Rozdział 21 - Decyzja.

2.6K 109 9
                                    

Zmęczona tymi wszystkimi wydarzeniami zasnęłam. Eh.. gdyby życie było takie proste..

Następnego dnia budząc się, poczułam jak ktoś mnie obejmuje. No tak.. Harry.

-Dzień dobry księżniczko - zamruczał mi do ucha.

-Dobry - przeciągnęłam się. Mimo tego, że położyłam się wcześniej, to czułam się nadal nie wyspana. Dziwne. Wtulilam się bardziej w Harrego. Ale jednak.. coś chciałam, tylko nie dokońca wiem co.

Pomyślałam o Kayli.. Adamie.. Gdańsku.. i innych rzeczach związanych z domem. Było mi tu naprawdę dobrze, ale.. chyba za bardzo się stęskniłam.

-Harry? - szepnęłam.

-Hm?

-Ja.. ja chcę wracać. - wydukałam. Jedna decyzja tak? Chyba już ją podjęłam.

-Do Londynu? Zaczekaj jeszcze 2 dni. Za niedługo mamy tam premierę płyty..

-Nie.. do Gdańska.. do domu.. - zrobiło mi się smutno. Nawet wolę nie patrzeć teraz na Hazze. Czy ja właśnie łamię jego serce?...

-Chcesz mnie zostawić?

-Nie, nie chcę, ale..

-Ale co? - chłopak się oparł na ręce, a ja leżałam na plecach. Proszę.. niech się tak na mnie nie patrzy..

-Fajnie było jak moja mama jeździła stylizować gwiazdy, a ja zostawałam u przyjaciółki. Tym razem.. byłam zmuszona aby opuścić rodzinne miasto i jechać w nieznane. Zostawiłam szkołę.. w tym momencie właśnie ją opuszczam. Nie wyobrażam sobie, że nie napiszę maturę razem z moim rocznikiem. Fajnie, że nauczyłam się płynnie rozmawiać po angielsku.. zakochałam się w tobie.. poznałam nowych przyjaciół. Jednak.. coś w środku mówi mi.. ja.. muszę wracać, rozumiesz? Dziękuję wam za wszystko. Nie jedna dziewczyna chciałaby być na moim miejscu i poznać 1D. Ktoś inny.. cieszyłby się, że nie chodzi na lekcje i ma tzw. wolne. Ale to nie dla mnie. Ja taka nie jestem.. przepraszam.. wiesz, że Cię kocham całym sercem najmocniej na świecie - próbowalam się uśmiechnąć, ale to było na nic. Harry wpatrywał się we mnie ze smutkiem. Niedawno znalazł miłość, tą prawdziwą, a teraz.. ją traci. On też mnie kocha, ale powinien wiedzieć, że siłą mnie nie zatrzyma. Głośno westchnął.

-Serio musisz to zrobić? Nie wierzę.. czy ty nie wiesz co się ze mną potem stanie? Modest podstawi mi nową dziewczynę. Tego chcesz? - W odpowiedzi pokręciłam przecząco głową. - Trzeba to powiedzieć reszcie. - Niechętnie wstał z łóżka i poszedł się ubrać. Otarłam z policzka samotną łzę. Przykro mi, ale nie mogę być w dwóch miejscach jednocześnie. Niestety.. jak decyzja zostanie podjeta, to już jej nie zmieniam. Wracam do Polski. Będąc w łazience rozglądałam się naokoło. Eh.. to chyba już mój ostatni dzień tutaj..

-Muszę wam coś powiedzieć.. - powiedziałam, gdy wszyscy jedli śniadanie. Raz kozie śmierć. -Ja.. wracam do domu. - Reakcja była jednoznaczna. Nikt się nie cieszył. Ja po części też, ale.. to były moje najlepsze dwa miesiące w życiu. Gdy patrzałam na Hazze, to on celowo unikał mojego wzroku. Rozumiem go. Miłość jego życia właśnie ucieka.. straszna sytuacja. Poczatkowo Niall próbował jakoś rozluźnić atmosferę, ale i tak wystarczająco zepsułam reszcie humory.

Jeszcze przed obiadem Eleanor pytała się mnie co jest powodem mojego powrotu do Gdańska. Śmiało odpowiedziałam jej, że coś mi mówi, abym wracała.

~*~

-Weronika.. nie wierzę.. powiedz mi, że to jest żart z którego zaraz będę się śmiał - zagadał do mnie Louis, na balkonie tuż przed wyjazdem chłopaków na premierę płyty.

Why me and 1D? PL ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz