4: " Kłótnia "

696 46 4
                                    

Aron POV

-Przepraszam , ale gdzie ma pokój Kate?- spytałem ojca Kate

-A po co Ci to wiedzieć?- spytał z chęcią mordu w oczach

-Ponieważ zrobiłem coś głupiego i chciałbym to odkręcić.

-Pierwsze drzwi po lewej.

-Dziękuję.- bez zastanowienia pobiegłem na górę zapisałem do wskazanych drzwi - Kate?...- odpowiedział mi cisza i cichy płacz.

Kate POV

Płakałam i płakałam. Usłyszałam kroki i pukanie do drzwi.

-Kate?...- postanowiłam nic nie odpowiadać tylko płakałam. - Kate mogę wejść i porozmawiać. To ja Aron.

-Idź stąd! Nie chcę Ciebie znać!

-Kate musimy porozmawiać wpuść mnie!

-Idź!

-Dzieci my idziemy i wrócimy około północy.

-Wpuść mnie , albo wywarzę te drzwi!- powiedział to jakby w ogule nie przejmował się tym , że rodzice przed chwilą wyszli

-Zostaw mnie!! - po tych słowach kilka razy klamka się ruszyła. Nie wiem jak , ale Aron otworzył drzwi chodź były zamknięte na klucz. - Jak ty to?

-Mówiłem , że musimy pogadać to pogadamy. - zobaczył mnie całą zapłakaną z rozmazanym makijażem

-Proszę.- wyszepnełam tylko cichutko resztą sił

-Kate proszę wybacz mi wiem to byłe głupie nie wiem co wtedy myślałem. Ja naprawdę nie chciałem Cię zranić , a każdy pocałunek był szczery nie dlatego , że się założyłem. Wybaczysz mi?- widziałam straszny smutek w jego oczach

-Aron ja... Już bym dawno nie żyła gdybym nie obiecała tobie, że już nigdy tego nie zrobię. - brunet przytulił mnie na początku się wyrywałam , ale po chwili już nie miałam sił i odwzajemniłam uścisk

-Ja zakochałem się w tobie i nie chcę widzieć jak cierpisz , a tym bardziej przeze mnie.- Chłopak za zaczął mocno mnie przytulać

-Aron ja tak mocno to przeżyłam bo też nie jesteś dla mnie obojętny.- brunet nie wierzył w to co ja powiedziałam lekko się podsunął i zaczął mnie całować. Nawet nie zauważyliśmy kiedy nasi rodzice wrócili , a mój tato stał w drzwiach

-Aron zostaw moją córkę!- krzyknął , a chłopak puścił mnie i odsunął się ode mnie- Na szczęście wróciliśmy wcześniej bo co by było nawet nie chcę myśleć. Chłopcze ty idź do swoich rodziców , a ty Kate masz kare tydzień bez telefonu , laptopa i wychodzenia z domu. - Aron zszedł na dół potem mój tato , a zaraz za nim ja

-Artur co się tak darłeś na górze?

-Ten bachor - wskazał na Arona - napadł naszą córkę i zaczął ja całować wbrew jej woli!

-Kate to prawda? - mama spytała mnie spokojnie

-Mamo to nie...- przerwała mi Pani Smith

-Mój syn by coś takiego nie zrobił!

I zaczęła się kłótnia po kilku minutach państwa Smith już nie było w domu moi rodzice krzyczeli na siebie , a ja siedział w moim pokoju rozmyślając o mojej rozmowie z Aronem. Nawte nie wiem kiedy zasnełam.

Blizny [ ZAKOŃCZONE ] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz