~rano

Obudziłam się w nie swoim łóżku ale Zayna... Przypomniało mi się te koszmary  że Lody Karmelowe idą do kosza... oraz pizza się pali!
Wstałam dość szybko już o 6.
Zayn zawołał mnie na śniadanie, Luck się przebierał a Rose poszła na spacerek z psami. Podeszłam do blatu po czym usiadłam na krześle przy kuchennej wyspie.

-Co chcesz? -Zapytal Zayn

-To co zwykle 😊

-Te naleśniki?!

-Num

Zayn objął mnie i trzymał wysoko. Starałam się uwolnić z jego umięśnionych ramion , ale najwidoczniej dużo ćwiczył na siłce...

-Zobaczysz , jak będę miała takie mięśnie jak ty to nie będziesz już mnie podnosić !

- Ale dalej masz ochotę na naleśniki?

-Już nie! Chcę gofry!

-Dobra... Przynajmniej nie te naleśniki! Mam pytanie..

-Tak?

-Co robiłaś w moim łóżku?

-Yyy yyy nic?

-Przyznaj się !

-Śniły mi się koszmary...

-Anika...

Postawił mnie po czym probowal mnie pocałować , ale nie pozwoliłam.  Nie chciałam żeby Luck albo Rose to widzieli. W każdej chwili mogli się zjawić...
Nagle drzwi otworzyły się a ja odskoczyłam od przytulającego mnie Zayna.

-Rose wytrzyj łapy Laice i Azorkowi .-krzyknelam głośno do Rose

-Okey- Odkrzyknęła

-Zayn Puść mnie jeszcze nas zobaczy! -szepnęłam z niezadowoleniem do Zayna

-Dobra....

Nie ukrywam podobało mi się gdy mnie przytulił.
Lubiałam z jaką namiętnością i uczuciem obejmuje mnie w talii i przyciąga do siebie...
Nadal nie wierzę że mu na to pozwalam ! Ale zapewne po 2 tygodniach bycia ze sobą zerwalibysmy a on wyrzuciłby mnie jak mokrą chusteczkę do kosza.

~ czas wylotu

Ufff... Scott którego kompletnie olałam i na imprezie oraz w kawiarni pomógł mi załatwić paszport dla Azorka.

-Dzięki Scott! -przytuliłam go bez żadnych większych uczuć jakimi go darzylam .

-Nieee nieee nie Ma za co Anika😍😏-chłopak zająkał się i przytulił mnie nie chcąc puścić...

- Scott? Scott? SCOTT!

-Yhmm Tak?

-Możesz mnie już puścić? -zapytalam

Widziałam jak Zayn miał kwaśną minę pokazująca złość...
Ale nie powinien. Nie jesteśmy razem i mogę się spotykać z kim chcę!

Nie będę zanudzać was tym co się działo w samolocie.

~

Zamówiłam taksówkę i pojechaliśmy do hotelu. Le Grand Paris. Wyszliśmy z taksówki.
Zayn objął mnie i patrzelismy się na elegancki hotel.
Ale zapomnieliśmy o pozostałych...

-A co to za czułości? - zapytała Rose z miną przypominającą Lenego. Szybko odsunelismy się od siebie.

-Nie nic... -zabrałam walizki i pobiegłam pospiesznie do recepcji.

Broken Heart 💔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz