-Aron j-ja nie wiem czy to jest dobry pomysł.- tak czszerze to od razu bym się tam z nim wyprowadziła , ale czy to na prawdę jest taki dobry pomysł?
-Kate to pozwoli ci się uwolnić od rodziców , a poza tym ty wież , że ja bym ciebie NIGDY nie skrzywdził.- podkreślił słowo nigdy i prztulił mnie do siebie
-Wiem Aron.- położyłam swoją głowę na jego klatce piersiowej i głośno nabrałam powietrze do płuc - Dobrze zgadzam się.- wypuściłam powietrze
-Cieszę się Kate. Bardzo się Cieszę.-przytulił mnie mocno do siebie
-Aron , a czy byś mógł teraz mnie teleportować do mojego pokoju? - zapytałam podnosząc głowę do góry , aby spojrzeć mu w oczy
-Oczywiście.- pocałował mnie w czoło i nagle byliśmy już w pokoju
Uśmiechnął się do mnie i już go nie było. Opadłam zaskoczona na łóżko tym co się przed chwilą stało. Postanowiła powiedzieć Rose o tym co planuję z Aronem. Wzięłam telefon i napisałam do niej:
-Rose przyjdziesz do mnie chce z toba pogadac😃
Nie musiałam długo czekać na odpowieć , bo gdy tylko odłożyłam telefon na łóżko zaświecił się.
-Ok bede za 10 min😀
-To ja czekam😗
Po 10 minutach leżenia na łóżku w domu rozległ się dźwięk dzwonienia do drzwi. Jak się mogłam zorientować to była Rose bo już po chwili stała w drzwiach mojego pokoju z wielkim uśmiechem.
-To o czym chciałaś pogadać?- zapytała siadają obok mnie na łóżku
-Aron mi zaproponował , że jak będę pełnoletnia to zamieszkamy razem w jego jakiejś posiadłości.- wyszeptałam brunetce do ucha
-Co! Mam nadzieję , że się nie zgodziłaś?!
-Nie drzyj się bo moi rodzice tu przyjdą. A tak odpowiadając na twoje pytanie to się zgodziłam.- przyznałam się dumnie
-Czy ty głupia jesteś!! Znasz go dopiero od kilku dni , a się zgadasz!!
-Tak wiesz głupia jestem , bo się zgodziłam!! A nie pomyślałaś , że może go kocham!!
-Tak! To sobie od teraz idź , bo ja już nie mam ochoty z tobą gadać!
-Niby czem!? Bo sobie kogoś znalazłam!?!
-Nie dlatego , że się o ciebie martwię , a ty tego nie doceniasz! Pa!- i wybiegła z mojego pokoju ja pobiegłam zaraz za nią
-Ja niby tego nie doceniam!? Na przerwach siedze sama bo moja " przyjaciółka" - zrobiłam cudzysłów w powietrzu - siedzi sobie z innymi tylko nie ze mną!!
-Oj ja cie przepraszam to trzeba było do nas podejść!- wybiegłyśmy już na chodnik przed moim domem
-Ty wiesz , że ja nie lubię ludzi!- zatrzymałam się , a ona przeszła przez pasy na drugą stronę ulicy
-To trzeba ich polubić Kate!- po tych słowach weszłam na pasy
Nie zauważyłam , że akurat zza zakrętu wyjechało auto.
-Kate uważaj!
Usłyszałam pisk opon i tyle pamiętam. Chyba mocno mnie uderzył.
Aron POV
Usłyszałem pisk opon i krzyk Rose szybko spojrzałem przez okno i nie mogłem uwieżyć w to co widzę. Kate potroncił samochód! Wybiegłem z domu. Rodzice mojej dziewczyny już do niej biegli. Rose już była przy Kate , a kierowca uciekł.
-To wszystko przez ciebie Aron! Gdybyś dziś nie rozmawiał z Kate to ona by mnie nie zaprosiła i byśmy się nie pokłóciły.- to krzyczała Rose miała łzy w oczach tak samo jak pani Jonshon
CZYTASZ
Blizny [ ZAKOŃCZONE ]
VampireOna - 17-letnia dziewczyna z trochę zniszczoną psychiką On - 18-letni chłopak , który obruci jej życie o 360° Jak myślicie czy jemu uda się zmieniać jej podejście do życia? A może jego największy sekret odepchnie ją od niego? A co jeśli ich od sieb...