21

35 7 1
                                    

-... ja też muszę Ci coś powiedzieć....
Witaj w klubie! Ja także nalezalem...- powiedział

-Nie raczyłeś mi powiedzieć?! -fuknełam.

-Ty też to ukrywałaś! -parsknął.

-Ale ... -zabrakło mi słów. - Ale ja z tym dawno Skończyłam!! -pisnęłam zawiedziona łzy zaczęły spływac mi po policzkach.

Niby taka drobna i delikatna a należy do jednego z najgroźniejszych gangów w Europie. Niestety ,ale skórą delikatnej blondynki kryje się typowa BadGirl.

-Ja ... ja .. ja naprawdę przepraszam... nie chciałem żebyś płakała i była smutna. Przecież jesteś słodka blondyneczka taka delikatna jak piórko.
Gdybym ci powiedział nie chciałabyś już ze mną chodzić.. -pocałował mnie w czoło po czym wtuliliśmy się nawzajem szczelnie .

-Naprawdę mi na tobie zależy... Chcę już być przy tobie... spać przy twoim boku ... wtulac się w ciebie. Naprawdę cię kocham! -pocałowałam go w usta.

-Ja ciebie też. -odwzajemnił.

-Nie chce tego słyszeć. Powiedz pełnym zdaniem . -uśmiechnęłam się

-Anika , bardzo cie kocham! Nic bym nie zamienił za ciebie. Nawet miliard złotych. Mogę oddać za ciebie życie.
-wyszeptał mi w usta.

-EKHEM. -przy nas pojawiła się Rose.

-Tak? -przegryzłam wargę.

-Niestety gołabeczki ,ale muszę się pożegnać! Idę do Lucka. -ubrała buty i wyszła.

-To co? Muszę już jechać jest 20... nie lubię się spuzniać a jeszcze muszę się przebrac.- oddaliliśmy się od siebie i poszłam przebrac się w to.( JPG w mediach. Sorki ,ale jak JPG jest tutaj to się zacina Wattpad :v ). Poszłam zjeść jeszcze kawałek pizzy i skończyłam.
Po 40 minutach poszłam do garażu a tam stał mój kochany mercedesik!
Czarnusienki matowy a w dodatku klasyczny. Szybko weszliśmy i dojechaliśmy w stronę siedziby gangu.
Po 6 minutach jazdy mój telefon momentalnie zadzwonił co oznacza ,że ktoś próbuje się do mnie dodzwonić.
Tym ktosiem był De. (Czyt. Di)

-Czego De? -prychnęłam

-Sky za ile będziesz? -mruknął.

-Za jakieś 10 minut. -powiedzialam stanowczo.

-Skarbie, Dave wrócił! -krzyknął uradowany.

Ja za to byłam szczęśliwa z innego powodu. Jeżeli Dave wróci to zrobi połowę papierkowej roboty za mnie.

-To super! - uśmiechnęłam się do telefonu.

-Muszę kończyć.. -rozłączyłam się .

Po kolejnych minutach ciszy i spokoju zatrzymałam auto przez ciemną uliczką.  Weszłam do 2 piętrowego  mieszkania.

-Chłopacy wróciłam! -krzyknelam na cały dom a wszyscy zbiegli się przy mnie.

-Czemu tak długo cię nie było? -krzyknął Ashton.

-Kochany... Nie wtykaj swoich brudnych paluchów w nie swoje interesy. -uśmiechnęłam się tylko szyderczo.

-No Sky... Odpicowałaś się.. A ty? Po co tu przylazłeś?? -warknął zbulwersowany Will.

-Koleżko przyszedłem tu pilnować Aniki. -Warknął Zayn.

-Okey.. Dzisiaj są wyścigi! Calum, Ash, Ja oraz .. hmm.. Sky! -wymienił.

Broken Heart 💔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz