Rozdział 21

860 37 2
                                    



Kiedy wróciłam do domu, ku mojej uciesze, wszyscy spali. Weszłam przez drzwi najciszej jak potrafiłam. Przeszłam przez salon, obok sypialni Gemmy i pokoju, który dzieliła Perrie z Eleanour. Wszystko wydawało się iść jak najbardziej po mojej myśli, dopóki nie stanęłam przy schodach .

Usłyszałam chrząknięcie i podniosłam oczy do góry. Przede mną stał Harry , z roztrzepanymi włosami w samych czarnych bokserkach. Patrzył na mnie pytającym wzrokiem i lustrował moje pełne ubranie. Co on do cholery robi tu o pierwszej w nocy? Zrobiło mi się gorąco. Mam wrażenie, że zaraz zemdleję. Co ja mu teraz powiem?

- Gdzie byłaś?- spytał bacznie się mi przyglądając.

- Czemu nie śpisz?- spróbowałam zbagatelizować jego pytanie.

- Odpowiedz. Gdzie byłaś?- powtórzył.

- Ja...Nie ważne. Mam coś ważniejszego do powiedzenia. Musimy być gotowi. 20 września przyjdą i będą rządać zemsty.- wyminęłam zdezorientowanego Loczka. - Chodź do pokoju.

Weszliśmy do pomieszczenia i zdjęłam z siebie wszystko, zostawiając tylko bieliznę i wkładając na nią luźny T-shirt. Usiadłam na łóżku , a osłupiały chłopak stanął przede mną. Poklepałam miejsce obok siebie, dając mu znak żeby usiadł.

- Czemu nie śpisz? - ponowiłam swoje pytanie.

- Byłem w łazience.- odpowiedział. Skinęłam potakująco.

- Mam ci coś ważnego do powiedzenia .- zaczęłam.- Tylko obiecaj, że nie wpadniesz w furię.

- Postaram się.- powiedział i ujął moje dłonie.

- Byłam w Ghost Forest. Spotkałam się z Malikiem.- wyrzuciłam na wydechu .

-Co zrobiłaś?!- jego źrenice się powiększyły.

- Słyszałeś. Musimy być gotowi. Za dwa dni Harry. W południe.

- Nie wierzę, że to się stanie. - przytulił mnie do siebie.- Będzie dobrze. Jesteś dzielna. Musimy powiadomić resztę.- wstał.

- Jest środek nocy.- przeczesał dłonią włosy na znak frustracji.- Powiemy im z samego rana.- szepnęłam.

- Kurwa, nie spodziewałem się tego. - podniósł głos.

- Będzie dobrze. Jesteśmy przygotowani. A teraz chodź tu do mnie. Potrzebuję cię.- wyciągnęłam do niego rękę. Muszę odwrócić jego uwagę. Jeszcze zacznie krzyczeć i wszystkich obudzi.- Pocałuj mnie.

Złapałam z nim kontakt wzrokowy. Ma piękne oczy. Takie zielone. Stał przede mną jak gdyby rozważał moją prośbę. Światło lampki nocnej na jego stoliku delikatnie oświetlało jego szczupłą, wysoką, umięśnioną sylwetkę, a skóra lśniła. Studiowałam wszystkie tatuaże pokrywające jego perfekcyjne ciało. Niesforny kosmyk kasztanowych loków opadł mu właśnie na czoło. Stał przede mną jak kupidyn. Mój własny i tylko mój. Zaczął się powili zbliżać, aż pochylił się i złożył na moich ustach długi i namiętny pocałunek. Mruknęłam, gdy poczułam smak jego ust. Harry delikatnie, nadal nie odrywając swoich ust od moich położyli mnie na łóżku, a sam podparł się na rękach, wisząc nade mną.

- Wiesz, że jestem na ciebie wkurwiony?-spytał szepcząc.

- Wiem.- lekko się uśmiechnęłam i przygryzłam wargę.

- Dobrze wiesz, co ze mną robisz. Dlatego mnie uwodzisz, nieprawdaż?- założył mi włosy za ucho.

- Sam się przekonaj.- wzięłam jego dłoń w moją i położyłam ją na swoim podbrzuszu.

Chłopak delikatnie zdjął mój T-shit. I zaczął muskać ustami mój dekolt. Zanużyłam palce w jego włosach, rozkoszując się ich miękkością. Kochałam je. Co tu się oszukiwać. Kocham go całego. Harry odpiął mi stanik i zaczął pieścić moje piersi. Czułam jak jego erekcja ociera się o mnie. Nasze oddechy przyspieszyły. Pragnęłam go i wiedziałam,że on pragnie mnie.

- Kocham cię. - wyszeptał pomiędzy pocałunkami.- Bez względu na to co się stanie, proszę pamiętaj o tym.

W moich oczach przez przypadek zebrały się łzy. Czułam się wspaniale, ale równocześnie bałam się, a słowa chłopaka tylko bardziej mnie poruszyły. Pomimo jego kojącego dotyku czułam lęk. Bałam się.

- Też cię kocham. -dodałam po dłuższym namyśle .- Kochaj się ze mną.

- Co?- podniósł na mnie swoje oczy pełne pożądania.- Co ty powiedziałaś?

- Kochaj się ze mną Harry. Podjęłam decyzję. Pragnę cię. Chcę ci się oddać. Już na zawsze.

- Jesteś moim aniołem Rosalie.

Zdecydowałam. Bez względu na wszystko, chcę tego. Kocham go i nie chcę już na nic czekać. Co ma się stać, niech się stanie.


.............................................

Powrót! Totalnie zapomniałam o istnieniu Wattpada! Normalnie nie wierzę!

Ale postaram się jakoś zrekompensować moją nieobecność  .


Bad power || H.S.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz