - Poza tym spójrz na siebie! Nie jesteś wcale lepszy! Zdradzałeś Red z moją dziewczyną! Ale już mnie to nie obchodzi, jesteście siebie warci - dodał z obrzydzeniem, patrząc się na Chloe, która pojawiła się w pomieszczeniu. Nie odzywała się ani słowem, a jej policzki były płomienistoczerwone. Podgryzła wargę, mierząc się z Red wzrokiem. Brunetka odwróciła po chwili swoje spojrzenie, a później odchrząknęła.
- To koniec - oznajmiła w końcu, patrząc się na blondynkę i Luke'a. - Nie krępujcie się już i pieprzcie się, gdzie tylko chcecie. Zabiorę swoje rzeczy i znikam stąd. To mieszkanie było nasze, ale zatrzymaj je. Może Chloe nie ucieknie od ciebie tak szybko - dodała, a później wyszła z kuchni. Mike poszedł za nią, nie chcąc patrzeć na pozostałą dwójkę. Nie miał na to najmniejszej ochoty, poza tym wiedział, że obydwoje są w szoku, podobnie jak on sam, czy Red. Brunetka skręciła do sypialni, ale zawahała się przed wejściem. Clifford przytulił ją do siebie, gładząc przy okazji jej brzuszek, aby się w ten sposób uspokoiła. Nie umknęło to Hemmingsowi, ale nie skomentował tego w żaden sposób i razem z Chloe po prostu poczekali, aż opuszczą mieszkanie. I tak było jeszcze wiele do przedyskutowania.
~*~
następne ff, jakie opublikuje też będzie o michaelu B)

CZYTASZ
exchange • clifford
Fanfiction❝miłość poznaje się po tym, że pragniesz czyjegoś głosu, bardziej niż ciszy.❞ ━ w. kuczok ~*~ [zakończone ✔] © text, cover and trailer by xrainbow_007x (2016/17/18)