20: " To dla twojego dobra "

275 23 7
                                    

Około 20 wyszliśmy z domu państwa Smith. Z tego co się fowiedziałam od Arona podczas rozmowy jego tato jeździ na delegację , dlatego nie ma go prawie w domu. Mój chłopak również dał mi kilka wskazówek kiedy mam się odżywiać. Codziennie przed szkołą wypić butelkę z krwią , którą mi dał i wszystko będzie dobrze. W tej chwili pakowałam się na jutrzejszy dzień. Ta ciekawe jak to będzie?

Jak ma być przecież i tak nikt ze mną nie gada więc nikt się nawet nie będzie mógł domyślić.- pomyślałam

Gdy już spakowałam wszystkie książki usiadłam przy biurku z białą , pustą kartką papieru i kilkoma ołówkami. Zaczęłam rysować. To nie było nic ciekowego. Dwie postacie na plaży. Wzięłam kredki i pokolorowałam wszystko. Dwie czarne sylwetki na pierwszym planie , a tłem był zachód słońca i plaża. Podpiasałam się pod rysunkiem i ruszyłam w stronę łazienki. Przebrałam się w piżamę i położyłam się na łóżku.

-Ja to teraz będzie? Jak teraz będzie wyglądało moje życie? Czy będzie inne , a może się nie zmieni?- zadawałam sama sobie pytania na głos

Usłyszałam pukanie do drzwi mojego pokoju. Podniosłam się i usiadłam na łóżku. Powiedziała ciche " proszę " , a w drzwiach pojawiła się moja mama. Uśmiechnęła się smutno i weszłam do mojego królestwa. Usiadła obok mnie na łóżku.

-Kate...

-Tak mamo?- zapytałam , a moja rodzicielka podniosła głowę i pojrzała mi w oczy

-Postanowiłam z tatą , że się przeprowadzimy i zminisz szkołę.- powiedziała spokojnie

-Co?! Ja nigdzie się nie przeprowadzam! I nie zmieniam szkoły!- krzyknęłam dosyć głośno

-Skarbie spokojnie - przerwałam mamie

-Ja mam być spokojna?! Przycjodzisz do mnie ni stąd ni z owad mówisz mi , że się przeprowadzamy i zmieniam szkołe!

-Kate to dla twojego dobra.- próbowała mnie uspkojić

-Tak dla mojego dobra?! Wy nic nie wiecie co jest dla mnie dobre! O tym , że się tne dowiedziałaś się od nauczycieli , a w tedy robiłam to 2 lata i ty nic! Znalazłam kogoś na kim mi zależy , a wy chcecie pozbawić mnie z nim kontaktu!- byłam zła , bardzo zła na rodziców , że wymyślili coś takiego

-Niby kto to?! Ten Aron. Nasz sąsiad , który zrobił ci krzywdę przemieniając cie w tego potwora!?!

Blizny [ ZAKOŃCZONE ] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz