*Tydzień później*
"Powrót do rzeczywistości był początkowo trudny. Liceum.. brak zajęć związanych z kuchnią, które zaczęłam lubić. Trochę dziwnie bez nich, ale za to doszły normalne lekcje.. eh.
Jeszcze ta moja popularność wzrosła wśród Directionerek.. masakra. Pierwszego dnia nie dawały mi tak spokoju, że krzyknęłam na cały korytarz o tym, że nie powiem jaki Harry jest naprawdę, bo sama tego nie wiem. Każdy zachowuje się inaczej przy innych. Jest też.."
-Psst, Wera lepiej jej słuchaj, inaczej będziesz miała przechlapane - szepnęła do mnie Kayla na fizyce.
-Ok ok.. - zamknęłam zeszyt. Od tygodnia coś pisałam, nie wiem co się ze mną stało, ale już połowę zeszytu zapisałam. Jakiś nagły przypływ weny czy coś? Możliwe.
Czy nadal noszę bluzki z TW? .. przynajmniej staram się. Powoli próbowałam wrócić do normalnego życia.. kurde.. o dziwo wiele osób stało się dla mnie miłe. Ugh.. chciałam być niezauważalna. Przez ten wyjazd moja popularność tylko wzrosła.
Gdy skończyła się lekcja, od razu poszłam do swojej szafki po rzeczy. Tak, ja Weronika uciekam do domu po trzeciej lekcji. Ogólnie dziś nie czuję się zbyt dobrze.. może leciutko przeginam, ale taką wersję przekazałam po drodze wychowawczyni. Wychodząc z budynku, trzeba było uważać na latające śnieżki. Już jedną z rana oberwałam, następne unikałam.
Idąc osiedlem w stronę mieszkania państwa Spark, wpadłam na wysokiego blondyna, niosącego siatki z jedzeniem. Muzyka w słuchawkach + zamyślenie = wpadniecie na kogoś. Szybko podniosłam się z ziemi i pomogłam mu pozbierać produkty. Chłopak przez chwilę przyglądał mi się, ale po chwili zrobił zdziwioną minę.
-Wera? Co ty tutaj robisz? Przecież byłaś w LA..
-Byłam, ale się zmyłam - Uu.. zrymowało mi się.
-A co na to twoja mama? - Eh.. nienawidzę cieżkich pytań.. nie wymigam się z odpowiedzi..
-Ona.. no tak jakby..
-Nic nie wie? Cała ty.. - poklepał mnie po ramieniu.
-No raczej.. - chuchnęłam w dłonie. Zapominalska ja nie wzięłam rekawiczek.
Adam to mój i Kayli sąsiad. Jak już wspominałam.. jest wysoki i.. (uwaga czas na coś dziwnego..) on ma brązowe oczy. Wiele dziewczyn z nim było, ale.. odkad wyjechałam, to zaczął spotykać się z moją przyjaciółką. ten kawałek drogi przegadaliśmy. Zabawne.. Kay nic mu nie mówiła o moim przyjeździe, dlatego był zaskoczony na mój widok.
-Emm.. może tak wpadniesz do mnie z blondi na kawę lub herbatę? Oczywiście jak będziecie miały czas - powiedział przed domem.
-Damy Ci jeszcze znać - uśmiechnełam się. O boże.. jak dobrze jest być w ciepłym mieszkaniu. Po ściągnięciu kozaków podłoga wydaje się taka miła.. wygodna..
Po zostawieniu plecaka w pokoju, usiadłam na kanapie w salonie. Na szczęście wczoraj zostawiłam tu laptop. Już mija 3 grudzień.. pięć dni temu.. Harry zrobił coś pięknego na premierze "Midnight Memories". Został zapytany oto, czy chce coś powiedzieć i.. pozdrowił mnie. No.. na samą myśl aż się uśmiecham. Ta rozłąka nie jest nawet taka zła. Codziennie piszemy ze sobą smsy, ale.. czy wytrwamy? Nie wiem.
Wchodząc na Skype nagle.. (miałam mały zawał, pomińmy to) pojawiła się ikonka mojej mamy, oraz komunikat, że dzwoni. Pewnie chce wiedzieć gdzie jestem.. ups? Po chwili kliknęłam "odbierz"
-Cześć mamo.. - kamerkę od razu wyłączyłam.
-Czy masz mi coś do powiedzenia? - ach ten ostry ton..
CZYTASZ
Why me and 1D? PL ✓
FanfictionKiedy twoja mama jest stylistką, życie wydaje się prostsze. Dostajesz więcej pieniędzy na kieszonkowe, poznajesz gwiazdy, które ona stylizuje i w ogóle. Ale najgorszym momentem jest chyba to, kiedy traci pracę i szuka nowej. I właśnie tak jest u mni...