22

21 6 0
                                    

...
...
...
...
...

-Czego?!  -warknelam w stronę Davida.

-Kiedy się tak zmieniłaś ? -spytał.

-Nie interesuj się bo kociej mordki dostaniesz! -rzuciłam

-Koleś zostaw ją! -warkneli moi przyjaciele z gangu.

-Nie umiesz sama się obronić?! Wszystko robi twój oddział? -przybliżył się i wyszeptał mi do ucha.

-Odpierdol się ode mnie ! -syknęłam i sprzedałam mu prawego sierpowego.

-Zobaczymy się w stajni...

-Zobaczymy się w piekle!

Wyjechaliśmy do bazy. Wkurwiłam się trochę co było widać nawet kiedy kochany Calum podszedł z herbatą...

-Puk puk księżniczko? -usmiechnal sie.

-Czego chcesz?! -warknelam i po chwili opamiętałam się. -Nie , Calum przepraszam poniosło mnie i chyba muszę z tobą pogadać.

-Wiem już trochę... David jest z przeciwnego gangu. Wredny samolubny i arogancki. 

-Ale to sekret rozumiesz? -Pokazalam małego paluszka po chwili on złączył nasze paluszki na znak milczenia.

*(scena nie była przedstawiana w rozdziałach...)*

-Nie chce zbyt ktoś to wiedział ,ale my się całowaliśmy a najgorsze jest to ,że chyba spaliśmy podczas mojego związku z Zaynem. Nie miałam kontroli nad sobą wypiłam kilka shotow i 6,7 drinków -łzy zaczęły mi spływac po policzkach.

-Chodź do mnie skarbie... -przytulił mnie szczelnie i wtedy poczułam że jego cała bluzka jest mokra...

-Boję się ,że on wszystko może powiedzieć Zaynowi.  Rozumiesz?

-Tak... szantażuje cię? -zapytal.

-Ykhm. Powiedział jeśli nie zacznę przegrywać wyścigów i jak się nie poddam to wszystko powie Zaynowi. A mi bardzo na nim zależy!

-Sądzę że powinnaś mu powiedzieć.

-Wiem ,ale nie potrafię

-Chodź tu myszko..

Staliśmy w tym uścisku jeszcze dobre 2 godziny. Nie wiedziałam że aż tak długo musiał uspokajać mnie.
Poszłam się wykąpać. Gorąca woda umiała mnie odstresować. Wyszłam z wanny opatulona miękkim ręcznikiem. Włosy miałam rozpuszczone. Ubrałam się w piżamę. Zeszłam jeszcze do kuchni gdzie zastałam mojego ukochanego. Przytuliłam się do niego.

-Czemu cały czas jesteś jakaś smutna?-zapytal

-Nie jestem. -zaprzeczyłam i uśmiechnęłam się.

-Nie wcale! Wiem jak to zmienić... -zamiast jego twarzy pojawił się lenny face.

-Hmmm..Jak? -mruknęłam w jego usta.

-Tak! -podniósł mnie tak żebym owinęła się nogami wzdłuż jego bioder. Całowaliśmy się aż do momentu gdy znaleźliśmy się w jego sypialni. Zaczęliśmy się wzajemnie rozbierać.
Zaczęliśmy zabawy w łóżku.  Miło spędziłam ten czas. Po 2 godzinach igraszek zasnęłam w jego objęciach na łyżeczkę. 

** rano

Wstałam starając się nie budzić partnera. Poszłam pod prysznic z wcześniej przygotowanymi ciuszkami.

 Poszłam pod prysznic z wcześniej przygotowanymi ciuszkami

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wyjęłam produkty na naleśniki. Po chwili różnorakie dodatki leżały na stole. Zrobiłam naszej trójce kawę. Poszłam obudzić Luke'a, ten cwel musi zrobić zakupy bo inaczej umrzemy z głodu. Zapukałam do jego pokoju i obudziłam mojego "synka" tak go czasem nazywam ,ponieważ zachowuje się jak mój syn a ja jak jego matka. Po obudzeniu nałożyłam na jego talerz 5 wielkich naleśników. Po chwili i ja zaczełam się zajadać na co mój partner się usmiechnal. Nawet nie wiem kiedy on tu przyszedł.  Pospiesznie wstałam i nałożyłam mu porcje naleśników na talerz na co on przytulił się do mnie obejmując mnie w pasie od tyłu. Przywitałam się z nim namiętnym pocałunkiem jak zwykle bywa tak.

-Kotku... Byłaś wczoraj niesamowita! -mruknął a Luck wypluł zżutego naleśnika.

-Mogę zjeść w spokoju? Dziękuję

-Ta... idź już na zakupy. Ja muszę porozmawiać z Zaynem.

-OKEY....

Pół godziny puzniej...

-Przede wszystkim pamiętaj ,że cię kocham. Pamiętasz imprezę Jamesa ?

-Taaa wszyscy pijani w 3 dupy.

-Ja byłam tak pijana ,że do dziś nie pamiętam choćby 1 momentu. Wypiłam kilka shotow i kilka drinków. Byłam tak pijana ,że nie potrafiłam się sprzeciwić.
David mnie pocałował a potem chyba  uprawiał ze mną seks... -oczy zeszkliły mi się tak jak jemu informacja o tym ,że rozsmuciłam mojego chłopaka o ile jeszcze chce ze mną być, to jest informacja ,której przyjąć nie chce a serce mi się kraja na małe kawałeczki.

-Czy?... A ?....Bardzo cie kocham , ale ta zdrada nie przychodzi mi do głowy... Wypierdalaj z tego domu! -Warknął i uderzył mnie w policzek a po chwili pojawiło się tam wielkie czerwone zaczerwienienie.

Jak on mógł mnie uderzyć?! Szybko spakowałam moje rzeczy do walizek i kupiłam przez internet bilet. BILET DO NOWEGO ŻYCIA.

Broken Heart 💔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz